Następnego dnia miałam pójść na uczelnię
Byłam poddenerwowana
Ubrałam się tak
I usłyszałam pukanie do drzwi
Pobiegłam do nich i je otworzyłam
- hej - przywitałam Xandera
- hej, gotowa?
- tak
Wyszliśmy, i pojechaliśmy jego samochodem na uczelnię
Wyszłam z samochodu, miałam wrażenie że każdy się na mnie patrzył a w szczególności chłopaki
- Dobra zaprowadzę cię do sekretariatu
- Dobra
W sekretariacie dostałam kluczyki do szafki i plan lekcji
- okej co masz?
- fizykę
- Dobra czyli to co ja
- a to my nie będziemy mieć wszystkich lekcji razem?
- nie
- dlaczego?
- bo na niektórych lekcjach jesteśmy podzielsni na dziewczyny i chłopaki
- aha
Po dzwonku udaliśmy się do klasy
- witam klaso, mamy nową uczennice, Valerię. Valerio przywitał się
- hejka wszystkim mam na imię Veleri i przyleciałam z Pensylwanii
- TO MOJA PRZYJACIÓŁKA! - wrzasnął Matt
Usmiechnełam się gdy wszystkie dziewczyny popatrzyły na mnie z zazdrością
- bardzo się cieszę Matt że poznałeś nową koleżankę, Valerio usiądź na wolnym miejscu
Usiadłam obok Xandera, na co on się uśmiechnął
Lekcje minęły mi szybko, teraz była pora lunchu
Wziełam swoje jedzenie i usiadłam do stolika chłopaków, niestety z nimi siedzieli jeszcze inni
- chłopacy poznajcie Valerię, Veleria to Marco, Victor, Pablo i Artur, Artur jest z Pensylwanii tak jak ty - powiedział Matt
- hej, naprawdę jesteś z pensylwanii?
- tak, to znaczy mieszkałem w niej dobre parę lat, a tak naprawdę pochodzę z Polski
- Polski? Zawsze chciałam odwiedzić ten kraj
- mogę cię tam zabrać - puścił mi oczko
- nie zagalopowałeś się? - zapytał poddenerwowany Xander
- nie
- odwal się od niej
- uuuuu, chyba ktoś zazdrosny jest - dodał Matt
- a żebyś wiedział
Popatrzyłam na niego jak na debila
On tylko puścił mi oczko, na co prychnełam kpiąco
- Valeria
- Velria, Hallo
Ktoś pokował mi przed twarzą
- ymm tak? - trudno mi się przyzwyczajić do mojego nowego imienia
- może pójdziemy dzisiaj na plażę? - zaproponował Matt
- ja odpadam
- dlaczego? - zapytał Xander
Popatrzyłam na niego znaczonco, chyba już zaczajił
- Dobra nie było tematu
- debil - szepnełam sama do siebie
- coś mówiłaś?
- tak, mówiłam że jesteś debilem
- zaraz ci pokażę debila
On wstał i zaczął się do mnie zbliżać, ja gwałtownie się podniosłam i zaczęłam uciekać
Niestety nie znałam tej szkoły zbyt dobrze i wbiegłam w ślepą uliczkę, odwróciłam się lecz drogę zahamował mi Xander
Nie było tu nikogo tylko ja i on, na dodatek nie było żadnych okien, a lampy były słabe, z tego powodu było ciemno
- teraz się zabawimy - powiedział złowieszczym głosem
Wszystkie wspomnienia wróciły, ślepa uliczka, ciemność, nikogo dookoła i mężczyzna
Wszystkie wspomnienia gwałtu wróciły
Zaczęłam ryczeć, zsunęłam się po ścianie o usiadłam na siemi
- Veronika?! Co się stało?
- NIE PODCHODŹ!
- Co?
- MÓWIĘ ŻEBYŚ NIE PODCHODZIŁ! ZOSTAW MNIE W SPOKOJU!
Nagle przybiegła nauczycielka
- Co tu się dzieje?!
- Nie wiem, nagle dostała ataku paniki
- Valeria? - podszedła powoli do mnie, na co się spiełam - Valeria chodź do mnie - rozłożyła ramiona - chodź nic ci nie zrobię, obiecuję
Popatrzyłam na nią upewniając się co do jej czynów i się w nią wtuliłam
- pójdziemy do mojego gabinetu, dobrze?
- same? - wydukałam
- jeśli chcesz aby twój przyjaciel też sze....
- nie - przerwałam jej, popatrzyłam na niego, był cały zestresowany, nie wiedział co się dzieje
- no dobrze, chodź
Powoli wstałam i udałyśmy się do jej gabinetu omijając Xandera
Usiadłam na fotelu, naprzeciw niej
- Valeria, jestem nauczycielem j.polskiego ale też psychologiem szkolnym, niestety nie wiem co może oznaczać twój napad paniki ale postaram się do tego dojść, oczywiście jeśli mi pozwolisz
Pokiwałam głową na tak
- dobrze za tem dlaczego tam byłaś i co się dalej stało?
- Xander to mój przyjaciel, dokuczaliśmy sobie aż zaczą mnie gonić, nie znam tej szkoły jeszcze zbyt dobrze dlatego wbiegłam w ślepą uliczkę, ten cały klimat przypomniał mi o jednym z trudnych sytuacji w moim życiu, dlatego dostałam ataku paniki
- co to za wydarzenie?
- gwałt
Ona wybarmuszyła oczy
- dwa lata temu zostałam zgwałcona w takiej właśnie uliczce, w nocy, to wszystko mi to przypomniało
- dlatego nie chciałaś aby Xander tutaj był? - pokiwałam głową - no dobrze, wiem że nie będziesz chciała pójść na lekcje dlatego napiszę Ci zwolnienie do końca dnia
- dziękuję - już chciałam wychodzić ale mi przerwała
- lepiej poczekaj na dzwonek, oni pójdą na lekcję a ty na spokojnie wrócisz do domu
- dobrze
Wyjęłam telefon i zamówiłam taksówkę do domu
Po dzwonku wyszłam z szkoły, wsiadając do taksówki zauważyłam w oknie budynku postacie. Byli to Matt i Xander, patrzyli na mnie z współczuciem, smutkiem i żalem, ja posłałam im smutny uśmiech i weszłam do taksówki.
♤♡◇♧♤♡◇♧♤♡◇♧♤♡◇♧♤♡◇
Hejka mam nadzieję że się podoba
CZYTASZ
Ta Gorsza Siostra - Rodzina Monet
Teen FictionVeronika wraz z swoimi rodzicami i siostrami trojaczkami (Violetta i Victoria) prowadzi spokojne życie lecz w dniu siedemnaste urodzin trojaczek, jej rodzice giną w wypadku samochodowym. Dziewczyny zamieszkają w Pensylwanii a ich opiekunem zostanie...