14. ~Słodka jesteś~

238 4 0
                                    




Zbliżała się godzina 17.00 czyli czas w którym miałam udać się z tatą na ważne spotkanie. Rozpuściłam swoje długie blond włosy oraz założyłam naszyjnik który dostałam od mamy. Ubrałam czarną sukienkę  która idealnie podkreślała mój kolor oczu. Założyłam białe trampki i zeszłam na dół. Podróż minęła szybko i cicho. Amelia jest na noce u koleżanki więc nie mam miała z kim pisać. Zapowiada się nudny wieczór. Gdy dojechaliśmy na miejsce zatkało mnie. Znajdowaliśmy się przed bramą posiadłości Thomas'ów. Wyszłam z auta i udałam się do środka z ojcem. Gdy weszłam moje oczy spotkały się z oczyma Oliviera. O boże jeszcze on tu jest. Usiedliśmy przy stole, dorośli rozmawiali o jakiś sprawach biznesowych.

- Olivier, może oprowadzisz Mie?

- Oczywiście. Udaliśmy się do pokoju chłopaka.

- Wyglądasz prześlicznie w tej sukience. Nim zdążyłam odpowiedzieć chłopak wbił się w moje usta. Od razu odwzajemniłam pocałunek. Olivier jezdził swoją dłonią po moich plecach przez co przechodził mnie dreszcz. Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie.

-Obejrzymy coś?

-Jasne. Chłopak włączył jakiś dramat nie zwracałam za bardzo na niego uwagi ponieważ byłam bardzo zmęczona. Odwróciłam się w stronę chłopaka i przytuliłam na co ten odwzajemnił uścisk. Leżałam odwrócona do chłopaka bawiąc się jego włosami.

- Wiesz że jesteś śliczna?

- Każdej to mówisz. Odpowiedziałam nieświadomie.

- Nie, nie każdej. Jesteś jedyna. Chłopak zamyślił się po czym dodał spoglądając mi w oczy.

- wyjątkowa. Poczułam dreszcz przechodzący przez me ciało. To słowo wypowiedziane przez niego brzmiało wyjątkowo realnie i magicznie. Uśmiechnęłam się i przytuliłam.

- Łączy cię coś z Arią? Wypaliłam gdy nastała cisza.

- Jedynie znajomi słonko, a co zazdrosna?

- Ta jasne. Przewróciłam oczami na co chłopak się zaśmiał.

-Słodka jesteś. Pocałował mnie w czoło i zamknął oczy. Chciałam z nim pogadać o wielu rzeczach lecz jak zobaczyłam jak słodko śpi postanowiłam poczekać. Nie wiem dlaczego ale czułam sie przy nim wyjątkowo bezpiecznie. Odsunęłam się od Oli i powoli wstałam.

- Zostań proszeeee

- Muszę iść, zobaczymy się jutro. Wyszłam z pokoju chłopaka i udałam się na dół. Pożegnałam i razem z tatą  udałam do domu. Zmęczona po dzisiejszym dniu odraz udałam się do pokoju i zasnęłam. Obudził mnie budzik telefonu. Zaspana ruszyłam do łazienki. Związałam włosy klamrą. Ubrałam biały koronkowy top i do tego białą spódniczkę. Na 2 lekcji miał przyjść nowy uczeń do naszej klasy. Dziś również mamy zajęcia z klasą Oliviera. Pierwsza lekcja zleciała dosyć szybko. Niestety Amelii nie było ponieważ podobno mocno zabalowała. Zaczęła się druga lekcja. Usiadłam w ostatniej ławce. Do klasy wszedł wysoki brunet moją uwagę zwrócił kolczyk w dolnej wardze.

-Hej mała. Boże nienawidzę jak ktoś tak do mnie mówi. Widziałam z tył wkurzenie Oliviera.

- Mała to jest twoja wiesz co kochany. Uśmiechnęłam się chamsko. Cała klasa zaczęła się śmiać. Chłopak przybliżył się i szepnął mi coś na ucho lecz nie słuchałam go. Byłam zadowolona z siebie. Zadzwonił dzwonek. Dowiedziałam się że chłopak ma na imię Andy i miał 17 lat. Po zakończonych lekcjach wyszłam z klasy i stanęłam przy ścianie aby poszukać telefonu.

-No słońce, jestem dumny.  Odwróciłam się i zobaczyłam roześmianego Oliviera. Rozmawialiśmy o Amelii oraz o spotkaniu rodziców. Chłopak przez cały czas trzymał rękę na moim brzuchu.

- Dobra, ja muszę lecieć. Pocałowałam chłopaka w policzek. Andy od razu zwrócił na nas uwagę i zaśmiał się na cały korytarz.

- Nie udław sie! Krzyknęłam a gdy chłopak to usłyszał szybkim tempem do mnie podszedł.

- Nie zaczynaj ze mną dobrze ci radzę.

- ojejku, już się boje. Zaśmiałam się wszystkie oczy były skierowane na nas. Andy spojrzał na mnie a potem na Oliviera.

- Banda idiotów. Odszedł w stronę wyjścia. Rozeszłam się z Olivierem i zadzwoniłam opowiedzieć wszystko Amelii.

together forever ( zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz