~7~

45 2 1
                                    

Była chyba 9 rano, więc ludzie poszli do kuchni zjeść śniadanie. Widziałam wszystkich Chana, Jeongina, Felixa, Lily, Seungmina, Hyunjina no i ja. Tylko coś mi nie pasowało tak jakby kogoś nie było. Wieszlam do kuchni i Lily zrobiła mi i sobie płatki z mlekiem. (Najlepsze śniadanie) Usiadłyśmy przy stole i jedliśmy. Do nas dołączali też inne osoby. Gdy siedziało się przy stole to był widok na schody i drzwi wejściowe. Słyszałam kroki. Szturchnełam Lily łokciem.

- Ej też to słyszysz? - szepnelam jej do ucha.

- Tak, ale to pewnie Changbin chyba, że Mayumi.

Ahh zapomniałam Changbin, a no i jeszcze Mayumi. Jejku ile można spać. Ze schodów schodził Changbin, zaspany, ledwo co chodził. Śmiesznie wygląda, to znaczy jego włosy. Każdy siedział na telefonie i jadł. Changbin szwedał się po kuchni. Zeszła też Mayumi i wszyscy byliśmy w komplecie. Chwilę potem wstał Jeongin.

- Słuchajcie mam ważna informację jeśli chodzi o ten wyjazd.

- Jaki wyjazd?! - krzyknął Changbin z kuchni.

- No bo nie chcemy siedzieć w domu więc pojedziemy do kolegi Jeongina - powiedział Felix.

- Mam nadzieje, że fajne będzie - odpowiedział Changbin.

- Ta... Tylko jest problem i nie wiem jak go rozwiązać - powiedział I.N.

- Boże nie mam czasu gadaj szybciej, a nie nawijasz i nawijasz - zaczął się pruć Hyunjin.

- No bo tam są 5 pokoji, 4 dwuosobowe, a ten piąty 3 osobowy. Czyli musimy się jakoś podzielić, a, że jesteśmy tutaj wszyscy to możemy to zrobić teraz - opowiadał Jeongin.

O nie, czekaj. Czy ja muszę znowu spać z Chanem?! Ale poczekaj ile to ma łóżek w pokoju.

- Aha i te dwuosobowe mają tylko jedno większe łóżko - dodał I.N.

Nie no. Rezygnuje z tego. Nie chce spać z Chanem w jednym pokoju, a na dodatek łóżko. Co jeśli znowu się przytuli.

- To zróbmy tak, miejmy pokoje z tymi osobami co mamy teraz. Czyli naprzyklad ja mam z Lily no to będę z z nią w pokoju - zaproponował Hyunjin.

No dobra mi się podoba. Tylko czekaj. Z kim ja mam pokój? Nie. Jednak nie. Czy ja znowu muszę spać z Chanem? A wogóle czemu Hyunjin to zaproponował? Lubi Lily?

- Mi jest okej ale te osoby które nie mają "pary" to niech się dobierze z kimś czy coś - powiedział Seungmin.

- Tak. Ja, Hyunjin i Felix mamy z dziewczynami, a naprzyklad Han z Minho. Jeongin, Changbin i Seungmin razem - powiedział Chan.

- Jest okej - odpowiedział Minho, pokazując kciuka do góry.

Nie. Zaraz się popłaczę normalnie. Po co ci to było? No po co?

Przez kilka minut albo godzin siedzieliśmy i gadaliśmy. O takich rzeczach związanych z wycieczką.

Była już chyba 13, a na 18 mamy tam być. Jedziemy przez godzinę dwoma samochodami. Dziewczyny jadą z Changbinem i Chanem, a reszta jedzie innym samochodem. Niektóre osoby już szły się pakować i ja chyba też idę. Mam szczęście bo Chan teraz siedzi na dole i pije kawę, więc mogę pójść z Lily do mojego pokoju, żeby pomogła się spakować. Tak jak mówiłam wstałam wraz z Lily i poszłyśmy na górę do mojego pokoju.

