Rozdział 4

423 17 5
                                    

***
Od razu po wróceniu do domu z naszego ostatniego zadania, czyli szkolenia wojskowego razem z Kostkiem musieliśmy się ogarnąć. Szybko pobiegłam do swojego pokoju, który jak już mówiłam kochamm. Musiałam się sprężać, ponieważ impreza na dole coraz bardziej się rozkręcała. Prawdopodobnie zaczeli już świętować przed naszym powrotem, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz.

Przebrałam się w zwykłe, białe, jeans'owe spodnie, do tego w czarną bluzę Genzie z wielkim, niebiesko-różowym „G" na środku. Oczywiście przed tym na szybko zmyłam makijaż i wzięłam szybki prysznic. Niestety musiałam umyć też włosy, a z tym wiązała się większa strata czasu i jeszcze dodatkowe suszenie ich. Na szczęście moje włosy były proste naturalnie, więc nie musiałam ich palić prostownicą. Wysuszyłam włosy. Nadszedł czas na pomalowanie się. Szczerze na tym straciłam najwięcej czasu, ale pomińmy ten fakt.

Gotowa zeszłam na dół. Moje uszy chyba już nie funkcjonowały od głośnej muzyki i krzyków róznych ludzi. Mimo to atmosfera, która tam panowała była niesamowita. Ten vibe wszystkich imprez Genzie, które oglądałam jeszcze podczas daily był wyczuwalny. W dodatku to, że ja i kostek przygotowywaliśmy tą impreze było naprawdę super uczuciem. Super klimat dodawała na przykład „KOSTKA" kostka. W powietrzu wyczuwalna była woń alkocholu. Na myśl o tym, że jutro mamy nagrywać teledysk do piosenki załamałam się. No przecież ja nie wstanę.

***

Wszyscy skakali, tańczyli i darli się do różnych piosenek. Fausti oczywiście stała za panelem muzycznym. #DJ-kadlafausti.

Bawiłam się superr!

Goście poszli około godziny 23:00. Zdziwiłam się, bo imprezy w domu Genzie, jak już pewnie wszyscy wiemy zawsze kończyły się dosyć późno, ale wrócili do swoich domów czy nie wiadomo gdzie tylko dlatego, że mieliśmy do odebrania nagrodę za 10 zadanie. Nagrodą było dostanie się do Genzieeee!!

Dowiedziałam się razem z Oliwierem, że zostało jeszcze ostatnie zadanie. Bartek Kubicki odkrył przedostatnią nalepkę bo została jeszcze nagroda do tego zadania. Pod nalepką pisało „Losowy Tatuaż".

Ależ ja się ucieszyłam!

Zawsze chciałam zrobić coś takiego i w końcu jest taka okazja.

Mieliśmy do wylosowanie 6 wzorów, które Genziaki dla nas wybrały. Oczywiście ja i Kostek zgodziliśmy się na wykonanie tego zadania, i to bez żadnego zastanowienia.

Następnie dalej trwała impreza, tylko tym razam z samymi Genziakami, operatorami, menagmentem i z osobami, które zostały. Poszłam na chwilę do kuchni po jakiś sok lub wodę, bo nie piję alkocholu. Otworzyłam lodówkę i wziełam pierwszy lepszy napój. Był to sok bananowy od tymbarka. Przysięgam, mój ulubiony. Ofc #cenzuranatymbark.
Po kilku minutkach do kuchni wszedł kto? Hmmm, pomyślmy. Oczywiście, że Bartek Kubicki.

-Hejka. Co nudna impreza?- zapytał.

-Nie no coś ty. Impreza Genzie? Nudna? Nigdy w życiu- odpowiedziałam.

-Hahaha no racja.

Chwilkę jeszcze pogadaliśmy. W końcu do kuchni weszła Wika. Wika shiperka...

-Uuuu a co to za romansik?- zapytała tym swoim shiperskim tonem.

Przysięgam spaliłam się tam ze wstydu. Dobrze, że tym razem nałożyłam więcej różu. Bartek tylko się do mnie uśmiechnął, nic nie powiedział i sobie poszedł. Czułam się jak w jakiejś mega słabej książce friends to lovers.

Gadałam z Wiką o imprezie, dzisiejszym dniu i różnych pierdołach. Potem już mało pamiętam bo byłam bardzo zmęczona tym dniem. Wiem tylko, że zasnęłam na kanapie w salonie, bo świeży wstawił zdjęcie jak śpię na storkę na ig hah.

***

Następnego dnia udaliśmy się razem z Oliwierem do studia tatuażu tym samym rozpoczynając dogrywki do odcinka z imprezki. Kiedy weszliśmy oczywiście musieliśmy podpisać różne papiery itd. Po tym przystąpiliśmy do losowaniaa. Byłam mega podekscytowana, ale też zestresowana. Bez stresu nie mogło się obejść. Najpierw wylosowałam ja, a potem Kostek, ale ustaliliśmy, że zobaczymy co wylosowaliśmy na trzy, czte-ry. Ja wylosowałam super słodki tatuaż, który jak się domyśliłam- był od Wiki, ponieważ był to mały kartonowy ludzik. Strasznie się ucieszyłam, bo z Wiką chyba narazie najlepiej się dogaduję. Kostek już miał gorszy tatuaż, ale nadal fajny. Skoro gorszy, to wiadomo, że od Patryka. Oliwier wylosował taki sam tatuaż jaki ma Fifi na nodze, czyli napis „Koham Rżycie" w serduszku. Trochę mi się go szkoda zrobiło.... Samo robienie dziary nie było najgorsze. Na początku trochę mnie bolało, ale później chill. Chyba nawet na chwilkę zasnęłam... Potem wróciliśmy do domu i nagraliśmy reakcje na dziarki. Wika też się bardzo ucieszyła, że wylosowałam jej tatuaż. Za to z dziary Kostka większość się śmiała. Potem odkryliśmy nagrodę, i były to vouchery na dekoracje do pokoju. Była to super nagroda, bo wiadomo tyle co się wprowadziliśmy i nasze pokoje nie są do końca udekorowane, chociaż w moim pokoju jest już sporo dekoracji. Postanowiłam sobie, że wydam te 200zł na jakieś fajne roślinki i świeczki. KOCHAM ŚWIECZKI!!!

***
HEJOOO!! Kochani ja was bardzo ale to bardzooo przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale przyznaję się trochę mi się nie chciało, ale to wszystko przez moje złe samopoczucie, które spowodowane jest szkołą. Bardzo chciałabym wrócić do pisania tej książki, ale i nie mam weny, i motywacji. Wybaczcie mi to! Narazie mało się dzieje w tej książce, i mało Bartka się tutaj pojawia, ale niedługo wątek trochę bardziej się rozwinie. Miłego dnia/nocy! Pozderki, Pozderki🫶🏼💗

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 29, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nowa szansa 18+ •||• Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz