-Poczekaj tutaj na chwilkę , usiądź na ławce , muszę uprzedzić alfę i trochę streścić mu nasze spotkanie i przygotować go na Twoje przybycie
-Dobrze , zrozumiałem , potem chciałby dostać miejsce w którym mógłbym się przespać , jestem zmęczony trochę
-Oczywiście - pogłaskała mnie po włosach .
W trakcie oczekiwania podeszła do mnie staruszka .
-Witaj omego , co Cię tutaj sprowadza ? -zapytała
-Luna stada znalazła mnie w lesie , teraz próbuje przekonać alfę by mnie przyjął na spotkanie .
Babcia chwile milczała dokładnie mi się przyglądając
Po kilku minutach wstała , odeszła krok ode mnie i uklęknęła przede mną opuszczając głowę szacunkiem
W tej chwili , drzwi się otworzyły a z domu wyszła luna z mężem , patrząc ze zdziwieniem na całą sytuację
-Stań matko , nie godzi się tak klękać - zaczął mówić a kobieta dalej klęczała , wstała dopiero wtedy gdy podszedłem do niej i łapiąc ją za rękę poprosiłem by wstała
-Zamilcz synu , nie wiesz kim on jest .
-Chłopcze , znałam Twoich rodziców , wtedy gdy Twój ojciec był naszym alfą a Twoja matka Luną , zostałeś zabrany przez Blacków i nie mogliśmy Cię znaleźć , przepraszam - powiedziała a jej oczach było widać łzy
-Czyli to zaginiony syn Whitów ? - zapytał alfa stada
-We własnej osobie - powiedziała luna uśmiechając się
-Zapraszam Cię do środka , chcę z Tobą porozmawiać - powiedział mężczyzna i ja wszedłem do domu .
Alfa usiadł za biurkiem i zaczął mówić .
-Chciałbym Ci wyjaśnić sytuacje w której się znalazłeś .
-Słucham
-A mianowicie , jesteś następcą rodziny królewskiej tej watahy . Ja jestem tylko zarządcą tej watahy na czas gdy Ty się nie znajdziesz . Jestem bardzo rad że w końcu wróciłeś . Mężczyzna pierwszy raz posłał uśmiech w moim kierunku , co trochę mnie uspokoiło .
-Są jednak prawa które wskazują jakie musisz spełnić warunki by zasiąść na tronie . Jesteś omegą , głównym warunkiem jest to że musisz znaleźć przeznaczoną alfę , musicie się pobrać a On lub Ona musi cię oznaczyć . Wtedy w końcu będę mógł przekazać władzę prawowitemu władcy , czyli twojemu alfie , a moja ukochana Luna przekaże swoją władze Tobie .
-Nie chcę tej władzy , nie chce alfy - powiedziałem co spowodowało ciszę
-Ale to my potrzebujemy Ciebie. Jestem świadoma tego co przeszedłeś , ale bez Ciebie nie przetrwamy - odezwała się luna łapiąc swojego męża za rękę .
-Wtedy do gabinetu wszedł chłopak którego widziałem wcześniej gdy tu szedłem .
Chłopak gdy zobaczył że to oficjalna rozmowa stanął w miejscu .
-Przepraszam że przeszkadzam ale babcia biega po wiosce i wrzeszczy że potomek Whitów się odnalazł i wrócił , czy to serio prawda czy znowu za dużo grzybków zjadła ?
-Synu , to jest David White , i to wszystko co babcia krzyczy to prawda
Chłopak patrzył na mnie i można było zauważyć że jego tęczówki zabarwiły się na czerwono .
-Przeznaczona omega - wymówił te dwa słowa a jego ojciec zdziwiony popatrzył na lunę która się uśmiechała .
-Mógłbym wyjść i dostać jakieś mieszkanie na kilka dni ? Chciałbym odpocząć , za dużo tego na dzisiaj - zapytałem
-Cały ten budynek należy do Ciebie. Jest to rezydencja twojego rodu i władcy . W ciągu kilku godzin się stąd wyprowadzimy i zostaniesz tutaj sam i odpoczniesz . Gdy będziesz gotowy przyjdź do domu obok do siedziby rady . Zorganizujemy wtedy spotkanie by radni Cię poznali .
- Tutaj proszę klucze do bramy i domu , reszta kluczy jest w gabinecie Twojego ojca , jest tam wszystko co należało do Twojej rodziny a teraz przechodzi to pod Twoją władzą . Jest tam również list Twoich rodziców do Ciebie - powiedział a w moich oczach pojawiła się nadzieja .
- Czy mógłbym zostać już sam ?- zapytałem cicho
-Oczywiście , wychodzimy synu , chodź żono - mówiąc to ukłonił głowę , po czym zrobili to oboje inni obecni w pokoju a potem zamknęli drzwi a ja upadłem na kolana i zacząłem płakać .
-Dlaczego ja ?!
![](https://img.wattpad.com/cover/349612097-288-k877494.jpg)
CZYTASZ
PRZEKLĘTY
FantasiaW moim opowiadaniu poznajemy losy Davida którego życie staje się coraz bardziej zagadkowe i trudne . Co się wydarzy kiedy okaże się że wszystko co się dzieje ma swój sens i wyjaśnienie ? Czy David poradzi sobie z przeznaczeniem ?