Czas

327 11 0
                                    

Bartek*
Miną rok od dołączenia do klasy fausti
Kocham ją dziś chciał bym jej zaproponować mieszkanie razem w końu mamy 20 lat i chciał bym być tyko z nią gdy tak sobie myślałem ktoś zadzwonił do drzwi
?-Hejka

B-OLA?!

O-Tak to ja,widzie że mnie pamiętaż

I w tym momencie przyszła jeszcze fausti

F-Kto to?

O-Hej dziewczyna bartka dokładnie Ola

F-Coo?(zaczeła płakać i gdzieś odjechała)

B-FAUSTI CZEKAJ TO NIE TAK.OLA JA NIE JESTEM TWOIM CHŁOPAKIEM

O-Haha jak nie ja to nikt

B-IDŹ

Gdy Ola odeszła wsiadłem do auta i pojechałem do domu fausti niestety nie było jej tam zadzwoniłem do hani czy wie gdzie jest

H-Halo

B-Hej czy wiesz gdzie jest fausti?

H-Wiem al...

przerwałem jej

B-GDZIE JEST

H-Ale

B-HANIA!!

H-Jest u patryka

B-Ok pa

Pojechałem do wiki gdy zadzwoniłem do drzwi otworzył zły patryk

P-Czego? nie zamierzamy wpuszczać do domu osoby która zraniła moją siostre

B-Ja musze z nią porozmawiać bo ona źle zrozumiała...prosze!

P-Wika zapytaj się fausti czy chce rozmawiać z bartkiem

W-A jest o czym rozmawiać...?

B-Jest prosze

P-Poczekaj zobaczymy co fausti powie

Wika przyszła i powiedziała

W-Fausti nie chce gości

B-Ale ja jej musze coś powiedzieć(w tym momencie się popłakałem)

P-NIE TO NIE IDŹ JUŻ

Odeszłem i zadzwoniłem do qry'ego
Q-Siema
B-Hej...(powiedziałem zapłakany)
Q-Oj co się stało?
B-Fausti
Q-Co nie gadaj że zerwała
B-Nie wiem
Q-Co? opowiedz!
Opowiedziałem
Q-Boże musisz z nią pogadać
B-Ale ona nie chce
Q-No to nie wiem ja nie mam dziewczyny więc sorry
B-Pa...
Q-Pa
   TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Fausti*
Dzisiaj chce pogadać z bartkiem ale...mam wraźenie że moje uczucia do niego wygasły STÓJ FAUSTI PRZECIEŹ TY BEZ NIEGO NAWET TYGODNIA NIE MOZESZ WYTRZYMAC A CO DOPIERO DŁUŻEJ (zaczełam płakać z niezdecydowania)
I nagle weszła
MF-Faustynka co się stało?

F-...

MF-Faustyna wiesz że możesz mi powiedzieć

F-Tak...Mój Chłopak on ma inną chyba

MF-Co? opowiedz

F-No przyjechałam do jego domu i tam stała dziewczyna gdy się zapytałam kim jest odpowiedziała...dziewczyna bartka dokładnie ola noi popłakałam się i pojechałam z stamtąd(gdy opowiadałam to sie popłakałam,nie mogłam wytrzymać)

MF-A czy bartek coś mówił?

F-Krzyczał poczekaj to nie tak

MF-Daj mu 2 szanse

F-Ale mamo

MF-Zaufaj mi i mu poprostu porozmawiajcie,w miłości trzeba ufać

F-Dobrze jade do niego pa!

MF-Pa

Bartek*
gdy siedziałem na łóżku to usłyszałem pukanie do drzwi to była Faustynka bardzo się cieszyłem i myślałem że chce się ze mną pogodzić i miałem racje

F-przepraszam(rzuciła mi się w ramiona)

B-To moja wina ja przepraszam

F-Kocham cię

B-Ja ciebie też,idziemy oglądać film?

F-Jasne

Oglądaliśmy film i fausti zasneła wtulona we mnie słodziaczek zrobiłem jej zdjęcie pocałowałem w polik i poszłem się położyć,to co zobaczyłem rano mega mnie zdziwiło byłem zły.

Jesteś okropny!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz