Czy ja umarłam?

211 10 15
                                    

Byłam w szpitalu tydzień Jakob przychodził codziennie, czasem nawet zostawał na noc

Teraz siedziałam na kanapie w moim domu i........płakałam, po tym co powiedział Camdem nie mogłam przestać o tym myśleć

Już kiedyś muślałam że nie pasuje do tej rodziny, teraz byłam co do tego przekonana

Za piętnaście minut miał przyjść Jakob, dlatego szybko poszłam do kuchni aby zdążyć

Wyjęłam z szafki nóż i poszłam do łazienki

Usiadłam w wannie, chciałam przestać o tym myśleć, przestać się zamartwiać, przestać......przeszkadzać innym swoją obecnością na tym świecie

Zamknęłam oczy i zrobiłam bardzo dużo przecięć na rękach

Moje ręce były całe zakrwawione a wanna, niw będę już wspominać

Gdy już prawie odlatywałam usłyszałam pukanie

- Veronika? Jesteś tam?

Przez chwilę nic nie było słychać, lecz nie na długo, Jakob właśnie wszedł do środka

- VERONIKA?! KURWA COŚ TY NAROBIŁA!

Podszedł do mnie I wyciągnął z wanny, obłożył jakimś materiałem moje ręce i zadzwonił na pogotowie

- Spokojnie zaraz będą, coś ty zrobiła?

Po chwili usłyszałam odgłos dzwonienia przez telefon

V. Słucham?

Nie no pięknie, po co do niego dzwoni?

J. Witam dodzwoniłem się do Vincenta Monet?

Zapytał zdenerwowany

V. Tak, kto mówi? Gdzie Veronika?

J. Z tej strony Jakob, przyjaciel Veroniki, pięć minut temu przyszedłem do jej domu, nigdzie jej nie było, ostatnim pomieszczeniem była łazienka, gdy wszedłem zobaczyłem ją w wannie, ma całe pocięte ręce i ledwo utrzymuje się przy przytomności, zadzwoniłem na pogotowie zaraz będą

V. Dobrze dziękuję za to co zrobiłeś, postaramy się jak najszybciej przybyć, wrazie czego będziemy w kontakcie

Straciłam przytomność

Poczułam lekki powiew wiatru, powoli otworzyłam oczy, znajdowałam się na przepięknej polanie. Trawa była zielona, wokół mnie było mnóstwo różnokolorowych kwiatów, niebo było złociste, gdyż słońce już powoli zachodziło

Czy ja umarłam?

To chciałam tym wszystkim osiągnąć?

Tego pragnęłam?

Szczerze cieszyłam się, że to zrobiłam

Wiem że każdemu będzie teraz lepiej

Zaczęłam biegać na bosaka w pięknej białej sukience wśród roślin śpiewając na cały głos losowe piosenki, które wpadły mi do głowy

Czułam się........wolna

Bez porównywania, ubliżania i nieszczerej miłości

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 29 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ta Gorsza Siostra - Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz