5

262 33 33
                                    

Jeongguk w końcu oderwał się od projektu tatuażu dla swojego klienta, z którym jutro będzie omawiał jeszcze ewentualne zmiany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeongguk w końcu oderwał się od projektu tatuażu dla swojego klienta, z którym jutro będzie omawiał jeszcze ewentualne zmiany. Odłożył tablet na biurko, po czym ruszył do kuchni po coś do jedzenia, bo zdążył zgłodnieć przez nieprzerwane siedzenie przed ekranem do momentu skończenia pracy. Tylko widok, jaki już od progu tam zastał, wywołał gwałtowne zatrzymanie i pojawienie się wymalowanej na jego twarzy żenady.

Jimin intensywnie atakował usta opartego o blat Yoongiego, a ich ręce mocno zaciskały się wzajemnie na swoich ciałach.

— Bleee — przeciągnął ze specjalnie odczuwalnym obrzydzeniem. — Musicie się obściskiwać w środku kuchni?

Jimin oderwał się od Yoongiego przez głos Jeongguka i zmierzył go surowym wzrokiem. Nie przejmował się tym, w jakiej sytuacji ich znalazł, a wyłącznie tym, że śmiał im przerwać.

— I to jeszcze jak jestem w domu?

— Więc daj nam pobyć samym — rzucił Jimin, od razu nasuwając mu perfekcyjne rozwiązanie dla nich obojga. — Ostatnio się nie widzieliśmy, mógłbyś nas zostawić bez twoich komentarzy? Nie możesz iść do Taehyunga? Podobno jest już w domu.

Jeongguk przewrócił oczami, omijając ich i zmierzając w stronę lodówki. Normalnie powiedziałby coś jeszcze na złość, bo cisnęły mu się na język inne dogryzające komentarze, ale tym razem odpuścił. Po usłyszeniu tego imienia już myślał wyłącznie o jednej osobie. W sumie chciałby go zobaczyć... Na pewno nie zamierza z nimi siedzieć, dlatego ta sugestia skłoniła go do rozważenia odezwania się do Taehyunga.

Ostatecznie niczego nie wziął przez nieciekawą zawartość lodówki i dalej irytujące klejenie się przyjaciela z jego chłopakiem, więc wrócił do pokoju. Spojrzał jeszcze z chwilowym wahaniem na zostawiony na biurku telefon, ale w końcu chwycił urządzenie do ręki. Wszedł w ich wiadomości, czytając odruchowo poprzednie, które były z wczorajszej nocy, gdzie jako ostatnie Taehyung życzył mu słodkich snów. Jeongguk uśmiechnął się do siebie.

Tylko z tego powodu, że dzisiaj w ogóle nie rozmawiali, jakoś nie wiedział jak zacząć. Miał tak nagle zapytać? Próbował ubrać to w słowa, zastanawiał się, czy tak zabrzmi dobrze, zmieniał kilka razy konstrukcję wiadomości, aby wyglądała jak najodpowiedniej, dopóki nie uznał konkretnej wersji za najmilszą. Nacisnął przycisk wysyłania, jednak właśnie wtedy, gdy było już za późno, Jeongguka przeszła kolejna obawa.

Widzieli się wczoraj, dalej zajmując się remontem u rodziców, tak jak od kilku dni, i Taehyung poinformował go też, że dzisiaj będzie zajęty swoją pracą. Przypomniał sobie o tym, dlatego teraz stracił pewność, czy Taehyung wykaże ochotę znowu się z nim widzieć, szczególnie że pewnie jest po tym wszystkim bardzo zmęczony. Może od niego też powinien odpocząć? Ostatnio tak dużo spędzali razem czasu, że może już ma dość? Pewnie go sobą męczy, a próbuje się jeszcze wepchnąć w jego jakąkolwiek chwilę wolnego... Nie powinien się pytać...

Velvety eyes | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz