Rozdział 3

291 12 1
                                    

Gdy wróciłam do domu drzwi były otwarte. Bałam się, że ktoś się włamał, ale kiedy weszłam do środka nie było tam żadnych śladów po złodziejach. Nie miałam pojęcia co się stało. W środku było jakoś dziwnie cicho...za cicho. O tej porze mama zwykle krząta się w kuchni, ale tam jej nie było.

-Mamo?! - krzyknęłam, ale nikt się nie odezwał.

Weszłam na górę i zobaczyłam, że drzwi do sypialni mamy są lekko uchylone.

-Mamo? Jesteś tam? -po raz kolejny nikt nie odpowiedział.

Miałam jednak dziwne przeczucie, że ktoś tam jest. Wydawało mi się, że wcale nie chcę tam wchodzić. Nie miałam pojęcia czy brzuch boli mnie z głodu czy strachu. Zaczęło mi się kręcić w głowie od smrodu, który wydobywał się z sypialni. Śmierdziało jakąś zdechlizną. Myślałam, że zaraz zwymiotuję.

-Co tu się do cholery dzieje?- szeptałam idąc w stronę drzwi.

Chwyciłam za klamkę i pociągnełam do siebie. Za drzwiami zobaczyłam coś, czego nie chciałam widzieć. Moja mama leżała na łóżku z poderżniętym gardłem. Wyglądało to okropnie. Nie chciałam na to patrzeć, więc natychmiast wybiegłam z pokoju. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić...zaczęłam krzyczeć, płakać i rzucać czym popadnie. Byłam wściekła, a zarazem zrozpaczona. Miałam nadzieję, że to wszystko to jeden, wielki sen, że moje życie to jeden, wielki koszmar i zaraz się obudzę. Ale to wszystko działo się naprawdę. Moja mama nie żyje, a ja nie zdążyłam jej nawet przeprosić. Wróciłam do pokoju mamy, ale po wejściu tam od razu zwymiotowałam.

-Nienawidzę cię! Dlaczego mi to zrobiłaś?! Dlaczego zostawiałaś mnie w takim momencie?! Cholera jasna dlaczego?! -krzyczałam do martwej matki.

Nie potrafiłam sobie tego wytłumaczyć. O co tutaj chodzi? Co tu się w ogóle stało? Kim był morderca mamy? Po co to zrobił? W jakim celu? Jeśli mama miała problemy to dlaczego mi o nich nie powiedziała? Dlaczego nie potrafię odpowiedzieć sobie na te pytania?!

Dlaczego ja?!

KRÓLICZEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz