1 Urodziny Przyjaciela

141 5 0
                                    


-Witaj , w końcu przyszedłeś , wszyscy już są - powiedział Julek łapiąc mnie za rękę

-Emm , wszystkiego najlepszego , z okazji urodzin - podałem mu prezent po czym chciałem powiedzieć swoją stałą wymówkę i po prostu przeprowadzić procedurę ewakuacji do domu .

-David ! Stój , nie możesz zamykać się w domu . Nie możesz żyć wiecznie sam , przez to co On ...- ewidentnie przerwał widząc zmianę mojego wyrazu twarzy

-Zaufaj mi , usiądziesz na fotelu , nikt się za bardzo nie zbliży - mówił trzymając mnie za rękę

-Siemka David , jednak jesteś - powiedział Kamil a ja uroczo się uśmiechnąłem udając że nic wcześniej nie myślałem o powrocie do domu

Po tym jak chłopak Julka podał mi rękę na powitanie , zwrócił się do swojej omegi i powiedział

-Wracaj już do gości po zaraz się pozabijają

Ruszyli trzymając się razem i chyba zapomnieli o mnie .

W pokoju gościnnym było dużo ludzi , poczułem się niezręcznie . Oby mnie nie zauważyli . Usiądę po prostu z boku , coś wypije i jakoś będzie .

Nagle usłyszałem że jednak nici z moich planów

- Cicho głupki , to jest David , proszę go nie stresować i ten tego - wszyscy popatrzyli na mnie a ja myślałem że go zabije

-No hej - powiedziałem i usadziłem dupę na fotelu nie pozwalając sobie na kontakt wzrokowy z kimkolwiek

Po jakimś czasie już nikt nie zwracał na mnie uwagi .

Siedziałem i popijałem winko . Między łykami brałem i próbowałem kawałki grillowanego mięsa .

Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi .

-To pewnie Patryk - powiedział gospodarz i poszedł otworzyć

Kontynuując jedzenie i patrzenie w podłogę usłyszałem kroki dwóch osób

-To jest Patryk , mój kuzyn - powiedział Julek popychając go w stronę dziewczyn

Chłopak ewidentnie , nie miał problemu z omegami , dziewczyny od razu powitały go rumieńcami , od razu wyczuły od Niego alfę , z czym ja też nie miałem problemu .

Uśmiechnąłem się . Pozazdrościłem dziewczynom zaufania w stosunku do alf które ja straciłem dawno temu .

Powoli wstałem i chciałem ruszyć w stronę toalety .

-Ej , Davi gdzie się wybierasz - zawołał Julek

-Emm idę się przejść , zaraz wrócę - gdy to powiedziałem poczułem na sobie wzrok . Złapałem zakazany kontakt wzrokowy . Chłopak , kuzyn Julka patrzył prosto w moje oczy a ja niestety nie mogłem przerwać kontaktu wzrokowego , czułem się jak sparaliżowany .

Poczułem przeklęte uczucie w brzuchu , poczułem jego zapach , poczułem gorąc , poczułem że zaraz wyrwie się mój zakazany zapach , zapach który miały tłumić tabletki a zawiodły .

Zerwałem kontakt wzrokowy i ruszyłem w stronę wyjścia .

-Ej , Davi - powiedział smutno Julek łapiąc mnie za rękę

-Źle się czuję , muszę iść do domu , dziękuje za zaproszenie - łapałem już klamkę

-Dawno nie czułem Twoich feromonów - powiedział przyjaciel puszczając mnie

-Wiem , pomóż - poprosiłem czując że tracę władzę w nogach

-Kamil , chodzi tu - zawołał Julek i zaraz do korytarza przyszedł jego alfa

-Ooo , jaki piękny zapach , co to tak pachnie - zapytał

-Głupku , nie jest to dziwne dla Ciebie że reagujesz na zapach innej omegi mając swoją własną oznaczoną ? - powiedział chłopak

-No dziwne , nie rozumiem - powiedział Kamil

-To David , jego zapach działa na wszystkie alfy , to coś w rodzaju klątwy , kiedyś przez to ...- nie dałem mu dokończyć

-Kamil daj mi kluczyki do auta , rano wpadnij sobie go odebrać - poprosiłem

-Ale przecież Cię odwiozę

-Nieee ! Sam muszę - powiedziałem i wyrwałem klucze z jego ręki

-On ma racje , niech idzie . Uważaj na siebie  - powiedział Julek zamykając drzwi

Wsiadłem do auta i szybko dojechałem do domu , z oczu zaczęły lać się łzy . Bolało . Tak bardzo bolało . Wiedziałem że muszę pozamykać dom i schować się głęboko w piwnicy bo znowu się powtórzy to co kiedyś ...

................................

-Julek , nie rozumiem - powiedział Kamil

-Nie musisz rozumieć , po prostu mam swoje powody by puścić go samego . Dla Jego i Twojego dobra - powiedziałem i ruszyliśmy do pokoju wracając na imprezę

Gdy tylko wszedłem za rękę złapał mnie kuzyn

-Kto to był !?

-Kto ? - zapytałem zdziwiony

-Ten białowłosy , który wyszedł

- Mój przyjaciel , David, dlaczego pytasz?

- Poczułem go , to omega , męska omega ?!

-Odpuść sobie , On nie chce nikogo mieć - powiedziałem wspominając dawnego przyjaciela , wesołego , wiecznie mówiącego o przeznaczonej alfie która kiedyś go znajdzie a potem jego kamienną twarz w szpitalu , do którego trafił po ...

-Dlaczego nie ?

-Odpuść Patryk , wracaj na imprezę - powiedziałem i ruszyliśmy w tamtym kierunku ale w głowie miałem obawy o przyjaciela ...




DAVID

  PATRYK

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  PATRYK

  PATRYK

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
PRZEKLĘTYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz