Zima to najtrudniejsza pora roku.
Jest zimny i samotny. Oczywiście już wcześniej było mu zimno i samotnie, ale teraz, gdy poznał ciepło i towarzystwo, kontrast jest ostry i gorzki.
Zwierzyny jest mało, a zbiory nie były na tyle obfite, by zapewnić dostatek przez całą zimę. Uczestniczył w zebraniu wioski, na którym dyskutowano o zapasach i o tym, kto co może zaoferować.
Dał, co mógł i był zaskoczony, gdy zapytano go o opinię na temat lokalnych wilków i grasujących bandytów. Zaoferował pomoc w ścinaniu drzew, aby zapobiec przeciągom w ich domach, a sam skończył z kilkoma zapasowymi deskami.
Robi krzesło do kominka, a potem robi drugie bez żadnego powodu. Czuje się głupio, widząc je tam, wiedząc, że nikt go nie zajmie, ale nie może się zmusić, by połamać je na opał.
Kiedy Alma przynosi mu dzianinowy koc z miękkiej, jasnej wełny, kładzie go na drugim krześle. Udaje, że nie wie dlaczego.

CZYTASZ
under my own vine
RomanceGeralt ucieka od przeszłości, chowając się w małym domku na wsi. tłumaczenie z tumblra @/ dftea