Los życia tak chciał # 4

1.5K 26 11
                                    

Moje powieki powoli się otwierały po podłożonej truciźnie przez  mojego ojca ale gdy się otworzyły nie byłam już na lotnisku pełnym hałasu i ludzi tylko byłam w luksusowym samochodzie jak i przed luksusowa willa na której widniało nazwisko Menedez dlatego już wiem ze to nazwisko mojego ojca Vincent Menedez ja mam takie samo nazwisko Victoria Menedez moja mama miała zupełnie inne ale zupełnie nie rozumiałam jakim cudem i czym mógł się zajmować mój ojciec skoro mieszka w tak luksusowej willi aż w końcu się odezwałam 

- Ty się nazywasz moim ojcem skoro odurzyłeś mnie trucizna jakim prawem - krzyknęłam lecz wiedziałam ze będę tego żałować 

- Ostrzegałem cię ze wracamy do domu skoro nie potrafiłaś pójść w moja stronę to wziąłem sprawy w swoje ręce i witaj w domu 

-Ty mieszkasz sam w tak wielkiej rezydencji ?

-Oczywiście ze nie mieszkam tu ze swoja partnerką Samantą  oraz moim  wspólnikiem Nicholasem za moment ich poznasz osobiście 

-Zaraz ty masz wspólnika chcesz mi powiedzieć ze mam przywiązać się do twojej partnerki i twoim wspólnikiem  ty sobie żarty robisz !?

-Musisz się przyzwyczaić moja droga do bardziej luksusowego życia innego życia ochroniarzy oraz moich  wspólników  

- Zaraz twoich wspólników to czym ty tak naprawdę się zajmujesz ?

- Czymś o czym nie mogę ci powiedzieć inni z tej rezydencji wiedza ale ciebie musze chronić wiec nie mogę ci powiedzieć 

-Czy zajmujesz się chociaż legalnie ?

-Nie ale mam strony z policja wejdźmy do domu poznasz Nicholasa on oprowadzi cię po domu 

wiedziałam ze ten Nicholas to ktoś z rodziny po ostatnim sms w samolocie najchętniej bym nawet nie wchodziła do tego domu ale cóż to jest również już mój dom od razu jak weszłam do domu zawiało luksusowością to było piękne ten dom był cudowny złote lustra kryształowe żyrandola i ku mojej uwadze pojawiła się ta kobieta była szczupła wysoka miała na sobie sukienkę czarna ze złotym paskiem włosy natomiast zdobiła złota opaska i piękny makijaż 

-Witaj w domu Victorio jak milo mi cię poznać 

-Dzień dobry 

-Od dzisiaj możesz mówić już do mnie po imieniu 

za jej pleców od razu wyłonił się Nicholas 

- Witaj droga zaginiona córeczko milo cię gościć w tym domu przepraszam już również w twoim domu - słyszałam jak pod nosem parsknął śmiechem 

- Witaj podejrzany przydupasku- zaśmiałam się pod nosem a jego oczy wylały się złością ale ja się tym nie przejęłam 

ciekawiła mnie historia mojej rodziny oraz całego tego życia widać los życia już tak chciał ja nie miałam już nic do gadania ...

Missing daughter of a mafia bossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz