7. Palę się

54 21 10
                                    

Palę się jak moje marzenia.

Podemną jest sztos.

Ułożony jest na tych nadziejach.

Szukam, gdzie jest schron.

A on też spłonął.

Jak wszystko wokół.

Ten ból mnie zgiął.

Byłem ten, co wszystko psuł.

Dzisiaj chcę budować.

Dlatego trzymam z dala gaz.

Dzisiaj prawdę możesz znaleźć w moich utworach.

Chcę to wykorzystać na maksa.

Dlatego piszę codziennie.

Dawno tyle nie pisałem.

Już nic tego nie rozwieje.

Choć już raz w środku umarłem.

Nic nie czułem.

Nic nie chciałem.

Moje serce było nieczułe.

Wtedy jeszcze tej drogi nie znalazłem.

Dzisiaj nie mógłbym bez tego żyć.

Liczy się już tylko pisanie.

W końcu wypracowałem swój styl.

Dalej jestem tym mirażem.

A przecież jestem człowiekiem.

Przecież jestem prawdziwy.

Przejmuję już się tylko tym natchnieniem.

Jest ono czymś magicznym.

Bez pisania czuję się tak pusto.

Jakbym nie istniał.

Dlatego piszę kolejny tom.

Nikt mi tego nie rozpisał.

Zawsze robiłem wszystko sam.

Dzisiaj jestem z tego dumny.

I to nie jest jakiś lans.

Przecież miałem te parę chwil trudnych.

ZagubionyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz