ᴘʀᴏʟᴏɢ

507 28 74
                                    

 Pov: Marshall

Mapy google zaprowadziły mnie do wysokiej wierzy na wzgórzu. Prowadząc swoją walizkę podeszłem powoli i niepewnie pod drzwi.

Zadzwoniłem dzwonkiem który znalazłem koło drzwi i czekałem aż ktoś mi otworzy.

Nikt nie otwierał mi od paru minutach, więc nie chcąc czekać jak debil sprawdziłem czy drzwi nie są zamknięte na klucz. Były otwarte, więc otworzyłem je i wszedłem.

Gdy wszedłem zobaczyłem długi kolorowy hol kończący się windą. Po bokach były pufy i w sumie to nic innego. Porozglądałem się jeszcze chwilę by się upewnić,że nie ma tu żadnych innych drzwi, bo nie uśmiechało mi się jechać jakąś windą niewiadomo gdzie.

Dobrze , że tak zrobiłem bo za windą którą nie chciałem jechać (jeżeli już to w ostateczności)były ledwo zauważalne drzwi.

Poszedłem, więc w ich stronę. Nacisnąłem na klamkę i wszedłem przez drzwi.

Po przejściu przez nie ujrzałem 5 osób siedzących w takim czymś na wzór salonu. Siedzieli na podobnych pufach jak w głównym holu. Tylko , że poza nimi było tu jeszcze parę rzeczy do rozrywki.

Stał tu regał z książkami. PS5 i parę padów. Widać było, że mieli kupe hajsu.

Gdy skończyłem szybkie obeznanie terenu moje spojrzenie powędrowało na piątkę osób siedzących na pufach. Zobaczyłem, że też się na mnie gapią i szepczą coś między sobą. Fakt ten i to ,że nie widziałem wśród nich swojej siostry sprawił, że się zarumieniłem.

Mam jasną skórę i tendencje do rumienienia się. To złe połączenie, oj złe.

Uśmiechając się niemrawo pomachałem w ich stronę. Nikt mi nie odmachał, więc jeszcze bardziej się zarumieniłem. CZEMU DO CHOLERY JA SIĘ ZGŁOSIŁEM DO TEGO PATROLU! Każdy pewnie teraz uważa mnie za lamusa.

Stałem tam jak głupi i uśmiechałem się - też jak głupi.

Jakiś chłopak wstał z pufy i zaczął iść w moją stronę.

- Gej! Znaczy...eeee... hej?Chyba że jesteś gejem - uśmiechną się znacząco -Miało być hej hah - brunet zaśmiał się i wystawił rękę moją stronę - Jestem Rocky.

- Ja jestem Marshall- uścisnąłem mu rękę i uprzejmie się uśmiechnołem.

- Jesteś nowy? Chyba tak,chodź zaprowadzę cię do twojego pokoju ALE zanim to - obrócił się w stronę swoich kolegów- moji przyjaciele chcieli by ci się przedstawić - kaszlnął z premedytacją.

- Ah no tak- zaśmiała się oliwkowo skóra dziewczyna w brązowych falowanych włosach - Jestem Zuma - pomachała mi.

Odmachałem jej i również się przywitałem. Zaraz po niej każda osoba przedstawiła się po koleji. Jakby nie mogli tak odrazu oszczędzając mi niepotrzebnych rumieńców.

Znałem już imię każdego prócz ciemnowłosego chłopaka siedzącego na jednej z puf.

Chłopak miał bardzo ciemne brązowe włosy i tak podobnie brązowe oczy. Z nad kołnierza koszulki wychodził mu wytatuowany wąż. Nie będę kłamać, budził grozę. Najprawdopodobniej to był Chase. Pasował by do opisu Natashy. Dziewczyna opowiadała mi przez telefon o każdym z siedzących tutaj, on był najbardziej charakterystyczny z nich wszystkich więc odrazu go rozpoznałem.

Raczej nie mają tu innego nieprzyjemnie nastawionego, wrogo patrzącego, ciemnego bruneta z tatuażami.

Zapatrzyłem się na niego i niechcący złapałem kontakt wzrokowy. Przerwałem go niemal odrazu, wbijając wzrok w podłogę. Cholera.

ʟᴏᴠᴇ ᴄᴏᴍᴇs ᴀғᴛᴇʀ ᴀ ᴡʜɪʟᴇ • paw patrolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz