Straszne zimno przeszydza moje ciało.
Oczy pozostają sklejone, a dotyk na ciele stopniowo powraca.
Gorące powietrze na twarzy.
Mokre ślady na szi.
Pocałunki przez tors do żuchwy.
Otwieram oczy.
Jaskrawe światło przedostaje się przez pokój. Wszystko wydaje się żywe, powietrze jest świeże, a w pokoju jest ciepło.
I wreszcie go widzę. Przystojny mężczyna pochyla się nad moimi ustami i daje im pocałunek.
A Ja nie umiem go oddać.Czucie w rękach powraca, tak samo jak możliwość ruszania szyją. Do głowy doływa krew, czuję się jakbym żył.
Przecieram oczy dłonią, widząc o wiele wyraźniej mogę się przyjrzeć brunetowi. Wygląda, lub nawet jest mężczyną moich snów.
Lecz czy na niego zasłużyłem?
Nie myśląc więcej zanużam się w zmysłowym pocałunku. Znowu zamykam oczy i czuję dotyk na własnym ciele. Duże dłonie na moim torsie, moje ręce na jego karku.
To najbardziej na świecie kocham.
Czy jest mi to dane?Dreszcz przeszydza moje ciało, dane jest mi poczuć każdy mięsień mojego ciała, każdy najmniejszy nerw.
Mężczyzna odsuwa się odemnie delikatnie i kładzie na lóżku po mojej lewej stronie. Wtula w moje ciało i po paru minutach szepta anielskim głosem:
- Kocham cię Julek, najbardziej na świecie.
Nie wiem co myśleć.
Może jednak zasłuzyłem sobie na takie życie.
Czyli...
To był tylko zły sen?
W końcu trzeba zacząć żyć dalej.
🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌖🌗🌘
CZYTASZ
Pustka - Słowackiewicz
De Todo,,Czasem bycie kimś boli bardziej niż bycie nikim" ,,Chciałbym być tylko godny drugiego człowieka" ,,Zgubiłem sens życia" Oto mój drugi Słowackiewicz, tym razem w formie jednej spójnej książki. Wiem że nie jest to długie i wybitne, lecz taki był teg...