— Wszystkiego najlepszego!
Te okrzyki wyrwały Syriusza ze snu. Gdy tylko otworzył oczy, zobaczył przed sobą Jamesa, Remusa i Petera. Każdy z nich miał urodzinową czapeczkę na głowie. Uśmiechali się do niego szeroko, a James wyciągnął w jego stronę babeczkę z zapaloną świeczką.
— Musisz pomyśleć życzenie! — zawołał Peter, zakładając na jego głowę taką samą czapeczkę jak mieli oni.
Syriusz nie zastanawiał się nad tym długo. Zdmuchnął świeczkę, a jego przyjaciele zaczęli śpiewać mu sto lat.
Tak, przyjaciele. Syriusz mógł bez wyrzutów sumienia tak ich nazwać, mimo że znali niedużo ponad dwa miesiące. Tworzyli razem grupę. Każdy wiedział, że wszędzie chodzą razem (może oprócz biblioteki, gdzie widywano jedynie Remusa). Każdy z nich był inny, ale razem tworzyli jedność.
Syriusz wyjął świeczkę i podzielił babeczkę na cztery części i poczęstował wszystkich. Gdy zjedli, zaczęli szykować się na lekcje.
— Wszystkiego najlepszego! — zawołała Mary, gdy przyszli na śniadanie.
— Dzięki — odparł, uśmiechając się do niej.
Mary również się do niego uśmiechnęła i wróciła do rozmowy z dziewczynami.
Gdy wracali do Pokoju Wspólnego po lekcjach, zaczepiły go Andromeda i Cyzia, aby życzyć mu wszystkiego najlepszego. Andzia dała mu paczkę mugolskich słodyczy, które jedli w tamtym roku, gdy udało im się na kilka godzin uciec z domu.
Cały wieczór spędzili w czwórkę w ich dormitorium. Grali w gry, zajadali się słodyczami i rozmawiali.
Peter skarżył się właśnie, że Snape i Evan specjalnie popchnęli go dziś na ruchomych schodach i prawie przez to z nich spadł, gdy Syriuszowi wpadł do głowy pewien pomysł.
— Co wy na to, aby zrobić im jakiegoś psikusa? — zapytał. — Wiecie, aby dać im nauczkę.
James, Peter i Remus wymienili spojrzenia. Pierwszy z nich uśmiechał się szeroko i z ekscytacją zaczął kiwać głową. Zabrali się więc za planowanie.
Kilka godzin później, gdy wszyscy leżeli już w łóżkach, Syriusz myślał o dzisiejszym dniu i uśmiechał się szeroko. To były zdecydowanie najlepsze urodziny jakie miał. Żadnych uroczystych, rodzinnych kolacji. Tylko on i jego przyjaciele.
Gdy już zaczynał zasypiać, usłyszał stukanie w okno. Podniósł się więc, aby sprawdzić co to za dźwięk. Na parapecie siedziała sowa z listem. Wziął od niej kopertę i otworzył ją. Z środka wypadł kawałek pergaminu, który od razu wziął do ręki.
Wszystkiego najlepszego, Syriuszu!
RegSyriusz uśmiechnął się na widok pisma swojego brata. Ten dzień stał się jeszcze lepszy.
***
— Musimy się dziś zamienić miejscami — powiedział Syriusz dziewczynom.
— Dlaczego? — zapytała Marlene, krzyżując ramiona.
— Zaraz zobaczycie — odparł James, puszczając do niej oko.
Blondynka westchnęła głęboko i zajęła miejsce, przy którym zazwyczaj siedział James.
Chłopcy popatrzyli na siebie, uśmiechając się pod nosami. Siedzieli teraz obok siebie, więc mieli doskonały widok na stół Ślizgonów.
— Zaczynamy? — zapytał podekscytowany Syriusz.
James i Remus — najlepsi z zaklęć — wyjęli swoje różdżki i zwrócili je w stronę toreb Evana i Severusa. Chłopcy popatrzyli na siebie i w tym samym momencie wypowiedzieli zaklęcie.

CZYTASZ
Stars around scars || Era Huncwotów
FanfictionHuncwoci rozpoczynają swój pierwszy rok w Hogwarcie Początek: 15.08.2023 Koniec: