~~Pov:Y/N~~
Obudziłam się była 9:45. Wstałam z łóżka i zauważyłam karteczkę na monitorze, postanowiłam ją wziąć.
"Przepraszam że tak się do ciebie odezwałem byłem zmęczony i przez to najpierw mówię, a później myślę. Nie chcę żebyś była przeze mnie smutna.
Przepraszam cięSzymon<3"
*słodkie*
Pomyślałam i schowałam karteczkę do biurka. Wyszłam z pokoju biorąc ciuchy żeby się przebrać. Kiedy wyszłam z łazienki postanowiłam zrobić sobie śniadanie i coś obejrzeć na telewizorze, nie chciałam na komputerze bo po pierwsze za mały ekran a po drugie telewizor jest wolny do 12-13. Kiedy weszłam do salonu zdziwiłam się ponieważ zobaczyłam Szymona jedzącego płatki.
S:O Y/N hej
Y/N:Mhy
S:Y/N przepraszam za wczoraj ja najpierw mówię później myślę kiedy jestem zmęczony
Y/N:Szymek spoko, widziałam karteczkę
S:Serio głupio mi
Y/N:No dobrze, czego nie rozumiesz w słowie ''spoko''?
S:Ehehe
Y/N:No tak myślałam
Podeszłam do lodówki, wzięłam mleko. Zamknęłam lodówkę z szafki wzięłam płatki i miskę. Nasypałam najpierw płatki, a później wlałam mleko. Schowałam wszystko i usiadłam na sofie na której siedział Chucken.
S:Y/N
Y/N:Ta?
S:Chcesz dzisiaj ze mną gdzieś wyjść?
Y/N:A gdzie konkretnie?
S:No nie wiem, może do parku i no kawiarni?
Y/N:Jasne, a o której?
S:Nie wiem, może 13-14?
Y/N:Dobra
S:Idę montować odcinek, a ty sobie oglądaj
Y/N:Dobra
~~skip time~~
Była 13:36. Szykowałam się do wyjść z Szymonem. Zostawiłam rozpuszczone włosy i pomalowałam usta i rzęsy . Ubrałam się w czarny top i spodnie bojówki z moro. Chucken jak zawsze czarne spodnie, czarna koszulka i fioletowa bluza. Standard. Założyłam swoje fioletowe buty, a chłopak czarne, Chcieliśmy już wyjść gdy nagle:
M:Uuu idziecie na randkę😏
Y/N:Max stop, idziemy się przejść PO PRZYJACIELSKU, you understand?
M:Dobra, dobra idzcie, miłego spaceru
S i Y/N:Pa!
Wyszliśmy z blok. Ruszyliśmy w stronę parku. Szliśmy jakieś 20 minut gdy nagle zadzwonił mój telefon. Był to Rocky.
Y/N:Hej Rocky
Aż:No hej, dzwonię żeby się zapytać czy nie chcesz się ze mną spotkać?
Y/N:No z chęcią ale ty jesteś w Warszawie
Sz:Za kilka dni mam pociąg do Zielonej Góry, więc sobie pomyślałem że możemy się spotkać
Y/N:Jasne, fajnie będzie
Sz:No to do zobaczenia za kilka dni
Y/N:Do zobaczenia
*Rozłączono*S:Co Rocky chciał?
CZYTASZ
Kurczak | chucken x reader (nieskończone)
Teen Fiction-Co nuda robi z człowiekiem;) -przekleństwa -wszystko jest zmyślone -trafie do piekła -18+