#8

211 6 13
                                    

-Zostaniecie demonami na 48 godzin lub więcej zależy jak mi się zachce a waszym zadaniem jest pokazanie się reszcie filarów. Ewentualnie możecie kogoś zabić. Jeżeli się zgodzicie wypuszczę waszych przyjaciół ale nic im nie powiem i wy tak samo nie możecie się tłumaczyć.

Wszyscy wpatrywali się zszokowani w demona.
(Sanemi) Nie pierdol, to głupie.
-Czyli wolicie wszyscy umrzeć? Serio?
(Giyuu) Jeżeli oni się zgodzą to ja też..
(Iguro) Uh, jeśli Sanemi się zgadza to okej.

Białowłosy stał zaszokowany jeszcze kilka sekund

(Sanemi) Dobra. Zgadzam się.

-Poczekajcie do rana.

Powiedziała i znikła.

Pov Mitsuri

Siedzieliśmy i gadaliśmy o bezsensownych rzeczach ale ja martwiłam się o chłopaków.
Nagle pojawiła się przy nas ta dziewczynka
-Okej, mogę was wypuścić.

Nie zdążyłam nic powiedzcie kiedy zobaczyłam że byłam w swoim domu.

Ciekawe czy inni też wrócili łącznie z trójką którą zamknęła w tym pokoju.

Wpadłam na pomysł żeby pójść zobaczyć do ich domów.

Najpierw poszłam do Shinazugawy bo był najbliżej ale nie było go tak samo jak pozostałej dwójki.

Pov Iguro

To jest tak cholernie głupi pomysł. Jakby jeszcze tylko zamiana na 48 godzin to wytrzymam ale reszta?
Myślę że nasze życie powinno być mniej cenne niż bezbronnych ludzi. Na to chyba się pisaliśmy dołączając do korpusu ale nigdy nie brałem pod uwagę sytuacji tak trudnej jak teraz. Przez kilka godzin wymyślałem scenariusze wszystkiego wbrew własnej woli bo wcale nie chciałem nawet o tym myśleć.

Pochłonięty w rozmyślanich zasnąłem.

3 osoba

Kiedy jako pierwszy Giyuu otworzył oczy przypomniał sobię wszystko i zobaczył że ewidentnie nie żartowała.
Miał rogi i kły tak jak jego towarzysze i nie wiedział co jeszczę mogło się zmnienić bo nie miał żadnego lusterka.

Stwierdził że obudzi chłopaków.

Skip time

Wszyscy już nie spali i panikowali trochę.

(Iguro) Japierdole, japierdole świetnie!
(Sanemi) I co mamy robić teraz niby skoro dalej tu siedzimy?!

Po powiedzeniu tego pojawili się w lesie.

(Giyuu) Uh.
(Sanemi) I co robimy? Nic nam nie wyjaśniła.
-Oj, zapomniałam. Mam lekki problem... Nie zmieniłam was w demony za pomocą sztuki demonicznej krwi tylko odrobinął  krwi Muzana więc może być trudno wam wrócić do normalności...
Przepraszam to nie miało tak wyglądać...
To miała być tylko gra...

Mówiła smutna i przestraszona reakcją Sanemiego.
Iguro i Giyuu stali zszokowani

(Sanemi) TY PIERDOLONY DZIECIAKU Z KĄD WOGULE MIAŁAŚ DOSTEP DO JEGO KRWI SKORO NIE JESTEŚ W KIZUKI?!

-Nie krzycz bo ci nie powiem!

(Giyuu) Okej więc na spokojnie ale odpowiedz na pytanie

Starał się zachować spokój kiedy Iguro dalej stał bez ruchu a w Sanemim gotowała się złość.

-Ja... Jestem jego córka. Adoptowaną...

____________________________________________

...

Japierdole co tu się dzieje...

•°𝙏𝙝𝙚 𝙇𝙤𝙫𝙚 𝙊𝙛 𝙈𝙮 𝙇𝙞𝙫𝙚°•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz