-6-

251 14 12
                                    

Carla Pov

Od kilku dni nie odzywałam się do Pedriego, a on najwyraźniej też nie chciał odzewać się do mnie.

Mimo to ja poprostu muszę się dowiedzieć kim jest dla niego ta blond szmata. Kto inny zna go tak dobrze jak Gavi? Nienawidzę tego zgreda, ale jest mi potrzebny, dlatego kulturalnie napisałam mu wiadomość.

Carla
Pizdokleszczu jesteś mi niezmiernie teraz potrzebny.

Gavi
Znasz jakieś magiczne słowa?

Carla
Zamknij się i przyjeżdżaj jak najszybciej.

Gavi
W takim razie mi się nie spieszy.

Carla
Proszę.

Pierwszy i ostatni raz go o coś poprosiłam. Ale mniejsza z tym.
Po piętnastu minutach czarna cupra bruneta stanęła na hotelowym parkingu, a już po chwili Pablo znajdował się w moim pokoju.

–Więc? Po co ja ci jestem potrzebny?– Zapytał.

–Słuchaj, przyjaźnisz się z Pedrim, a więc zapewne wiesz coś o blondynie, która wzięła się nie wiadomo skąd i zabiera mi przyjaciela? – Odpowiedziałam stanowczo.

–Coś za coś moja droga. –Założył ręcę na piersi.

–Czego chcesz gówniarzu? – Westchnęłam dosyć głośno. – Wypytasz się Alici co o mnie sądzi, a ja ci pomogę. – Uśmiechnął się.

–Nawet jej pytać nie muszę. Jesteś dla niej zarozumiałym piłkarzykiem, jasne? A teraz gadaj, bo nie mam zbytnio czasu. –Machnęłam ręką.

–Nie zapytałaś, więc się nie liczy.

–Dobra zapytam. Mów
wreszcie. –Odpowiedziałam wkurzonym tonem

–Dużo blondynek się obok niego kręci. Możesz jaśniej? –Przewrócił oczami.

–Zielone oczy, mojego wzrostu, niezbyt mądra, z tego co Pedro powiedział ma na imię
Melania. –Westchnęłam.

–Nie wierzę, ta szmata ma czelność tu wracać. –Odparł. –Przynajmniej w tej kwestii się zgadzamy. –Odezwałam się.

–A teraz masz mi powiedzieć kim oni dla siebie są. –Zarządałam.

–Byli razem kiedyś, od początku próbowałem przemówić Pedriemu do rozsądku jaka jest, ale go zmanipulowała. Pół roku temu zerwali, kiedy Melania na imprezie lizała się z jakimś
typem. –Opowiedział dokładnie.

–Dziwka. –Skomentowałam na co młodszy chłopak pomachał głową na tak.

Gavi powiedział mi resztę rzeczy, które wie o blondynie. Teraz już wiem, że "pracuje" jako córka. Jej rodzice są prawnikami, rozpieszczają ją od zawsze, oraz mają wywalone w to co robi.

Moi rodzice są dokładnie tacy sami, cóż za hipokryzja. Tyle, że ja nauczyłam się od kogoś, że pieniądze nie są najważniejsze.
Zastanawia mnie jedna rzecz, Pedri coś ty w niej widział?

Po ponad godzinnej rozmowie nastolatek wyszedł z mojego pokoju pod pretekstem treningu, lecz zdążyłam się zorientować, że poprostu nie chcę spotkać Alici, która za chwilę zaczyna zmianę.

Postanowiłam akurat teraz iść do blondynki, aby zapytać o pewnego wkurwiającego piłkarza. Mimo, że go nie cierpię to mu obiecałam, więc muszę trzymać się tych słów.

–Stara, mam pytanie. – Odezwałam się się. –No co tam?

Pogadałyśmy przez chwilę. Oczywiście, że dziewczyna pytała po co mi jej zdanie o Gavim, a więc jej powiedziałam o wszystkim.

Childhood friends || Pedri GonzálezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz