Projekt atomu

19 2 2
                                    

-LUMINEE!!! GDZIE TY BYŁAAAŚ TAK SIĘ MARTWIŁAM!

- Długa historia...

- O Yoimiya jest z tobą..?

- Tak. To źle...?- zaczęłam mówić ciszej, że by Yoimiya nie słyszała.

Wieszzz... Miała kilka bójek w szkole w dodatku trochę mnie przeraża... Ma słabe nerwy i wogule chodzi ciągle z oczami mordu. Niesamowite, że teraz przy tobie jest taka spokojna. Nigdy jej takiej nie wiedziałam.- Hu Tao wyglądała na dość zakłopotaną. Nigdy nawet nie pomyślałabym, że Yoimiya się z kimś biła. Trochę mnie to przeraziło jednak... Wiem, że nie jest taka skąpa. A przynajmniej przy mnie. Yoimiya nie była zainteresowana naszym szeptem znowu była na coś zagapiona i tak stała i myślała nie wiadomo o czym.

***

- Wybierzcie sobie parę do wspólnego projektu atomu. - Właśnie miałam lekcje z nauczycielem chemii panem Alhaithamem. - Pamiętajcie o ilości elektronów [...]

Lumi, Lumi...- Hu Tao spokojne siedziała jak zawsze (prawie) przede mną w ławce, kiedy nagle się do mnie odwróciła.

- Nom co tam...

-Słyszałam że pan Alhaitham podkochuje się w jednym z nauczycieli panem Kavehem.- Powiedziała do mnie szeptem taką ploteczkę. Nie wykazywała jakieś satysfakcji czy coś w tym stylu za to ja... No nie można było nazwać tego satysfakcją a totalnym szokiem.

COO!?- Wykrzyczałam na całą klasę jakbym zapomiała że siedzie na lekcji. Boże, ale ja jestem ułomna. Hu Tao szybko mnie uciszyła, ale na darmo.

LUMINE CICHO BĄDŹ!

- Widzę że koleżanki mają ciekawsze tematy. Wybrałyście sobie parę?- Nauczyciel skierował się do Hu Tao i do mnie.

- Tak, jesteśmy razem.

- No to już nie jesteście.

No ładnie.

***

Hu Tao została parą Kamisato Ayaki.
Ayaka to jedna ze znajomych Hu Tao. Jest śliczna, dobrze się uczy. Oprócz tego do tej samej szkoły chodzi jej brat Ayato.

Ja za to stwierdziłam że spytam Yoimiyę o parę. Bo w końcu była jedyną opcją. 5/6 klasy nie załam a WIADOMO że Scara będzie z Kazuhą BO JAK INACZEJ. Poza tym i tak każdy z klasy pewnie jej się bał. Oprócz mnie.

- Jesteś wolna?

- Co...?- Yoimiya wyglądała dość zdziwiona moim pytaniem, ale nie zdałam sobie sprawy jak mogła to zrozumieć.

- Czy jesteś wolna.

- Tak jestem singlem.

-Nie o to mi chodziło... Mamy dobrać się w pary, bo robimy projekt atomu.- Tak sobie myślę... Może nie tylko ja jestem taka ułomna?

- Yyy!? Sorki nie słuchałam. Nie mam pary. Możemy być razem.

- Świetnie to, co dzisiaj po szkole?

- Ym spoko dzisiaj mam luźniejszy dzień. U ciebie?

- Okki.- uśmiechnęłam się szeroko do Yoimiyi która wyglądała jakby była myślami ciągle gdzieś indziej. Zawsze chodziła spięta i zamyślona. wydawało mi się to dziwne skoro przejmuje się jakimiś żeczami tak że nie skupia się na niczym innym. Jeśli chodzi o reakcję klasy na Yoimiyę to chyba byli zdziwieni faktem że nie jest zdenerwowana. Szczerze mówiąc to po tym, gdy Hu Tao mi o niej trochę powiedziała zaczełam się zastanawiać czemu jest taka w stosunku do mnie.

***

Po szkole Yoimiya szła zawsze prosto do domu i tak było teraz. Najwidoczniej zapomniała o projekcie i o mnie która w tym momęcie wybiegła ze szkoły szukając jej.

YOIMIYA!

- O cześć Lumine.

- Co cześć szukam cię po całej szkole a ty do domu idziesz?

- Tak, co w tym dziwnego że po szkole idę do domu.

- NIC ALE PRZYPOMINAM ŻE MIAŁAŚ IŚĆ DO MNIE ROBIĆ PROJEKT TEGO ZASRANEGO ATOMU Z CHEMII!!!- Zauważyłam kątem oka że kilku ucznów naszej szkoły stali w szoku. Wydaje mi się że to przez to że się na nią wydarłam a ona była jedynie zakłopotana.

- Ojej zluzuj... Sorki zapomniałam.

- Yhh nie istotne, choć.

***

- Cześć Aether!

- Cześć. O przyprowadziłaś koleżankę?

- Tak, to Yoimiya mamy zrobić wspólnie projekt na chemie.

- Dzień dobry.- Aether uśmiechną się do Yoimiyi jednak ten szybko zmienił wyraz twarzy na lekko zakłopotaną. Czyżby Yoimiya spojrzała się na niego z rządom mordu..? Oby nie. Zaprowadziłam Yoimiyę do mojego pokoju. Przebrałam się z mundurka na lekki jasno-beżowy sweter bez ramiączek a Yoimiyi dałam bluzę, żeby jej było wygodniej. Chwile po tem Aether przyniósł nam coś do jedzenia i herbatę.

- Masz ładny dom.

- Dzięki.

- Mówisz do swojego taty po imieniu?

- Co? Aaa... nie to nie mój tata to mój starszy brat, Aether. Zabrał mnie od rodziców... - Yoimiya najwidoczniej zauwarzyła że temat rodziny nie jest dla mnie przyjemny więc nie drążyła dłużej tematu. Postanowiłam że przerwę niezręczną ciszę i zadam jej pewne pytanie, które mnie dręczyło przez pewien czas. - Yoimiya? Mogę cię spytać ile masz lat? Może to zabrzmieć dziwnie, ale wydajesz się na dużo starszą...

- Ohh, czyli zauważyłaś... Tak jestem trochę starsza mam 17 lat...

- NAPRAWDĘ?! Nie sądziłam że aż tyle starsza jesteś... Nie, żebym coś miała... Jak to się stało że jesteś w tej samej klasie co ja?

- Problemy rodzinne i biznesowe, przez co musiałam sobie odpuścić szkołę.

- Rozumiem...

***

- Dobra wygląda dobrze. Nie sądzisz? Yoimiya?- No ładnie. Zasnęła. Jedna z najbardziej nieznacznych rzeczy. Muszę ją obudzić. Spojrzałam na zegarek i wskazywał godzinę 23:46. Nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiło się ciemno i stawiłam poczucie czasu. Posadowiłam dotknąć jej ramienia, by ją obudzić jednak pomysł nie okazał się najlepszy. Gdy tylko zbliżyłam moją rękę do jej ramienia złapała mnie i położyła ją na swoim policzku po czym oparła się na nim na moje łóżko. Czyli spała na mojej dłoni. Świetnie. Bardziej tak niezręcznej chwili dawno nie miałam. Chociaż wyglądała uroczo. Też postanowiłam oprzeć głowę na łóżku. Oparłam się i zmęczona patrzałam na jej spokojom śpiącą twarz wtulającą się w moją dłoń. Nawet nie zauwarzyłam że także zasnęłam.

 Nawet nie zauwarzyłam że także zasnęłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Słowa- 887

Chłód Nadzieji- Yoimiya x LumineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz