2. I want you out of my bedroom tonight

139 3 12
                                    

Skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem wyspany. No i jak można się spodziewać, skłamałem. I to w momencie kiedy zszedłem na dół, a Maciek, który to przytulając Julkę, leżał na kanapie i spytał, jak mi się spało.

— Dobrze, nawet jako tako się wyspałem.

— No to dobrze, w kuchni na stole są kanapki, zrobione dosłownie pięć minut temu i specjalnie dla ciebie. Zjedz je i będziemy mogli jechać i kupić rzeczy do odcinka, o którym kilka dni temu ci mówiłem. — spojrzałem na niego zdezorientowany i kompletnie nie rozumiejąc, o co mu chodzi. — Nie mów, że zapomniałeś o tym.

— Jaki odcinek? — czułem się jak małe dziecko, stojąc tak po środku salonu i patrząc się na nich zagubionymi oczami. Poczułem ciepło na polikach, gdy chłopak szepnął "Uroczy", czego zapewne miałem nie usłyszeć. Julka jedynie to zignorowała i nadal robiła coś na telefonie, popijając przy tym herbatę, którą zresztą uwielbiała.

— 24 godziny w sukienkach. Mieliśmy kieckę ci kupić, bo tej z kary z jednego z odcinków spróbuj się nie zaśmiał pewnie byś nie ubrał, a moją już mamy, tą z odcinka na strychu.

— Przepraszam, zapomniałem o tym.

— Patryk, nie musisz przepraszać. Każdemu zdarza się coś zapomnieć...

— Maćkowi aż za często. — dziewczyna wtrąciła się w jego wypowiedź, a ja spojrzałem na nią.

— O czym tak dokładnie mówisz, Julka?

— Nie, wracajmy do głównego tematu naszej rozmowy. Jeśli zjesz, to na początku proponowałbym sprawdzić Pepco, bo w sumie po taniości można tam kupić nawet spoko rzeczy, a później H&M i Zara.

— Dobra no, idę już jeść. Nie dasz mi spokoju z tym odcinkiem, jakbyś sam nie mógł go nagrać.

— Bo złoty kontent by się zmarnował, gdybyś nie wystąpił w tym odcinku.

— Czyli chodzi tylko o zobaczenie mnie w sukience dłużej niż te piętnaście minut, w ciągu których nagrywałem tiktoka? No po prostu zajebiście.

— Tak czy siak to zrobisz, za bardzo mnie kochasz, aby mi odmówić. I nie próbuj nawet zaprzeczać, bo wszyscy o tym wiedzą. — no faktycznie nie zaprzeczę, naprawdę go kocham.

Julka jakby czytając mi w myślach, spojrzała na mnie nietypowym dla siebie wzrokiem i po chwili powiedziała zdanie, nad którym chłopak zaczął się nieźle zastanawiać.

— Kiedyś też to zrobi, obiecuję.

— Nie obiecuj czegoś, czego ty albo ktoś nie jest w stanie zrobić.

— O czym wy gadacie? I jeszcze może spiskujecie za moimi plecami? — Maciek spytał żartobliwie, a ja razem z dziewczyną przewróciliśmy oczami.

— Nad czym niby mielibyśmy spiskować? Nad zmienieniem ci hasła do YouTube'a, aby przejąć twoje konto? W każdej chwili mógłbym to zrobić.

— Patryk! No i wydałeś nas. Cały plan poszedł się żegnać. — z wypowiedzi Julki aż wylewała się ironia, na co razem z brunetem się zaśmialiśmy.

— Zawsze wiedziałem, aby nie zostawiać odpalonego YouTube'a przy was, bo możecie coś tam odjebać, ale żeby aż tak? Ranicie moje uczucia. — tak jakbyś ty mi tego nigdy nie robił.

— Dobra, tym się zajmiemy później — puściłem oczko Julce z myślą, że domyśli się, o co mi chodzi. — a teraz chodźmy kupić tę sukienkę. Im dłużej tu siedzimy, tym mniej chcę to robić.

Zawsze doceniam czas, w którym mogę posiedzieć gdziekolwiek obok Maćka i poczuć choć przez moment ciepło jego ciała, ale nie wtedy, gdy jesteśmy w jakimś miejscu publicznym i to przy Julce. Tak właśnie było, gdy postanowiliśmy zjeść coś na mieście.

Sweetbitter Love • MxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz