lotnisko

224 8 0
                                    

Wyszliśmy z samolotu niestety razem z nami poszedł tony. Chłopak wyją telefon i coś napisał poszliśmy na parking Dawid kierował nas do auta przy którym stał...Dav odrazu do niego podbiegłam i się przytuliłam on teraz mnie przytulił potem powiedział
-zin wreszcie chwila-zamyślił się chwycił mnie w tali poczym dokończył-zin znowu schudłaś teraz napewno cię przypilnujemy bo jesteś zdecydowanie zachuda
Westhnełam
-serio kolejny dajcie sobie spokój z moja wagą to jest moje ciało więc będe wyglądac jak chce
Wkużyłam się naprawdę są wkurwiający. Powinnam cieszyć się z tego że jastem z braćmi a nie się kłucić. Dav szybko powiedział
- z tego co wiem Dawid jest twoim opiekunem prawnym więc musisz się go słuchać malutka
Powiedział a ja kopłam go w kostkę
-kurwa musisz mnie zawsze kopać ?
-tak. Jedziemy zmęczona jestem
Zaśmiałam się. Miałam twarz wyżej od jego niby jesteśmy tego samego wzrostu ale ja mam buty na wysokiej podeszwie
-no już modeleczko niesmiej się wkładaj te walizki i wsiadaj
Gdy wkladałam walizki zauwarzyłam coś dziwnego w tym aucie z tyłu są dwa siedzenia. Chłopaki jak pakpwałam walizki gadali. Jak trzasłam bagażnikiem chłopaki wsiedli. Ja musiałam zająć tylnie miejsce bo David usiadł z przodu. Co to oznacza siedzę obok tego debila obeszłam auto okazało się że dav jeszcze stał przed drzwiami jak podeszłam on za aczoł się drzeć
-JESTEŚ NORMALNA CO TAK TRZASKASZ ARZ CAŁY SAMOCHUD SIĘ ZATRZĘSŁ!!
jak skończył walną mnie z liścia w trarz wsiadł a ja wyplułam krew tony to zauwarzył bo jako pierwszy wysiadł z auta i domnie podbiegł
-żyjesz choć pomogę
Niewiedzial co powiedzieć a ja co chwilę wypluwałam krew
-david zawołaj Davida
Jedno powiedziałam i znowu pyplułam krew on coś krzyknoł ale nie usłyszalam co ja prawie upadłam zemdlałam jedynie co pamiętam to jak David się widarł inez i że tony mnie zlapał zemdlałam. Obudziłam się leżalam w jakimś białym pokoju nikt niezauwarzył że się obudziłam ale usłyszalam rozmowe
-dav ty jesteś normalny widzisz co zrobiłeś zapomniałeś że ona ma pełno kolczyków przez ciebie ma rozwaloną połowę twarzy i zamiast być w domu leżymy w lotniskowym szpitalu
-no przeciesz niemoja wina zdenerwowałem się ale to niemożliwe żeby zemdlała przecież parę razy miała taką sytułacje i nikt nawet o tym niewiedział przychodziła do domu szła do łazięki potem wracała poprostu z plastrami nigdy nie zemdlała
Mówili wściekle bracia nagle tony powiedział
-ej zamknąć mordy obudziła się
Wszyscy się namnie popatrzyli nagle przyszedł jakiś facet . To był lekarz zaczoł
-zamdlenie było spowodowane tym że dziewczyna w tej dobie straciła zadużo krwi obejrzeliśmy ja ma pięc dużych ran na udzie były owinięte duża ilością bandaży. Czy panowie wiedzą dlaczego miała tam takie rany?
Nagle zastygłam dowiedzą się dowiedzą się że nie przestałam mimo że jak gadaliśmy to mówiłam że przestałam. David powiedział do lekarza że się do wiedzą i go zawołają. Wyszedł zostaliśmy w czwórkę
-inez Fernsley dlaczego masz głębokie rany na nodze lekarz powiedział że było to zrobione dzisiaj więc w samolocie
Przełknełam śline niemiałam zamiaru im odpowiedać wzruszyłam ramionami i podniosłam się do siadu
-ja wiem tylko że w samolocie jak wyszła do łazięki i ty poszłeś a ona wruciła to miała krew na nodze . Wiem tylko tyle  powiedziała że to z nogi ale więcej nie
-wytłumaczysz to inez?
Zadał pytanie dav dalej niechciałam odpowiedać
-no normalnie mam nogi w nogach jest krew jak się wydostanie to plami ubrania jak to krew a co mam cię biologi uczyć braciszku
On prubował mnie zabić wzrokiem a je dalej mówiła
-przecież to ty walłeś mnie na tyle mocno że mam rozwaloną połowe twarzy i przesto wyplułam owinęła więcej krwi niż z nogi skoro już wiesz do mam tam rany od tego co dzięki wam zaczełam robić jak się stresuje mama mówiła że jak będe chciała sobie sprawić bul to żebym przyszła zrobi mi kolejną dziarę i niebęde się krzywdzić ale ona mnie zostawiła więc muszę sobie jakoś radzić co nie?
Wyżuciłam z siebie wszystko dav już podchodził ja poprostu odwruciłam twarz do niego tą stroną co mam nie rozwaloną i zacisnełam oczy. Dav bardzo często mnie bił więc byłam przezwyczajona również co było widoczne skuliłam nogi i zacisnełam ręce na kołdrze
-dav widzisz przesto że całe dzieciństwo ja biłeś ona już nawet się nie chowa jesteś dla niej potworem
On gdy to usłyszał mnie przytulił i podniusł tak że byłam uniego na rękach mimo tego samego wzrostu mugł mnie itak podnosić bo byłam bardzo lekka. Ja teraz go niby przytuliłam ale tak naprawdę przewalilam go na łużko poczym wyrwałam się z uścisku
-ty jesteś nienormalna
Powiedział dav
-skoro cię powaliła to znaczy że jest z nią dobrze
Powiedział David i kliknoł guzik do wzywania lekarza pogadał z nim przed salą poczym wrucił i poszliśmy . Na dworze było już ciemno mieliśmy wsiadać do auta.
-dawidku kochany mogę usiąść z przodu proszę
Jęczałam mu do ucha podskakując by sięknąć
-nie niemożesz ja jadę z przodu ty siedzisz z tyłu razem z tonym
Wzdychłam wsiadłam do auta oni gadali przed autem więc  wychylilam i zatrąbiłam oni weszli chłopaki z przodu gadali a ja patrzyłam za okno
Tony pochwili troskliwie powiedział
-jak się czujesz ?
-a jak myślisz mam na połowie twarzy plastry i porozwalaną twarz zginęła mi matka mam zamieszkać z obcymi osobami  jak mam się do cholery czuć co ? Pomyśl chwilę na pomyśl moja kariera teraz wisi na włosku mam przemocowego brata nieumiem poradzić sobie ze złymi nawykami a ty pytasz się jak się czuje ? Naprawdę mam ci odpowiedzieć miło czy szczeże?
Powiedziałam z łzami w oczach odwruciłam się w stronę okna
Zamilkł
-ona taka jest mówi wszystko co myśli nieprzejmój się jest trochę taka jak ta wasza Maya
Powiedział David resztę drogi nikt nic niemówił.

Inez AddleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz