mój sen(napad na cyrk szkolny)

27 2 12
                                    

I don't know o co chodzi w tym śnie i co on miał na celu jednakże opowiem wam tutaj o nim.

Zacznę od tego że w mojej szkole miał miejsce jakiś napad terrorystyczny(?) i jako iż moja klasa jest przecież tą najlepsza klasą(no tak było, nie zmyślam) to nam przyszło bronic tej szkoły(mhm, no przecież, ja nie my to kto?).

Nasza klasa podzieliła się na dwie grupy - chłopaki i dziewczyny. Grupa dziewczyn poszła w strone sali plastycznej i komputerowej na drugim piętrze szkoły, a chłopaki obrali kierunek sali od biologii na tym samym piętrze. Miejsca te były w miarę na przeciw sobie.

Coś tam coś tam(Nie pamietam)

A potem chłopcy napadli na nas(dziewczyny) jednak udało nam się z nimi wygrać. U nas został tylko Julian gdyż stwierdził on że "czuje się tu lepiej". Zdecydowałyśmy iż chłopak może pozostać co się potem okazało złą decyzją.

Kiedy jadłyśmy lunch usłyszałam trzask. To był Julian uciekający z naszą bronią do bazy chłopaków.

zabrał nam naszą najlepszą broń
ZABRAŁ NAM KREM DO TWARZY
(idk dlaczego krem do twarzy, tak mi się śniło xd)

Generalnie to idk co było dalej bo musiałam wstawać ale tak właśnie wyglądają moje sny

Kocham was misie papapa <333

✨sToRY TaJM✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz