[10] Coś o czym wolałbym zapomnieć

15 1 1
                                    

[TEN ROZDZIAŁ MOŻE BYĆ DLA NIEKTÓRYCH NIEPOKOJĄCY].

Tendou POV (retrospekcja)

Nigdy nie byłem popularny w szkole. Większość dzieci patrzyła na mnie jak na dzikie zwierzę. Ich spojrzenia mroziły mi krew w żyłach.... Nienawidziłem tego. Kiedy jeden chłopiec mnie popchnął, inni dołączali, by rozpocząć bójkę. Zazwyczaj stałem nieruchomo na zimnej, twardej ziemi, pozwalając im się bić. No cóż, w końcu nie urodziłem się po to, by dobrze wyglądać. Zwykle mówimy: nie oceniaj książki po okładce. Powiem ci, że nie jest to powiedzenie, które ludzie zwykle szanują. Nawet moi nauczyciele wydawali się bać mi pomóc, a przecież im za to płacą. Nawet ja sam musiałem obciąć włosy jak grzyb, aby wyglądać mniej onieśmielająco. Zamiast onieśmielać, naśmiewali się ze mnie, co nie zmieniało faktu, że moje wielkie oczy kłuły ich w duszę za każdym razem, gdy na nich patrzyłem.

Pewnego dnia po szkole szedłem 2 km, które potrzebowałem, aby wrócić do domu. Moi rodzice uważali, że byłoby to zbyt krępujące, gdybym był z nimi widziany publicznie, wiedzieli, że nie chcą mnie w szkole. Niektóre niegrzeczne dzieciaki zauważyły mnie i poszły za mną do domu. Chwyciły kawałki szkła znalezione na chodniku i pocięły mi nimi rękę. Kiedy wróciłem do domu po tym, jak mnie wypuścili, mój ojciec mnie ukarał. Powtarzał mi, że nie jestem jego synem i że będę musiał zacząć żyć na własną rękę, kiedy pójdę do liceum. Moja mama? Była pijaczką, piła cały czas. Nigdy nie miałem dobrych relacji z moimi rodzicami. Jestem jedynakiem, nie mam przyjaciół i mam rodziców, którzy mnie nienawidzą.
Kiedy wracałem do domu, nie czekał na mnie uścisk, ale zimna piwnica, w której ojciec zamykał mnie, kiedy "nie zachowywałem się dobrze". Czasami nie jadłem ani nie piłem przez kilka dni. To piekło trwało aż do liceum. W końcu rodzice się mnie pozbyli. Zawsze czekałem na ten moment. Nawet gdy ludzie w szkole wciąż próbowali mnie lekceważyć, miałem wielki uśmiech na twarzy. Smutne, prawda? Być szczęśliwym, gdy cała rodzina cię porzuciła. Wiem, że są ludzie, którzy się ze mną identyfikują, nie mogę być jedyną osobą, która jest czarną owcą w rodzinie. W ten sposób pozostaję silny, wiem, że są inni, którzy są w tej samej łodzi co ja. I że wszyscy toczymy tę bitwę.

*Czekaj... Kto to jest? Czy as siatkówki chce mnie w swojej drużynie? Ale kim on jest? Jest wielu, którzy wydają się chcieć powitać mnie z otwartymi oczami. Czy nie boją się mojego wyglądu? Czy nie boją się moich wielkich oczu, małych źrenic wpatrujących się w ich dusze, jakbym zamierzał rozerwać na strzępy? Są tak rozmazane, że nie mogę rozpoznać ich... *

[Koniec Tendou POV (koniec retrospekcji)]

T

endou właśnie kupił swój nowy telefon komórkowy i podekscytowany wyszedł ze sklepu. Wkładając ręce do kieszeni, młody mężczyzna spojrzał na błękitne niebo. Minęło trochę czasu, odkąd padało w tym mieście, pogoda była dobra, zbyt dobra, by spędzić cały dzień w cieple słońca. Rozglądając się po okolicy, Satori zauważył dwóch chłopców dokuczających małej dziewczynce. Rozgniewała go postawa tych dzieci, podbiegła do nich, by powstrzymać ich przed dokuczaniem jej. Dwójka dzieci nie miała czasu, by się bronić, ponieważ byli onieśmieleni reakcją Tendou na ich okrutne działania. Mała dziewczynka zobaczyła rudowłosego chłopca, wahając się, czy mu podziękować, ponieważ trochę się go bała. Zamiast tego zdecydowała się uciekać.

Tendou nie wydawał się tym przejmować, uśmiechnął się, sięgając do kieszeni po telefon komórkowy. Zauważył kawałek papieru w kieszeni. Wciąż miał telefon, który Hayato dał mu wczoraj. Młodzieniec przypomniał sobie, że mógł skontaktować się z kolczastowłosym brązowowłosym. Przyłożył komórkę do piersi i wybrał numer.

"Halo? Tu Tendou. Co mówiłeś wczoraj o tym, że następnym razem zobaczę kogoś agresywnego?"

 Co mówiłeś wczoraj o tym, że następnym razem zobaczę kogoś agresywnego?"

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Under the LED lights [Tłumaczenie Pl]Where stories live. Discover now