Rozdział 1

801 18 3
                                    

Dzisiaj wstałam o 4:00. Ostatnio mam problemy ze snem, dzisiejszej nocy  spałam tylko 2 godziny.

Postanowiłam wstać. Wzięłam mundurek i udałam do łazienki zrobiłam pielęgnację skóry, umyłam zęby, ubrałam się w mundurek. Skończyłam o 5:00 i postanowiłam zejść na dół do kuchni gdzie był tylko Will, który robił sobie swojego shak'a (nie wiem czy dobrze napisałam/autorka)

-Cześć Will-przywitałam się.
-Cześć malutka co tak wcześnie?-odpowiedział mi
-Poprostu wcześniej wstałam.
-W porządku. Co chcesz na śniadanie?
-Nie wiem.-Odpowiedziałam -Zrób co chcesz.-dodałam
-Ok.-odpowiedział mi

Po 10 minutach przede mną Will postawił owsiankę z truskawkami i bananem.

-Proszę bardzo malutka.
-Dziękuję.

Will poszedł
Jak jadłam, w między czasie przeglądałam media społecznościowe i odpisywałam na komentarze na bokstagramie (nie wiem czy dobrze napisałam/autorka) przyszła święta trójca.

-Cześć-przywitałam się
-Hej-Dylan
-Cześć-Shane

Tony jak zwykle się nie przywitał jednak już do tego przywykłam. Dzisiaj do szkoły jechałam z Shane'm, ale niestety wracałam z Tonym. Jak chłopaki skończyli jeść pojechaliśmy do szkoły.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
To jest moja pierwsza książka więc nie za bardzo się coś dzieje ale postaram się aby następny był ciekawszy.

Miłego dnia/nocy

Rodzina Monet UcieczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz