-Co ty robisz? - zapytał.
-Ja? Nic-c tylko poprostu-u...- przerwałam, nie wiedziałam co mam wymyślić, co mam powiedzieć.
- Poprostu co? Miałaś koszmar?
- Tak!
Chris przybliżył się mnie i przytulił.
- Wszystko będzie dobrze to tylko sen - szeptał mi do ucha.
Odwzajemniłam uścisk. Chan puścił mnie i położył się zakrywając kordłą swoje ciało. Zrobiłam to samo odwróciłam sie plecami do Bang Chana. Chris złapał mnie za talie i przyciągną do siebie.
- Będzie ci to przeszkadzało? - zapytał.
- Nie-e
Położył rękę na mojej talii i tak zasnął, ja nie. Nie mogłam spać wtulona w niego. Głupia Ha-ri jak mogłaś go przytulić już lepiej było go zostawić w spokoju.
°•°2 godziny później °•°
Nadal nie śpie, a jest już 3 w nocy. Chris jest wtulony we mnie. Czekaj. BANG CHAN Z STRAY KIDS JEST WE MNIE WTULONY I TAK ŚPI?!?! Uspokój się Ha-ri wszystko jest okej. Zaśnij, na spokojnie, oddychaj.
Kilka minut potem zasnełam.
°•°następny dzień 7:00°•°
Spałam dalej ale już nie czułam ręki na moim ciele. Slyszałam jak Chan wstaje z łóżka i szpera coś w szafie. Udawałam, że śpie bo tak naprawdę nie spałam, przejmowałam się tym, że on mnie przytulił. No jakby to Chan że Stray Kids nadal tego nie rozumiem. Przewróciłam się na drugi bok. Chris wyszedł z pokoju, więc mogłam już na spokojnie wstać. Wstałam z łóżka założyłam kapcie i poszłam do łazienki. Ubrałam się normalnie bluza, szerokie spodnie a włoski rozpuszczone. (Na zdjęciu)
Gdy wyszłam z łazienki totalnie nie wiedziałam co mam zrobić. Czy mam zejść na dół? Może zostać na górze i czekać? Tylko na co? Na zaproszenie? A co jeśli nikogo nie będzie na dole? Boże czemu to takie stresujące. W ostateczności zebrałam się i zeszłam na dół. Słyszałam rozmowy, więc to znaczy, że ktoś tam jest. A co jeśli nie będzie tam Lily? A może jest tam ktoś ze Stray kids? Gdy zeszłam na dół w kuchni był Han i Minho. Zauważyli mnie... O nie... I co teraz? Mam się przywitać? Podejść?
- Oo cześć! - krzyknął Han.
Mam nadzieję, że nie do mnie. Nie wiem zaraz zapadnę się pod ziemię. Odwróciłam lekko głowę i spojrzałam na Jisunga. Mam umrzeć? Lee Know też na mnie patrzył... O boże dwójka mega seksiaków się na mnie patrzy. Dobra Ha-ri trzeba coś powiedzieć.
- Hej - pomachałam lekko do nich.
Odmachali mi i wrócili do rozmowy. Jejku jakie szczęście. Odwróciłam się i szłam w stronę salonu. Tam było więcej osób, zdecydowanie. Nie spieszyłam się więc sobie powolutku, spacerkiem wchodziłam do salonu. Nikt chyba nie zwrócił na mnie uwagę. Może dla tego, że szłam bardzo cicho. Był tak Chan, Felix, Hyunjin i Seungmin, a z dziewczyn tylko Lily, no i teraz ja. Jak ona wytrzymała? Ja bym umarła. Oczywiście Lily wyczuła mnie nawet nie patrząc na mnie, więc odwróciła się i pomachała do mnie.
- Cześć Ha-ri!
Nie cierpię jej za to, że ma taki głośny głos. Poprostu jak wyjdziesz na podwórko to ja słychać.
Wszystkie głowy spojrzały się na mnie. Zaraz upadne. No nie wiem co mam zrobić. Odmachać? Usiąść obok Lily? Dobra zrobię to i to.
- Cześć - pomachałam do nich.
Tak jak mówiłam ruszyłam w stronę kanapy na której siedziała Lily. Usiadłam obok niej, super było do pewnego czasu. No tak wszystko dobre co się szybko kończy czy coś. Do salonu wszedł Jeongin i usiadł obok MNIE. Siedział tak blisko, że normalnie stykaliśmy się łokciami. Wiecie co ja wracam do domu. Nie pisałam się na to.
Reszta coś gadała o jakimś wyjeździe na kilka dni, a ja? Siedziałam cicho jak myszka. Jedyne co robiłam to kręciłam głową na tak, że niby na wszystko się zgadzam. Coś tam słuchałam, ale nie zabardzo już rozumiem gdzie chcą jechać. Na początku było, że będą siedzieć w dormie i oglądać filmy, potem ktoś złożył propozycje wyjechania na 3 dni do jakiegoś tam miasteczka i pozwiedzać góry czy coś. A potem zaproponowali wyjazd na 4 dni na plażę. Moim zdaniem najlepsza z tego była propozycja Jeongina, to znaczy chyba tylko ja to słyszałam, bo zabardzo nie chciał przekrzykiwać innych. I.N zaproponował, żeby pojechać na wieś do jego kolegi babci, tam zostać tydzień i zwiedzać różne fajne rzeczy. No nie wiem, może zrobią głosowanie. Tylko kurde trzeba powiedzieć to co mówił I.N bo to jest super pomysł, ale on nic nie mówi. No a ja nic nie powiem, chyba was coś boli. Kurde, a może wreszcie coś powiem. Dobra dam radę. Powiem. Powiem im pomysł Jeongina. Tak dam radę.
Nastała chwila ciszy. Dobra to jest mój czas.
- Słuchajcie, bo ja słyszałam, że I.N ma pomysł - powiedziałam.
To był błąd. Wszystkie oczy na mnie i każdy patrzy na mnie jak na debila. Jeongin też. Każdy patrzył się na mnie z zaciekawieniem.
- Jeongin mówił, że ma kolegę który ma babcie, a ona mieszka na wsi i ma tam bardzo ciekawe miejsca i ładne krajobrazy. Może tam się wybierzemy na tydzień? - zapytałam.
Wszyscy patrzyli się na siebie.
- Dobry plan - odezwał się Minho, który wchodził do salonu.
- Mi też się podoba - powiedział Seungmin.
Wszyscy się zgodzili, więc I.N zadzwonił do tego kolegi i się umówili na dzisiaj wieczorem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam dość wszystkiego szkoły najbardziej. Normalnie tak nie chce mi się do niej iść, że to jakieś gówno. Dawno mnie tu nie było tak wogóle i bardzo przepraszam za taką przerwę, bo no wiecie szkoła, nauka i te sprawy. Tak i to tyle chyba. Ja nie mam pomysłu co się tam stanie na tym wyjeździe. Kurde wogóle skąd I.N ma kolegów którzy mają babcie. Moja głowa wysiada.
Pa Pa!
😘😍Słów: 914💗
CZYTASZ
Your Smile... | Bang Chan
FanfictionShin Ha-ri niby zwykła fanka Stray Kids właśnie niby. Ha-ri wyjedzie do Korei na koncert Stray Kids. Tylko na koncert? Może kogoś pozna? Niestety nasza Ha-ri miała trudne dzieciństwo. Ojciec alkoholik a matka miała ja gdzieś. Ale miała przyjaciółkę...