2. Nathan Meyer

38 0 0
                                    

Następnego dnia do szkoły ubrałam się dość inaczej bo z bardziej jasnych spodni i bluz ubrałam czarne dresy i szarą bluzę z napisem nike żeby chociaż raz pokazać, że mam markowe ciuchy, pomalowałam też usta błyszczykiem, którego było widać ale w mojej szkole nie było problemu z takimi rzeczami. Gdy zeszłam na dół po śniadanie i trochę soli żeby wsypać do wody wtedy Jacob wszedł a ja schowałam wszystko jakby nigdy nic a on powiedział

J: gdzie ty?

M: do szkoły kurwa a gdzie mam iść, a ty nie idziesz? przecież za chwilę autobus

J: jedziesz ze mną lambo

byłam w szoku, że mój brat chciał mnie zawieść oczywiście powiedziałam mu bo mam więcej lekcji niż on i to wiedział a jacob powiedział, że to załatwił byłam ciekawa jak i o co mu chodzi i przez większość drogi siedziałam cicho ze słuchawkami a brat mi je wyrwał i powiedział

J: jebie mnie co rodzice powiedzą ale możesz dostać jedynkę kiedy jesteś ze mną sama

ja nie wiedziałam co powiedzieć więc po prostu kiwnęłam głową na zgodę, kiedy już wyszłam z czarnego lamborghini wszyscy moi znajomi patrzyli na mnie jak jacyś ludzie, którzy ani razu w życiu nie widzieli czarnego lambo. Fakt, że mój brat ma swoją szkołę na przeciwko bardzo mnie ucieszył bo mogłam zawsze do niego podejść no może kiedy nie było tej jego grupki znajomych, przy nich czułam się jakoś tak dziwnie..może oprócz Nathana bo przy nim czułam dziwne bezpieczeństwo a zawsze się tak czułam przy kimś kogo kochałam

kurwa Mia ogarnij się, nie masz u niego szans i nie możesz z nim być..nie, to kolega twojego brata poza tym dziewczyno on jest o rok starszy od ciebie..wsumie co to za problem? ale nie nie możesz z nim być kurde ogarnij się

powtarzałam sobie tak w myślach dopóki nie zobaczyłam Nicoli, od razu do niej podbiegłam

M: kurwa stara pomóż, błagam..

N: masz kogoś? zabiłaś kogoś? ktoś ci się podoba? coś odjebałaś?

M: stop, ktoś mi się podoba..

Nicola od razu wyciągnęła telefon żeby wyszukać tego chłopaka i zadawała mi pytania

N: imię, nazwisko, adres, wygląd, jest bogaty?

M: Nicola bo.. to jest..

N: kto?

M: Nathan Meyer..

Nicola patrzyła na mnie jak na jakąś idiotkę a ja milczałam

N: kurwa laska.. typ jest bogaty obrzydliwie pewnie ma mafie a ty co? zakochałaś się w nim?.. nie wierze

M: Nicola przepraszam..

N: za co?

M: no że on mi się podoba ale i tak nie mam u niego szans i będę ci tym zawracać głowę

N: nie będziesz, szanse u niego masz

M: zerowe? wiem

N: stara.. załatwię to

M: jak niby?

N: pójdziemy do twojego braciszka i resztę on zrobi

M: NIE, na pewno nie do niego..

N: dziewczyno, on ci pomoże

M: yhy ta jasne

N: czego się boisz?

M: że mnie wyśmieje lub uderzy?..

N: kurwa opcji nie ma takiej to twój brat, możesz przecież na niego liczyć

To nie może trwać wiecznieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz