6.To był błąd

2 2 0
                                    

  Cały tydzień minął dosyć szybko, raczej nie gadałam z Nathanem. Kiedy on próbował zrobić wszystko bym się do niego odezwała ja poprostu go ignorowałam. Usłyszałam dźwięk mojego telefonu widząc że to moja przyjaciółka od razu odebrałam.

Brunetka zapytała się czy od razu po lekcjach może do mnie przyjść i czy możemy się razem wyszykować na imprezę, oczywiście się zgodziłam i tak miałyśmy iść tam razem. Postanowiłyśmy iść pieszo chociarz to 20minut drogi ale planowałyśmy się upić więc auto by nie wypaliło.Lekcje minęły szybciej niż zwykle, ale to wsumie nawet lepiej. Wraz z brunetką od razu pojechałyśmy do mojego domu. Do imprezy mamy 3godziny, trochę mało ale damy radę.

Postanowiłam ubrać czarną krótką i obcisłą sukienkę na ramiączkach, było trochę zimno więc do tego wzięłam bluzę tego samego koloru. Syd natomiast wybrała białą sukienkę także obcisłą ale z długim rękawem i do kolan. Skończyłyśmy właśnie makijaże ja postawiłam na mocny ale nie za bardzo czyli:bordowe usta z dużą ilością maskary oraz grubą kreską. Była teraz godzina siedemnasta trzydzieści, czyli mamy pół godziny do imprezy.

Od razu gdy doszłyśmy przywitał nas Paul pokazał gdzie są alkohole i powiedział że idzie witać resztę gości.

Od tamtego momentu mineły 2godziny a ja nie mam bladego pojęcia ile wypiłam ale zdecydowanie za dużo,ledwo stałam na nogach. Syd w porównaniu do mnie wypiła tylko 2kieliszki wina, jak zobaczyła mnie od razu wyjęła mój telefon wybrała jakiś numer i zaczęła dzwonić.

-Halo? Nathan przyjedziesz po Rachel? upiła się-powiedziała i chwilę po tym się rozłączyła czyli musiał jej odpowiedzieć że zaraz przyjedzie- a ty-pokazała na mnie palcem-ty idziesz teraz ze mną na dwór, za 5minut przyjedzie Nat

Tylko skinęłam głową i już ruszałam gdy brunetka powiedziała żebym się zatrzymała i dała mi szklankę wody mówiąc mi żebym wypiła ją teraz. Gdy wypiłam wodę(szło to trochę opornie bo chciałam wtedy pić tylko alkohol) od razu postanowiłam iść na dwór, gdy nagle niespodziewanie całe ciało odmówiło posłuszeństwa i zaczęłam lecieć do tyłu. Ku mojemu zdziwieniu nie wylądowałam na twardej podłodze lecz na czymś miękkim, gdy otworzyłam oczy zobaczyłam że leżałam na Nathanie. Od razu wstałam lekko się chwiejąc a gdy Nat zobaczył jak z oporem się ruszam po prostu wziął mnie na ręcę i zaniósł do auta. Dalej z podróży nic nie pamiętam bo zasnęłam, obudziłam się dopiero gdy kładł mnie na łóżku.

-Nat?-zapytałam

-Co jest?-odpowiedział również pytaniem

-Rozbierz mnie i przebierz mnie w coś wygodniejszego-powiedziałam cichutko, bo byłam naprawdę zmęczona

-Ja nie mogę

-Czemu?

-Nie dam rady się powstrzymać przed dotykaniem twojej nagiej skóry-powiedział

-Trudno

Po tych słowach skinął głową i zaczął zdejmować moją sukienkę, gdy ją zdjął popatrzył na moje majtki a później na twarz, widziałam że nie wiedział czy chce aby zdjął moją bieliznę więc po prostu kiwnęłam głową.Brunet pozbył się już moich majtek po czym usłyszałam jego cichy głos mówiący "o kurwa"

-Skarbie rozszerz nogi-skinęłam głową w odpowiedzi i po chwili czułam jego język na mojej cipce

Jęknełam głośno, na co Nat się zaśmiał i wrócił do swojego zadania sprzed chwili. Jęczałam coraz namiętniej i szybciej noi w końcu doszłam. Ledwo mogłam złapać oddech. Brunet widząc to zaprzestał swoich ruchów i zdjął z siebie koszulkę nakładając ją na mnie. Pocałował mnie w czoło i wyszeptał mi do ucha "dobranoc, tęskniłem za twoim jęczeniem".

-------------------

UDAŁO MI SIĘ!

Macie rozdział, za dwa dni będę w domu więc rozdziały będą bardziej regularne, jeszcze ustalę co ile będę je wstawiać.

A co do rozdziału to chyba każdy się spodziewał tego co się wydarzyło ale i tak jestem zadowolona z siebie bo to najdłuższy do tej pory rozdział;)

Do zobaczenia następnym razem, mam nadzieję że się wam podobało💗

Znów tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz