Wstęp
(Tak Tytuł ma ukryte znaczenie do następnego rozdziału :>)
dzien dobry, albo dobry wieczór bo wrzuce to pewnie o 22.
OD RAZU.....
PRZEPRASZAM ZA TAK DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ ‼️‼️
moje życie było jak rollercoaster od początku czerwca do lipca więc nie moglam napisać rozdzialu, zaczęły się wyjazdy a potem napotkały mnie pewne problemy w najwazniejszej dla mnie relacji. Ale w końcu się z tego wyrwałam. Nie obiecuje, że następny rozdział będzie niedługo(chociaż kto wie, moze nagle najdzie mnie kiedys w nocy jakaś wena twórcza XD), ale napewno będzie wcześniej niż właśnie ten.. no wiecie 3 miesiące to jednak troche czasu.A i dodam jeszcze,że sorki za time skipy ale mam duuuzo pomyslow a nie chce zeby ksiazka miała 30 rozdziałów. tak czy inaczej- nie przedłużam! miłego czytania :)
★⸻☆⸻☆⸻★T I G H N A R I
Wracałem właśnie z lasu, cały zapłakany, z podkrążonymi już oczami, ledwo co moje nogi stawiały następny krok. Czułem się — nawet nie wiem jak sie czułem. Zdruzgotany? Skonfundowany? Zazdrosny? Głupi? Odpowiedź to chyba wszystko w jednym. Każde negatywne uczucie we mnie się zmieszało, jak gaz który się powiększa w szklanej butelce i ta butelka wybuchła. Pod koniec drogi do domu, nic nie czułem. Kompletna pustka. Wszedłem do domu, nawet sie nie przywitałem z rodzicami i Haypasią. Poszedłem do pokoju, popatrzyłem na zdjęcie z Cyno,wyjąłem je z ramki i wziąłem zapalniczkę. Chciałem je spalić albo bardziej, moja podświadomość chciała. Nie wiedziałem co się dzieje. Zwykle nie wierze w przesądy ale właśnie chyba zakopałem jedyną relacje na której zależało mi najbardziej na świecie.
★⸻☆⸻☆⸻★—Nari. Zjedz coś.–mówił Kaedehara, podając do ręki mi kanapke z mojego pudełka na drugie śniadanie.
—Ile razy mam ci powtarzać że nie mam ochoty? Zjadłem dużo na śniadanie.– Skłamałem.. i wyłapała to jedna osoba.
—Dobrze wiemy, że jest to kłamstwo.–pojawił się nagle obok stoliku Scaramouche.Cóż ,miał rację.—Tighnari, naprawdę przykro mi z powodu Cyno i pewnie jeszcze bardziej tobie. Jednakże to nie powód aby doprowadzać się do takiego stanu w jakim jesteś. Z resztą minęło już półtora roku od tej sytuacji. –rzekł Scara a Kazuha popatrzył się na niego złowrogo.
—Czas tu nie ma znaczenia.–odpowiedział mu jasnowłosy. —Wiesz Nari...–zaczął do mnie Kazuha.– Trochę o tym wiem. Naprawdę głodzenie się lub co gorsza samookaleczanie, co mam nadzieję że tego już chociaż nie robisz.. wyniszcza cię bardziej niż myślisz. Dajesz niby upust emocjom a tak naprawdę je pogarszasz. W końcu sie doprowadzisz do takiego stanu z którego–
—Nie będzie powrotu? I umrę?– odpowiedziałem dla obojgu by sie już odczepili. Wiedziałem że nie będą wiedzieli co powiedzieć , tak więc ciągnąłem dalej.–Serio rozumiem że się martwicie ,ale za to wy nie rozumiecie mnie. Minęło co prawda półtora roku , a ja nadal jedną nogą jestem w tamtym lesie. Mam traumę, chce stąd wyjechać po maturze i nigdy już go nie spotkać.
—Do matury zostało 5 dni..–powiedział smutnym głosem Kazuha
—Nie martwcie się, będę miał z wami kontakt. Chcę po prostu... Oderwać się od tego wszystkiego. Zapomnieć że ktoś taki w ogóle istniał. Może macie racje z tym "głodzeniem się" i wiem, że się wyniszczam ale jestem na terapii która mi pomaga i zaczynam jeść, co prawda nie w szkole, bo jest za dużo ludzi. W domu.. jem obiad i na kolację bułke z masłem. Czy jesteście usatysfakcjonowani?
—Cieszę się że ta terapia Ci pomaga.–uśmiechnął sie granatowowłosy. —Jednak dobrym pomysłem było powiadomienie twoich rodziców o twoim zdrowiu.
—Dzięki wam obojgu poprawiłem bardzo swoją relację z rodziną.. i nie tylko i wam dziękuję oraz jestem wdzięczny.–kiedy to powiedział zadzwonił dzwonek, wstali wszyscy razem i się przytulili we trójkę. Jednak dokańczając swoją wypowiedź Tighnari w głowie mówił "jestem wdzięczny,lecz czas wyrwać się z tego miejsca."
★⸻☆⸻☆⸻★Już po maturach. Jestem wolny, naprawdę wolny. Czekam na wyniki, siedząc od godziny 6 rano na laptopie, aktualnie jest 9:57. Równo o 10 są wyniki, nie stresowałem się. Byłem pewien że zdałem bardzo dobrze więc stąd to podekscytowanie.
Wszedłem na stronę od wyników i to co ukazało się moim oczom , bardzo mnie uszczęśliwiło.Tighnari *****
Matematyka– 78%
Polski– 90%
Angielski–93%
Rozszerzona biologia– 80%
Rozszerzona chemia– 65%Byłem bardzo zadowolony ze swoich wyników. Teraz pozostało tylko.. uciec stąd jak najdalej. A bardziej w sumie— przeprowadzić do nowego mieszkania i zacząć zupełnie nowe życie na studiach.
☆ —narrator
Chociaż.. może coś lub raczej ktoś mu pokrzyżuje plany na przepiękny czas studiów?

CZYTASZ
• 𝗦𝗛𝗜𝗡𝗜𝗡𝗚 𝗦𝗧𝗔𝗥𝗦. | 𝗖𝘆𝗻𝗼𝗻𝗮𝗿𝗶
RomanceO dwóch chłopcach Cyno i Tighnarim, którzy żyją w dosyć skomplikowanej relacji przez lata liceum. Nie potrafią bez siebie żyć , ale przychodzi moment w życiu nastolatków gdzie muszą sie rozstać przez ich własną głupotę. Jednak, kto wie? Może przezna...