Chciałabym napisać list. List do moich bliskich, do tych z którym spędzam najwiecej czasu i do tych którym przebaczam. Nie potrafię. Ile bym nie pisała, na tysiąc różnych sposobów, zawsze brzmi tak samo. Jak list samobójczy. To nie tak że tego chcę, chcę tylko przekazać co do nich czuję. Może zbyt się staram. Może nie jest mi dane. A może tak właśnie musi wyglądać. List w którym przekaże swoje uczucia, emocje. List ktory będzie napisany z serca. Może to też jest powód mojego parku weny na lekcjach polskiego. Może muszę nareszcie zacząć pisać co myśle, co czuję, co chciałabym przekazać światu.