Prolog

330 9 5
                                    


Liczyła się tylko prędkość.

Prędkość i adrenalina.

Już mijałam ostatni zakręt, przyśpieszyłam do 300km/h, zostawiając przeciwnika w tyle. Podczas manewru przymknęłam powieki, adrenalina buzowała w moich żyłach.                            Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam, że przekroczyłam linię mety. Zachamowałam z piskiem opon.                                                                                                                                                                                            Wysiadłam z auta i z satysfakcją uniosłam ręce do góry w stronę tłumu, który od razu po tym wydał z siebie ryk. Kask, który miałam na sobie, zagłuszył nieco dzikie odgłosy ludzi. 

Kocham to.

  Kocham Nielegalne Wyścigi .



Hej zaczynam pisać na Wattpadzie, jestem trochę amatorką, więc niektóre rozdziały lub zdania mogą nie mieć sensu. Ale mam nadzieje, że wam się trochę spodoba, to co piszę.

Ostatni wyścigOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz