♛ ♛ ♛ ♛
Rozdział dwudziestyPrzemiany są fajne.
Zakluczyłam swoje auto i z pewnością w swoim kroku ruszyłam przez dziedziniec. Przez chwilę wydawało mi się, że wszyscy patrzą tylko na mnie, ale nie, to tylko moje wyobrażenia i patrzyli na mnie tylko przyjaciele, którzy zaczęli klaskać.
Podniosłam swoje okulary przeciwsłoneczne i objęłam ich.
— Od kiedy robisz kreski? - skrzywił sie Lie. - Wyglądasz jak suka w nich.
Przewróciłam oczami.
— Dzisiaj mam próbę, wiec musze jakoś wyglądać. Nie chce, by Lucia mnie opieprzyła za zły wyglad. One maja te kreski, to tez zrobiłam - wzruszyłam ramionami.
— No mnie sie podoba - objela mnie ramieniem Liz. - Właśnie, jadę jutro z tobą i ciocia Vi na zakupy do centrum, bo musze se nowe wdzianko na imprezę kupić.
Podniosłam brwi.
— Masz całą szafę w ciuchach.
— No właśnie i musze ja jeszcze dopełnić fajniejszymi ciuszkami. Na imprezę ubierzemy sie petarda.
Przewróciłam oczami.
Ja tam poszłabym w samym dresie.
Weszliśmy do szkoły i skierowaliśmy się prosto do naszych szafek, aby wyciągnąć zeszyt z chemii. Dodatkowo dzisiaj test z matematyki i już widzę siebie na nim. Nie, jednak wcale siebie na nim nie widzę.
Za chuja go nie zdam.
Otworzyłam swój shake czekoladowy i skosztowałam go, aż nagle Charlie wyrwał mi go z ręki i też się napił, co mnie wcale nie zdziwiło, bo ten kutas kradnie wszystko, co moje.
Zasada: moje, twoje, nasze wspólne.
Moje spojrzenie padło na Connora, który stał oparty o szafkę, trzymając pluszowego misia w dłoni i machając do mnie jego łapką. Przewróciłam oczy z rozbawienia i delikatnie przygryzłam wargę, nie mogąc powstrzymać uśmiechu.
— Cześć, Amaya. Życzę Ci miłego dnia - udał piskliwy głos, przez co parsknelam śmiechem.
— Cześć, jestem Amaya i lubię wpierdalać - sarknal Charlie, a mi zrobiło sie słabo. Zabije chuja. - Znaczy komuś wpierdalać. Uważaj na nią, stary.
Connor zaśmiał sie, a ja skrzywiłam sie przez swoich głupich przyjaciol, którzy śmiali sie pod nosem. Oni robią mi wiochę.
— Widzimy sie potem?
— Mhm - wymruczałam.
— To, do zobaczenia.
Podał mi misia i puścił oczko, po czym poszedł w stronę znajomych. Cholera.. coraz bardziej mi sie podoba. Jest uroczy i taki.. przystojny. Oh i nie jest psycholem.
— Ktoś tu sie zakochał - zaczął piszczeć Lie i dotykać mnie palcem w ramie. - Zakochana para.
— Jacek i Barbara - zapiszczała Lizzy.
— Ona sie maluje, a on ja całuje - zagwizdał Lie, a ja przewróciłam oczami.
— Jesteście nienormalni - mruknęłam.
Charlie uwiesił sie na moim ramieniu i wysłał szelmowski uśmieszek.
— My po prostu jesteśmy inni.
— Jesteście specjalni - uśmiechnęłam sie wrednie.
— Uwaga, sos, idą kutasy - zawiadomiła Lizzy, wiec spojrzeliśmy w stronę wejścia szkolnego.
CZYTASZ
Desire Revealed
Romance1 tom trylogii Bad choice W nowym rozdziale swojego życia, 16-letnia Amaya wkroczyła w nieznane, kierując się ku bramom liceum. Była pełna mieszanych uczuć, ponieważ nie wiedziała, czego się spodziewać po nowej szkole. Na jej drodze pojawił się on...