Gdy weszliśmy to odrazu Lily zamknęła pokój na klucz, żeby nikt nie przeszkadzał. Wyjęłam walizkę, otworzyłam szafę i zastanawiałam się co wziąsc. Lily mi pomagała. Oczywiście zrobiliśmy jakiś top model. I wszystkie moje ubrania leżały na podłodze lub łóżku. Lily jest taka, że nie zna konsekwencji i poprostu chyba bardzo lubi dostawać w mordę (nazywajmy rzeczy po imieniu). Tak teraz powiedziałam wam jak wygląda Lily. Bawiliśmy się bardzo dobrze w "top model" do pewnego czasu gdy normalnie tak mało brakowało żeby dostała odemnie w pysk. Lily podeszła do szafy Chana. Wiedziałam co się szykuje. Otworzyła szeroko drzwi i zaczęła szperać w jego rzeczach.

- Jesteś normalna?! - wstałam z łóżka.

Lily wyjęła koszulkę z napisem "maniac" i zaczęła ją wąchać? Boże co ona robi.

- Odłóż to jeśli ci życie miłe - zaproponowałam.

Zamiast to schować zaczęła łazić po pokoju i przeszukiwać wszystkie szafki.

- Ale zobaczysz jeśli ktoś wejdzie to normalnie cię zabije.

- Drzwi są zamknięte na klucz debilko.

Pokazałam jej język i zaczęłam składać ubrania do walizki.

- Ale to jest śliczne muszę to mieć! - krzyknęła Lily.

Spojrzałam w jej stronę, a ona trzymała grupowe zdjęcie Stray kids obudowane w ramkę.

- Nie gadaj, że to ukradniesz...

- Hmm sama nie wiem.

- Lily! Ty chyba nie myślisz mam ci tak zrobić żebyś płakała?

- Wiem, że i tak mnie nie pobijesz.

- No dobra może i nie ale zostaw to, to jest jego prywatną rzecz. Nie powinnaś tego dotykać.

Lily pokazała mi język i nadal szperała po pokoju. Wreszcie doszła do laptopa Chana. Nie no kurde jak ja zabić.

- Zostaw! Nawet tego nie dotykaj! - krzyknęłam w jej stronę.

Lily otworzyła laptopa i zaczęła zgadywać hasło. Gdy nagle zaczął ktoś się dobierać do pokoju. Zaczął pukać i szarpać za klamkę. O nie, o nie to jest pewnie Bang Chan. Spojrzałam na Lily, a ona się tym nie przejęła. Podeszłam do niej i normalnie leciutko walnęłam ja w ramie. Spojrzała na mnie, a ja pokazałam na drzwi. Znowu ktoś szarpał za klamkę. Lily zamknęła laptopa i zaczęła biegać po pokoju, żeby zamknąć wszystkie szafki i poddawać rzeczy które "zabrała". Usiadłam na łóżku i wkładałam ubrania, a Lily podeszła do drzwi i je otworzyła.

- Coś się stało? Czemu nie otwierałyscie? - zapytał Chan.

- Heh trochę było tu brudno, więc chcieliśmy troszeczkę posprzątać - odpowiedziała Lily.

- Mhm, okej. Ja tylko chce się spakować.

Lily spojrzała na mnie z wielkimi oczami, a ja próbowałam być normalna ale moje wnętrze tak naprawdę umierało. Pokreciałam głową na znak, że może.

- Okej ja też już pójdę się spakować - powiedziała Lily - Pa pa!

Chan wszedł do pokoju i poszedł do jego garderoby. Wyjął z jej walizkę i otworzył szafę w której grzebała się Lily. Chyba nie ogarnął, że ktoś się w niej szperał. Uff kamień z serca. Ja już się spakowałam, więc odłożyłam walizkę i ruszyłam w stronę pokoju Lily. Stanęłam przed drzwiami. Kurde a co jeśli jest tam Hyunjin? Zapytam się jej. Rozglądałam się gdzie jest jakaś łazienka. O jest! Ruszyłam w stronę łazienki.

❣️Moja bejbi❣️

Ej jest Hyunjin u ciebie?

❣️Moja bejbi❣️

Nie, a co?

Okej wyszłam z łazienki i ruszyłam w stronę pokoju Hyunjina, a przed nimi stał nie kto inny jak on sam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka! Ogólnie ja nie wiem wena mnie wzięła i to jest super mega mi się podoba ja nie wiem moje rozdziały teraz mają po około 1000 słów... Nie wiem jakim cudem. Ogólnie mam wenę dzięki takiej jednej osobie która normalnie tak mnie motywuje, że ja normalnie nie wytrzymam❣️❤️😘😻
Pa pa!
Zuzukpopiara kocham ❤️
Słów: 1071

Your Smile... | Bang Chan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz