(następny dzień)
Kiedy wstaliśmy od razu każde z nas się przygotowywało na spotkanie z tą Rose, którą od początku skreśliłam bo już od razu wydawała mi się podejrzana, lub może to tylko moje zjebane myśli? no cóż w każdym razie Nathan się serio przyszykował jak na jakieś na prawdę nielegalne spotkanie ale obiecał, że nawet z nią słowa nie zamieni a ja naiwna uwierzyłam, może to dobrze a może źle ale przecież czas pokaże. Ja ubrałam białą bluzkę i czarne spodnie, Nathan podczas malowania cały czas mi dokuczał i na sam koniec udało mi się tylko błyszczyk nałożyć bo chłopak się "zlitował" bo niby bez makijażu mu się bardziej podobam ale ja w to nie wierzyłam. Kiedy mieliśmy już wychodzić, chłopak założył mi swoją czarną bransoletkę, którą on praktycznie zawsze nosił a ja wobec tego obiecałam mu, że nigdy jej nie zdejmę chodźby nie wiem co by się działo. Nathan był dla mnie ważny a ta bransoletka jeszcze bardziej bo to ona by mi go przypominała a jak ją zgubię? co wtedy? postanowiłam już nad tym nie myśleć tylko się skupić na wyjściu i poznaniu tej dziewczyny i zobaczyć czy Nathan mi serio obiecał to, że z nią nawet jednego głupiego słowa nie zamieni.
Kiedy już spotkaliśmy Rose w szkole to miała ona czarne włosy, brązowe oczy i miała oversize koszulkę a spodnie to jakieś markowe. Na lekcji ja i Nathan mieliśmy w tej samej sali i nauczycielka kazała nam z nią pogadać i ja musiałam się zgodzić bo nie chciałam żeby chłopak dostał uwagę, o ile można było ją dostać. Na długiej przerwie Nathan z kolegami grał w piłkę nożną a ja siedziałam na ławce i oglądałam ten cały "mecz", i nie mogło zabraknąć dziewczyny, Rose do mnie podeszła i najpierw zrzuciła mój plecak a później zaczęła się rozmowa z nią i wiedziałam, że leci na hajs
M: czego chcesz?
R: masz odczepić się od Nathana on jest mój
M: laska myślisz, że dam się na to nabrać?
całą rozmowę nagrywałam żeby później to przesłać Nicoli, której nie było
R: przecież mówię prawdę, ale jak mi nie wierzysz to skończy się źle
M: jak niby?
W tym momencie dziewczyna miała szczęście bo Nathan nie patrzał akurat a ona w tym momencie wyjęła nożyczki z kieszeni i przecięła czarną bransoletkę na moim nadgarstku, udawałam, że mnie to nie ruszyło i się zaczęłam śmiać mimo, że to w tym momencie ta jedyna rzecz była dla mnie ważna. I kurwa brakowało jeszcze żeby chłopak zobaczył mnie i Rose, wtedy to nie wiem co bym zrobiła.
Rose była dokładnie taka jak myślałam chamska dziewczyna lecąca na hajs i dokuczająca innym i dziewczyna, która myśli, że ten jeden chłopak by z nią był i próbująca go wyrwać ale mu się podoba ktoś inny. No przykro mi ale taka prawda, postanowiłam powiedzieć Nathanowi o tym wszystkim tylko, że po lekcjach a wiedziałam, że on będzie na mnie zły ale trudno teraz nie miałam siły mu tego powiedzieć tym bardziej, że w połowie złamałam obietnice którą mu rano obiecałam.
Na wf-ie nie było wcale lepiej nie dość, że Nathana nie było ze mną i przy mnie to ta pierdolona Rose miała ze mną i moją klasą, nie było tak zabawnie jak to było zawsze kiedy jeszcze Rose nie było. było tragicznie. Dziewczyna ciągle dokuczała innym jak i mi a trener nic sobie z tego nie robił, po prostu miał wywalone w nas i nasze życie bo też ciągle wychodził zostawiając naszą klasę samą. Kiedy graliśmy w siatkówkę nie było lepiej, Rose od samego początku nam przeszkadzała.
Kiedy już miałam koniec lekcji czekałam pod szkołą Nathana żeby mu wszystko powiedzieć i tak jak mówiłam, był zły ale widziałam, że z drugiej strony mnie rozumiał. On wziął tą bransoletkę do swojego plecaka i okazało się, że nie było autobusu bo był zepsuty lub coś w tym stylu, więc podczas drogi powrotnej rozmawialiśmy można powiedzieć, że o wszystkim i o niczym bo tak też było. Kiedy byliśmy u chłopaka w domu pytał o Rose a ja na samą myśl o niej już miałam dość i kiedy mówiłam mu o tej akcji jak to się stało, że dziewczyna mi rozwaliła tą bransoletkę to wtedy myślałam, że to koniec. Myślałam, że Nathan powie, że niby złamałam tą obietnice i wtedy możliwe, że by mnie zostawił możliwe też, że nie mieliśmy kontaktu i, że nie chciał już ze mną rozmawiać ale nie, on nie był taki bo w końcu wziął tą bransoletkę jakiś sznurek i igłę i zaczął to zszywać. Kiedy już to zszył to założył mi ją na nadgarstek i ja wiedziałam od tej pory, że on naprawdę by wszystko dla mnie zrobił i też mi to powiedział kiedy już założył mi bransoletkę.
N: dobra to tak, po pierwsze masz mi mówić zawsze wszystko od razu nie ważne czy się pokłócimy czy nie a teraz chcesz coś zjeść?
M: dobra dobra i nie nie chcę, nie jestem głodna
N: jadłaś coś w ogóle?
M: taaak
skłamałam.
N: niech ci będzie
Teraz naprawdę czułam się źle z tym, że okłamałam Nathana ale przecież ta zazdrość jak patrze na inne dziewczyny wygrywała, i teraz sama sobie obiecałam, że muszę się postarać żeby nie zawieść chłopaka bo to mu najbardziej ufałam i nie chciałam tej relacji ani jego stracić, nie ważne co by się stało to obaj mogliśmy na siebie liczyć.
CZYTASZ
To nie może trwać wiecznie
Teen FictionMia Hazel Vale poznaje chłopaka Nathana Mayer'a z obrzydliwą ilością pieniędzy w którym się delikatnie zakochuję. Dziewczyna ma problemy psychiczne jak i rodzinne a czy Nathan to naprawi? Czy będą razem? Czy będą razem na wieczność? Tego się dowiemy