winstony zielone, malboro czerwone,
trzy paczki na stole leżą rozwalone.
W głowie się kręci i w myślach coś męci
palę o 3 w nocy bo do życia nie mam chęci.
Nienawidzę papierosów i nienawidzę ich smaku,
ale w ten sposób zagłuszam głowę pełną wrzasku.
Chciałabym być przykładnym, doskonałym synem,
a mimo wszystko wciąż śmierdzę dymem.
CZYTASZ
Poezja według finel'a
PoesíaWitam w moim małym tomiku poezji. Co jakiś czas, gdy najdzie mnie natchnienie będę dodawać nowe wiersze. Niektóre są pisane bardziej dla śmiechu a inne na bardziej poważne tematy. Jeżeli lubicie poezję to zapraszam do przeczytania i wyrażenia swoje...