Króciutkie Opowieści /Transformers

Wywiad z Starscream

S: Witaj widzu, a raczej czytelniczko lub czytelniku. Mam zaszczyt przeprowadzić wywiad z niezwykłym osobnikiem. Który niestety nie objął władzy, na całe szczęście. Komandor Starscream bliski współpracownik Megatrona i najlepszy lotnik. Drugiego takiego nie znajdziecie, no chyba, że na złomie. Czy to prawda, ponoć eliminujeś boty, które wykazują lepsze zdolności lotnicze albo mają świetlaną przyszłość w tym kierunku? Czyżby niechciana konkurencja?

Starscream: Skądże, prawdę mówiąc dobrych lotników jest coraz mniej, więc to nie w moim interesie i armii. Być może jest ktoś, kto nienawidzi zdolniejszych od siebie albo ma urazę do nich.

S: A nie jesteś jednym z nich? Bardzo dobrze pamiętamy, jak byłeś zazdrosny o Decepticony, które wykazały lepsze umiejętności i były bliżej Megatrona. No i uraza, przecież nienawidzisz tak wielu osób.

Starscream: To było dawno i minęło. Zmieniłem się - wypowiada to z złowieszczym błyskiem w oku, które zauważa prowadząca.

S: No dobrze, fani bardzo chcą poznać prawdę na temat skradzionej broni. Starożytny relikt, który wysysa życie z botów. Jeśli Bulkhead by go nie rozwalił, użyłbysz jej przeciw Megatronowi?

Starscream: Oczywiście, że nie. To jest mój przywódca i nigdy go nie zdradzę!

S: Doprawdy, a co powiesz o przyszłym planie przejęcia rządu. Właśnie za pomocą ów broni. Na podstawie śledztwa odkryłam to, że odtworzyłeś broń, którą zabijasz lotników. Nie z powodu zemsty, ale chciałeś osłabić armię. Na koniec samego lorda. - Po czym na ekranie głównym pojawiają się zdjęcia komandora, który projektuję broń i jasne dowody o jego zbrodni.

Starscream: Kłamstwa! To wszystko to stos kłamstw. Nie zrobiłem nic złego. - przemawia przez zaciśnięte zęby.

Sam się wkopał - S: Słowo przeciwko słowu, ale dowody pokażą prawdę. Na dzisiaj to wszystko, oglądajcię dalej. Bo będzie to hit roku. Komandor Starscream z genialnym planem, ale przeszkodziła mu znakomita dziennikarka Cybertronu Shadow. No i co na to Megatron? Już niedługo!