,,Milion i jeden przypadków Które zmieniły moje ŻYCIE" //RusPol// :3

7.2 ,,Tato wpierdalaj z mojego życia"

- Ameryka I Rosja weszli do salonu gdzie wrzyscy goście tańczyli w rytm głośnej muzyki przy tym pijąc alkohol i towarzyszyły im migające kolorowe światła

Ame- Hej Polska a sąsiedzi nie wkurwieni?
Pol- Jacy sąsiedzi? Wrzyscy powyjeżdżali a Ukraina no cóż nie chciał... Chyba jeszcze musi dojść do siebie
Ame- Czyli poprostu korzystasz z okazji
Pol- Dokładnie

- Większość już nie zwracała uwagi na Rosję głównie dlatego że nie wyrywał się do tańca siedział na boku kanapy za wszystkimi w przyciemnionym miejscu przyglądając się wrzystkim Po czasie podszedł do niego Ameryka z dwoma drinkami

Ame- Ej no wyluzuj Wypij chociaż
Rus- Nie chcę
Ame- No jak to że ty niby nie chcesz nie wierzę w to

-Ameryka wcisnął mu drinka do ręki złapał za ramię i zaciągnął go do Polski i Białorusi którzy ze sobą rozmawiali ale jak zobaczyli Rosję natychmiast ucichli

Ame- To mój montażysta bez niego nie wrócił bym do neta
Pol- O to w więzieniu można się tego nauczyć
Rus- Nie... ale jak przemycać różne rzeczy już tak

-Rosja uśmiechnął się lekko w stronę Polski

Pol- Już żałuję że cię wpuściłem

-Ameryka szturchnął Rosję I szepnął mu przy uchu

Ame- Pij a nie się wygłupiasz

-Rosja wziął swojego drina i wtedy Polska zrobił w jego kierunku krok i popatrzył mu się prosto w oczy

Pol- Mam cię na Oku
Rus- [Heh śmiesznie to wygląda jak on jest odemnie dużo niższy]

-Polska poszedł do Kanady a Białoruś miała twarz która pokazywała że się wstydzi za swojego brata

Bel- Jak chcesz być traktowany normalnie to się zachowuj normalnie
Rus- Sam zaczął
Ame- Oj tam wyluzujcie doleje wam

- Ame zabrał już ich puste szklanki i Rosja z Białorusią zostali sami

Bel- jak tam się mieszka z Ame
Rus- Okej, nie jest nudno przynajmniej
Bel- Wiesz że przygarnięcie bezdomnego cię nie wybieli
Rus- Nic mnie już nie wybieli
Bel- To niby po co go przygarnąłeś
Rus- Uwierz że nawet ja nie lubię żyć sam
Bel- Miał byś całą rodzinę pod ręką gdyby nie... no wiesz
Rus- Narazie mam tylko ojca
Bel- Cmentarz się nie liczy
Rus- Nie chodzi o to
Bel- A o c...
Ame- Jestem już proszę pełna szklanka dla każdego
Rus- Dzięki

- Rosja wziął szybkim ruchem szklankę od Ameryki i chciał wrócić spowrotem na kanapę ale wpadł na Polskę i wylał zawartość szklanki na jego głowę która spływała mu po bluzie

Rus- Prze...
Pol- wyjdź
Rus- Ale ja naprawdę nie chciałem
Pol- POWIEDZIAŁEM WYJDŹ, WYJDŹ Z MOJEGO DOMU
Ame- Polska nie przesadzaj on to zrobił niechcący

- Rusek miał spuszczoną głowę ale kontem oka spojrzał na ramię Polski i zobaczył jak ręką jego ojca trzyma biało czerwony kraj podniósł głowę i patrzył jak ZSRR przybliżał swoją dłoń do szyji Polski

Rus- ZOSTAW GO I PRZESTAŃ MNIE PRZEŚLADOWAĆ!!!

- Rosja się rzucił na szyję Polski Kanada szybko podbiegł I próbował ich rozdzielić reszta krajów patrzała na nich zszokowaniem
- Po chwili Rosja puścił Polskę podniósł się i rozejrzał szukając starego

Rus- [Gdzie on jest Czemu się nagle pojawił Co on tu robił]
Ame- Stary co ty odjebałeś
Can- Myślę że wystarczy ci imprezowania Co nie Polska

- Polska leżał ledwo oddychając i jedyne co zdołał zrobić to pokazać kciuka w górę w stronę Kanady

- Japonia szybko podbiegła do Polski by mu pomóc podniosła go i położyła na kanapę

Can- Wyjdź już stąd naprawdę

- Rosja z skamieniałą minął opuścił mieszkanie Polski szedł powolnym krokiem w stronę swojego domu
-Nagle usłyszał głos Ame obrócił się i zobaczył jak za nim biegnie

Ame -Kurwa stary zaczekaj
Rus- A ty nie zostajesz na imprezie
Ame- Miałem zostawić swojego swojego przyciela
Rus- PRZESTAŃ MNIE TAK NA NAZYWAĆ nie czaisz że nie jestem dobrym Materiałem na przyjaciela Ranie każdego wokół siebie rodzine i tych których kocham
Ame- Mi nic nie zrobiłeś wręcz zawdzięczam tobie wrócenie do normalnego życia
Rus- Tia i tak pewnie to zjebie
Ame- E tam nie przesadzaj Po za taki gość jak ty może kogoś kochać?
Rus- Tia i umie też swoją miłość skrzywdzić
Ame- Czyli kogo?
Rus- Nie ważne...

- Oboje poszli do domu, droga była bardzo spokojna, ale gdy wrócili do domu zobaczyli...