Pierwszy tydzień szkoły minął bardzo przyjemnie. Nie spodziewałam się, że znajdę kolejnych znajomych.
Gabriel - poznałam go w piątek w przerwie na lunch. Rudowłosy z brązowymi oczami. Całkiem przystojny. Należy również do drużynysiatkarskiej i to tyle co o nim wiem.
Spisałam sobie wszystkie numery, które dostałam w tym tygodniu i wyszło że poznałam pięć osób.
Oprócz Ivy, Gabriela, Chrisa i Leo poznałam jeszcze Paule.
Dziewczyna pochodziz Hiszpanii i jest brunetką, poznałam ją w czwartek, jednak nie mam z niątakiego kontaktu jak z Ivy.
***
Wstałam o 5.15, ponieważ o 6.45 miał podjechać po mnie chłopak i mieliśmy jechać na zbiórkę.
Poszłam do łazienki, umyłam zęby i się przebrałam. Założyłam ciemno-zielone dresy, biały top i bluzę rozpinaną.
Wyjątkowo się nie malowałam.
Sprawdziłam czy wszystko spakowałam i zeszłam na dół, gdzie czekała na mnie mama ze śniadaniem, zgarniając po drodze telefon i słuchawki.
- Cześć Suzie, zrobiłam owsiankę – odezwała się mama, gdy tylko pojawiłam się w kuchni. – Tata śpi, nie budź go.
- Dobrze i dzięki. Za 15 minut przyjeżdża Leo i zabiera mnie na zbiórkę. – Odpowiedziałam.
Mama kiwnęła głową i usiadła na jednym ze stołków. Czytała coś w telefonie, zapewne jakieś wiadomości, dlatego jej nie przeszkadzałam.
Po posiłku włożyłam miskę do zmywarki i poszłam się już ubierać. Założyłam conversy, już trochę po przejściach, obejrzałam się w lustrze, a w między czasie przyszła do mnie mama.
- Uważaj na siebie, a jak coś się stanie to dzwoń – przytuliła mnie.
- Dobrze mamo.
- Kocham cię. Leć już, bo Leo przyjechał. Do zobaczenia. – Pożegnała się.
- Też cię kocham. Do zobaczenia.
Wyszłam z domu i wtedy chłopak wysiadł z samochodu.
- Hej, ładnie wyglądasz – odezwał się pierwszy.
- Cześć, dziękuję. – Przywitałam się i podałam mu plecak, który włożył do bagażnika.
Bardzo miło z jego strony, że tak powiedział...
Otworzył mi drzwi i usiadłam na miejscu pasażera. Sam okrążył samochód i wsiadł z drugiej strony.
- To co, gotowa na przygodę? – Powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Tak, trochę nie wiem czego się spodziewać. To moja pierwsza wycieczka od podstawówki – odpowiedziałam.
Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
- Pierwsza? – Kiwnęłam głową. - Dlaczego nigdy nie byłaś.
Kurde... W co ja się wpakowałam. Przecież nie powiem mu zdarzenia, które miało miejsce rok temu...
- Długa historia. Może potem ci opowiem. A teraz jedźmy, bo się spóźnimy.
Blondyn już nic nie odpowiedział, tylko odpalił samochód i ruszył. Nic nie mówił przez całą drogę.
Może znowu był na siebie zły, za to że się mnie o takie rzeczy dopytywał. Nie wiem. Po prostu jeszcze go na tyle nie znam.
Chociaż w sumie chciałam bym znaleźć kogoś takiego, komu bym powiedziała wszystko i on też by mi wszystko powiedział.
YOU ARE READING
Tylko Ty...#My1
Teen Fiction[16+] Suzie jest nastolatką, która przeprowadza się z rodzinnego miasta do Nowego Jorku. Zmienia szkołę i myśli, że nikt jej nie polubi, ale już pierwszego dnia poznaje chłopaka, który po jakimś czasie zostaje jej najlepszym przyjacielem. Przeżywają...