Rozdział 1 Powrót

1.9K 22 2
                                    



Cam Monet :
Dzień zapowiada się zwyczajnie ubrałem moją królewnę po czym obudziłem reszty mojich dzieci , moja córeczka ma nie całe pół roku jest mała żywa i piękna a moji synowie moja piątka synów to mój powód do dumy najstarszy Vincent a po nim są Will ,Dylan ,Shane jego bliźniak Tony , po śniadaniu zawiozłem ich do szkół i przeczkole po czym postanowiłem wybrać sie z Hailie na spacer i to był mój największy błąd nie wiedziałem jeszcze ze już więcej nie zobaczę córki . Byliśmy w parku ktoś do mnie zadzwonił i wtedy się odwróciłem a ona zabrała ją zabrała moją córeczkę .

Strona 1

Hailie Monet:

Obudziłam sie jak zwykle z uczuciem bez śilnoścoi i głodu .Nie pamientam kiedy ostatni raz widzialna rodzine może i nigdy .jestem tu od 14 lat czy w końcu uda mi się uciec . Ten głos w mojej głowie który mówił ze jestem okropna i do niecnego sie nie nadaje nagle ucichł gdy zobaczyłam okno bez krat postanowiłam resztkami sił wyjść przez nie i uciekłam wreszcie byłam wolna nic nie wiedziałam ani gdze jestem ani nic w końcu od najmłodszych lat była. W tym więzieniu
wiedziałam tylko ze nazywam się Hailie nic więcej . W końcu znaleźli mnie policjanci dali koc i coś do jedzenia i picia .
Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam coś ciekłego w końcu tez okazało się ze moja rodzina żyje i ze nazywam się Hailie Monet , ta wiadomość mnie ucieszyła pamiętam jak mój brat Will przyjechał po mnie . -hej Hailie jestem Will twój brat niestety Vincent nie mógł cię dziś odebrać wypadło mu coś w pracy ale nie mart się poznasz go dziś. Kiedy powiedział te słowa moje serce zabiło szybciej . Po dojechaniu do rezydenci Monetów bałam się wogule wyjść z auta willa ten jednak pomógł mi wejść i zaprowadził do pokoju byłam mu za to wdzięczna bo w pokoju mogłam wreszcie poczuć się bezpiecznie po raz pierwszy w życiu.

Po około trzech godzinach zaproszono mnie do gabinetu mojego najstarszego brata i prawnego opiekuna Vincenta .-Dzień dobry Hailie jak się czujesz. Zaczął oficjalnie i tym swoim głosem wypranym z emocji i zimnym niczym lód -dobrze. Odpowiedziałam chodzi czułam się inaczej bałam się czułam nie pokuj i zarazem bezpieczeństwo. Kiedy jego głos znowu zabrzmiał wzdrygnęła się -chciałbym cię zapewnić ze będziesz tu bezpieczna i nie stanie ci się więcej krzywda oraz chce ci przedstawić zasady panujące w tym domu w naszym domu przede wszystkim dbamy o bezpieczeństwo i prywatność. Tutaj zrobił pauzę zwany podkreślić ze sam dba o to najbardziej -Dom jest monitorowany dwadzieścia cztery godziny na dobę siedem dni w tygodniu,na noc zwykle spuszczane są psy wiec prosił bym żebyś nie wychodziła w tedy na podwórko bez poinformowania któregoś z nas . Pokiwała głową -dobrze musisz tez wiedzieć kilka innych zasad czy narazie wszystko jest dla ciebie jasne .pokiwałam głową -Dobrze a wiec droga hailie na początku myślałem ze najlepiej będzie jak będziesz miała nauczanie domowe jednak stwierdziłem ze będzie lepiej jak pójdziesz do tej samej szkoły do której shane i tony oraz Dylan chodzą . Po wytłumaczeniu mi wszystkich zasad wróciłam do swojej sypialni gdzie momentalnie .

Strona 3,4

zasnęłam następnego dnia obudziłam się rano i zeszłam na dół czułam się nie za dobrze ale udawałam ze jest dobrze przy kuchennym stole czekał na mnie Will i bliźniaki - o wstałaś i jak się spało. Zagadał tony a ja zbyt zaspana przetarłam oczy i powiedziałam- dobrze . W mojej głowie wirowało momentami ale postanowiłam to zignorować i zjeść śniadanie po śniadaniu poszłam do ogrodu kwiaty pięknie kwitnęły słońce świeciło a ja postanowiłam położyć się na leżaku z książką nagle zauważyłam ze tony próbuje wepchnąć mnie z leżała do basenu wyrzuciłam książkę ale było już zapużno tony popchną leżak a ja razem z ręcznikiem w ciuchach wpadłam do basenu - TONY !!!!. Wykrzyczałem wychodząc z basenu po wyjściu wróciłam do siebie gdzie przebrała sie w czyste a zarazem wygodne ciuchy reszta popołudnia minęła spokojnie przeważnie siedziałam w bibliotece czytając i tak do wieczora . Kiedy wróciłam po kolacji do pokoju naszykowałam sie do szkoły po czym poszłam odrazu do łóżka i tak zasnęłam nie mal natychmiast .

Rodzina Monet porwana Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz