Kłopoty w raju

203 1 0
                                    

*yoongi wrócił do domu o 4:00, wchodząc obudził Sanę*
- Yoongi?
- już jestem
- wzięłam sobie trochę sałatki z lodówki. mam nadzieję że..
- nie, to nie problem, słuchaj
- yoongi tak właściwie to ja chciałabym o coś zapytać
- poczekaj, byłem w agencji, mówili, że zaginęłaś i wytwórnia posłała cię na hiatus, musisz się z nimi skontaktować
- No tak.. zapomniałam, jestem idolką
- jutro rano wyślesz pisemną zgodę na hiatus, teraz idę coś zjeść
- Yoongi nie-
- co jest? byłaś aż taka głodna?
- sory..
- no dobra, zamówię coś
*o 6:00 leżeli razem w łóżku i yoongi bawił się włosami sany*
- o co chciałaś mnie wtedy zapytać?
- Umm.. nie chciałabym psuć klimatu
*yoongi usiadł na łożku, chwycił sanę za ręce i spojrzał jej prosto w oczy*
- mów
- Wiesz, wtedy gdy ta dziewczyna przyszła...
- ah, o to chodzi, nie przejmuj się nią
- Nie.. w porządku, powiedziałeś jej, że..
- że jest dziwką? racja, idiota ze mnie,
pomyliłem to z tobą
- a tak.. właśnie o to mi chodziło
*sanie zrobiło się przykro*
*yoongi powoli rozebrał sanę*
*sana zrobiła mu loda*
*uprawiali seks i zasnęli*
9:00
*Sana wstała i napisała zgodę na hiatus*
10:00
*Sana zaczęła przyrządzać śniadanie*
10:20
*Yoongi wstał i wszedł do kuchni*
*zauważył sanę w koszuli nocnej i powoli wsadził jej penisa w dupę*
- Ohh Yoongi (Sana)
*Yoongi rzucił sanę na stół i zaczął całować ją po całym ciele*
- Dochodze! Dochodze! (Sana)
- co tak śmierdzi? (Yoongi)
- Um.. śniadanie! Śniadanie się przypala!
*Po śniadaniu*
- dobra idę na pocztę wysłać twój list do wytwórni
- mogę iść z tobą?
- nie możesz, jesteś tu tylko dziwką
*yoongi wyszedł, a Sana się rozpłakała*
- Byłam taka głupia, naprawdę coś do niego poczułam? Dalej czuję.. Tak właściwie, lepiej być dla niego dziwką, niż nikim, ale.. chciałabym, żeby mnie pokochał...
Myśli yoongiego w drodze na pocztę: bycie dla niej chujem nie pomaga, wciąż coś do niej czuję, muszę się jej pozbyć, nie mogę być z dziwką
*yoongi spotyka ningning*
- O czym myślisz? Zdaję się, że idziesz w ślepą uliczkę. Kłopoty w raju?
- zostaw mnie w spokoju, przestań mnie nachodzić
- Ja idę tylko wynieść śmieci, to ty przechodzisz obok mojego domu, no dalej, co ci chodzi po głowie??
- zejdź mi z drogi





Dziwka SanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz