10.08.2023
Tego dnia miało zmienić się moje życie, na co wcale nie byłam gotowa. Kiedy się obudziłam słyszałam już, że mama pakuje wszystkie rzeczy. Mimo wszystko wierzyłam, że to sen, że nigdzie nie wyjeżdzam. Nie chciałam opuszczać Buenos Aries, nawet jeśli nie miałam zbyt wielu znajomych, to i tak bardzo ciężko opuścić mi Alice i Deana.
-Wstawaj już bo się nie wyrobisz- powiedziała matka wchodząc do mojego pokoju, by zaraz z niego wyjść.
Niechętnie wstałam z łóżka. Ubrałam się w luźną bluzę oraz jeansy z dziurami na kolanach. Zrobiłam szybki makijaż i spakowałam resztę swoich rzeczy do kartonów. Schodząc na dół zauważyłam jakiegoś mężczyznę rozmawiającego z moją matką.
-O Rose, to jest Paul- mówiła z nie widzianym prawie nigdy przeze mnie uśmiechem wskazując na wysokiego, elegancko ubranego mężczyzne- To u niego teraz będziemy mieszkać.
Z niesmaczną miną zeskanowałam faceta od góry do dołu. Miał około 185cm wzrostu, kruczoczarne włosy zaczesane na bok, niebieskie duże oczy i zarost, który swoją drogą mu pasował.
-Witaj Rose- podszedł do mnie wyciągając rekę. Niechętnie podałam mu swoją.
-Dzień Dobry- rzuciłam cicho po czym od razu udałam się do kuchni w celu napicia się wody.
Ciężko mi było na myśl, że ostatni raz stoję w tym miejscu. Jeszcze raz obejrzałam całe pomieszczenie, stałam w bezruchu dopóki z transu nie wybudziła mnie matka.
-Wychodzimy Rose, proszę zachowuj się normalnie, odżyj na nowo- mówiła kładąc ręke na moim ramieniu- to może być nowy początek.
Założyłam w pośpiechu buty i wyszłam z domu. Moim oczom ukazał sie Mercedes g klasy w kolorze czarnym. Paul otwarł mi drzwi. Wsiadłam do pojazdu i podłączyłam słuchawki do telefonu. To będzie ciężki dzień..
CZYTASZ
Na zawsze razem~ Enemies to lovers
Teen FictionW tej książce poznacie historie 17-letniej Rose Williams, która wraz z matką przeprowadziła się do Chicago do jej nowego męża. Rose będzie dzieliła balkon z synem współwłaściciela willi jej ojczyma. Nie będą darzyli się sympatią, ale po jakimś czasi...