Bill on:
"What a dull light".
Otworzyłem oczy. Promienie słońca padały na moją twarz. Spojrzałem na zegarek. Była 8.30 rano. Co za wściekłość.
Kiedy już miałem wstać, poczułem ciężar na klatce piersiowej. Spojrzałem i zobaczyłem Y/N, jej głowę leżącą na mojej klatce piersiowej, przytuloną do mojej talii, jej włosy na twarzy, jej oczy zamknięte, jej małe usta z lekkim uśmiechem. Uśmiechnąłem się, gdy to zobaczyłem i odsunąłem jej włosy z twarzy, abym mógł zobaczyć jej zarumienione policzki i znamię na szyi. Wyglądał jak mały aniołek.
Magicznie podniosłem ją ze mnie, uważając, by jej nie obudzić, wstałem i zacząłem się ubierać. Dzisiaj musiałam opiekować się Gravity Falls, co oznaczało, że Y/N będzie musiała zostać z jednym z moich braci. Założyłem swoje zwykłe ubranie, czarno-żółty garnitur, kapelusz i laskę. Przeczesałem włosy, patrząc głęboko w oczy. Jedno z nich było złote z czarnym paskiem, tak jak u mojego Eclipse'a, a drugie było jasnoniebieskie. Założyłem opaskę na niebieskie oko i zakryłem je włosami - w końcu Bill Cipher ma tylko jedno oko, co w mojej demonicznej formie jest prawdą.
Wyszłam z pokoju, ostrożnie zamykając drzwi i skierowałam się do kuchni, gdzie Kill kombinował przy kuchence, bo nie chciała się zapalić.
- DZIAŁA, TY GŁUPI KAWAŁKU METALU!
- Wiesz, krzyczenie na kuchenkę nie pomoże.
Kill patrzy na mnie z włosami stojącymi dęba ze złości, jeszcze bardziej czerwonym okiem i uniesioną ręką.
- Bill! TO GÓWNO NIE DZIAŁA.
Czy próbowałeś sprawdzić gaz?
- Nie mam na to czasu. Wiem, co robić.
Obdarzył kuchenkę makiawelicznym uśmiechem i uniesioną ręką stworzył kulę ognia.
- ZABIJ, BIADA CI, JEŚLI SIĘ ODWAŻYSZ...
Nie było czasu, Kill rzucił kulą w kuchenkę, która automatycznie stanęła w ogniu, zajmując się ścierkami i drewnem, gdyż szafki były wykonane z czarnego drewna.
- KURWA! TY SUKINSYNU, ZOBACZ CO ZROBIŁEŚ!
- CO JA ZROBIŁEM? TWOJA GŁUPIA KUCHENKA NIE ZAPALAŁA SIĘ.
- WŁĄCZYŁEŚ W OGÓLE GAZ?
- Chwileczkę. Musiałeś włączyć gaz?
- OCZYWIŚCIE! JESTEŚ GŁUPI CZY CO?
- NIE PODNOŚ NA MNIE SWOJEGO PIEPRZONEGO GŁOSU!
- Co tu się dzieje?
Will przybył, trzymając Y/N w ramionach, jednocześnie zakrywając uszy dziecka dwoma innymi ramionami.
- Willy, co to za pomarańczowa rzecz za Billem i Kill?
- Co do cholery? DLACZEGO, DO CHOLERY, KUCHNIA SIĘ PALI?
Zdałem sobie sprawę, że kuchnia się pali i pobiegłem po gaśnicę. Wszedłem do kuchni uzbrojony w nią i rzuciłem pianę w każdy kąt. Kiedy skończyłem, usłyszałem śmiech.
- FOAM PARTY!
Widzę Y/N wyłaniającą się ze stosu piany, razem z Willem i Kill, którzy patrzą na mnie ze złością.
- NIE WIESZ JAK UŻYWAĆ TYCH ŚMIECI?
- ZAMKNIJ SIĘ, ZABIJ. TO TY PODPALIŁEŚ MOJĄ KUCHNIĘ!
- ALE NIE CHCIAŁEŚ!
- ALE NIE CHCIAŁEŚ! POWIEDZ INNYM.
- DOSYĆ! NASTĘPNY, KTÓRY BĘDZIE KRZYCZAŁ, DOSTANIE SZLABAN!
CZYTASZ
Moje Zaćmienie (T/N i Bill)
FanfictionCo by było, gdyby Stanford Pines miał córkę. I gdyby miała sekret, którego nie znałby nawet jej własny ojciec. Ta historia opowiada o Y/N Pines, dziewczynie, która wraz z ojcem udała się do innego wszechświata, ale zostali rozdzieleni podczas podróż...