Poraz kolejny w kawiarni

781 15 5
                                    

Wstałam wcześnie , poprzedni wieczór spędziłam rozmyślając o wczorajszym dniu i raczej nie spałam dobrze - 6:34 a położyłam się o północy. Westchnęłam .
                        _*___*___*___*_
Wiadomość :
Nieznany: tu Dylan
Nieznany: proponujemy o 12
Ja: 12:30?
           Nieznany zmieniony na „DYLAN"
DYLAN: ok
                          _*__*___*__*_
Weszłam do kawiarni i natychmiast odnalazłam spojrzeniem tych pięcioro mężczyzn , nigdy nie miałam noża sprężynowego wiec miałam nadzieje ze nie są zboczeńcami.  Usiadłam na wskazane miejsce .
Przez chwile panowało milczenie  w trakcie którego wszyscy na mnie patrzyli a ja nie pozostawałam im dłużna .
- Haile chciałbym ci szybko streścić historie naszej rodziny , i jeśli będziesz chciała coś o sobie powiedzieć to również wysłuchać twojej historii- powiedział najstarszy
- zgoda
- nasz ojciec ma brata , jego żona nasza mama zmarła kilkanaście lat temu- wtedy było nas już pięcioro ...
- Vincent, Will, Najlepszy Dylan , jełop Shane i debil Tony  - wymienił Dylan
- tak dziękujemy Dylan- Vincent spiorunował spojrzeniem Dylan i kontynuował - jakiś czas później wyjechał na mmhm po żałobne  wakacje i poznał twoja mamę. - zakończył - teraz twoja cześć
- rozkochał ją w sobie a po tym jak zdradziła mu ze jest w ciąży wyjechał ,nie chciał mnie znać ani odwiedzić - spojrzałam na Dylana - nazywam się Haile i odziedziczyłam po nim nazwisko którego nigdy nie chciałam , koniec .
Zakończyłam w monecie gdy do kawiarni weszła kobieta - niska i nawet dość ładna. Dylan westchnął nagle podminowany .
-mówiłem jej żeby się tu kurwa nie pojawiała..- mruknął - jeszcze wszystko popsuje
- HEJ! - kobieta miała piskliwy słodki głosik a w tej chwili jej uwaga skupiła sie na mnie - jestem Maja - popatrzyła na chłopaków- idziemy na zakupy !
- nigdzie nie idziemy Maja- powiedział Tony
- wy nie ale my z Haile musimy się lepiej poznać , jako jedyne kobiety w tej rodzinie. - powiedziała
- chętnie - zgodziłam się z maja a ona się rozpromieniła
- widzimy się wieczorem chłopaki ! - krzyknęła
- MOMENT ! POWIEDZIAŁEM! - rozzłościł się Dylan
- nie słyszałem - powiedział zbity z tropy Tony śmiejąc się pod nosem i natychmiast został potraktowany spojrzeniem Dylana

- niech idą-uprzedził go Vincent- jeszcze zdążymy się lepiej poznać 

Kolejna cześć już nie długo , dziękuje za to ze to czytasz i dajesz mi szanse na ćwiczenia z językiem polskim ❤️❤️❤️❤️

Rodzina Monet - Haile nigdy nie poznała braciWhere stories live. Discover now