#31 Mały liść:3

172 15 96
                                    

Pov Rosja:

Kan: I on chyba jest w ciąży.... – wyznał. Spojrzałem na niego jakby powiedział najgłupszą i nierealną rzecz na świecie... To musi być żart..... To nie może być prawda....

Rzuciłem się na niego i zacząłem go okładać ale to mu nic nie zrobiło bo i nadal się nie umiem bić....

Nagle podniosłem się i spojrzałem za siebie bo usłyszałem głośne kocie warczenie.

Nochek gapił się na Kanadę jakby co najmniej wiedział o czym przed chwilą mówił po czym rzucił się na niego i zaczął go drapać.

Kan: KURWA, ŚCIĄGNIJ GO. POROZMAWIAJMY NA SPOKOJNIE – domagał się.

R: Nie. – odpowiedziałem krótko kiedy kot nadal go drapał i na niego syczał. Dobrze mu tak...

B: Co tu się dzieje? – zapytała i ściągnęła kotka z jego mordy. Meh...

R: GOŚCIU NAM BRATA ZAPŁODNIŁ I CHYBA W CIĄŻY JEST (niczym w mojej rozgrywce w the Sims 4 [Kazik i liść mają już 2 dzieci i trzecie w drodze😏]) – krzyknąłem a Białoruś się gapiła na nas jakbyśmy obydwoje mieli schizofrenię i byli zamknięci w szpitalu psychiatrycznym od 2 lat.

B: .... Wy żartujecie sobie....? – zapytała.

Kan: Emmmm nie.... – wyglądał na zmieszanego... A Białoruś tak jakby miała się na niego rzucić tak jak Nochek przed chwilą.

B: DEBILU NIE WIESZ CO TO PREZERWATYWY CZY ANTYKONCEPCJA? – Darła się na niego.

N: Co tak krzyczcie? – spytał Niemcy. No kurwa jeszcze jego tu brakuje.

R: liść jebany zapomniał założyć gumkę i Kazik chyba jest w ciąży – znowu tłumaczyłem.

ZSRR: ŻE CO KURWA?! – No tylko ojca tu brakowało... On nie wyglądał akurat jakby miał się rzucić na Kanadę - Bardziej jakby chciał go udusić gołymi rękami.

Kan: Ja.... – próbował się wytłumaczyć.

Rz: MOŻECIE PRZESTAĆ DRZEĆ RYJA?! – No i super cała rodzinka w komplecie.... A nie czekaj jeszcze brakuje...

U: wszystko słyszałem.... – No i już wszyscy..... CHWILA GDZIE JEST KAZIK-

R: Dobra jak wszyscy już wiedzą co się dzieje to może zamiast drzeć na siebie mordy i mordować przyszłego tatusia wzrokiem to pójdziemy sprawdzić gdzie jest nasz nastolatek w ciąży? – próbowałem się zachować w miarę dojrzale bo jak nie ja to kto? (Myślę że Nochek👉👈😏)

Kan: Chyba jest w pokoju – Stwierdził.

ZSRR: Dobra to ja tam idę – ojciec chciał już wejść do pokoju ale go zatrzymałem.

R: Ty na pewno nie. Po ostatniej sytuacji wiem że ty się do takich rzeczy nie nadajesz. Przez ciebie będzie się czuć jeszcze gorzej – uznałem.

Rz: Rosja akurat to ZSRR jest ojcem twojego brata a nie ty więc to on powinien z nim porozmawiać a ty nie powinieneś go powstrzymać – chwycił mnie za ramię i odciągnął od drzwi.

R: Ale..... – chciałem się wytłumaczyć.

N: Rosja tata ma rację, nie możesz się ciągnę zachowywać jakbyś to ty był rodzicem – zgodził się z Rzeczą.

U: Ale Rosja ma rację. Ojciec nie umie się zachowywać jak prawdziwy rodzic – bronił mojego zdania.

B: Może zamiast się kłócić jak małe dzieci o to kto tam pójdzie to wyślemy tam Kanadę? To on narobił problemu więc niech on idzie to załatwić – stwierdziła. Dobra to ma akurat sens... Ale ja i tak chce iść.

~Wnętrze A Zewnętrze~ (AmeRus)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz