Prolog

55 2 0
                                    

Boston

Wracałam z baletu, narzuciłam torbę na
ramię i włożyłam słuchawki do uszu oraz wpuściłam na nich moją ulubioną playlistę.Po balecie zawsze czułam się lepiej, czułam się wolna od jakich kolwiek problemów, obowiązków, poprostu czułam się wolna od wszystkiego, niestety zawsze gdy wracałam do domu były to ostatnie chwile mojej wolności, bo już gdy w nim byłam rodzice zadawali miliony pytań o to czemu kolejna trója a nie piątka z sprawdzianu,bądź czemu mam źle spięte włosy.
Dosłownie czepiali się o wszystko, więc chwila w której wracałam z baletu była moją ulubioną.
Przechodziłam właśnie przez pasy gdy, usłyszałam dźwięk motoru,pisk opon a przed oczami zrobiło mi się ciemno....

Is not a coincidenceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz