Warm touch

130 13 4
                                    

Od nocowania w domu Georga, Gustava i bliźniaków minęło ponad tydzień. W tym czasie grupa muzyków często odwiedzała mnie i Natashe w pracy. Ostatnio nawet paparazzi zdążyło zrobić nam zdjęcia. Było to dziwne, ale zarazem nie uniknione.
Kilka razy też odwiedziłam Billa. W tym czasie mieliśmy bardzo dobry kontakt.

Nadszedł piątkowy wieczór, kiedy to siedząc na łóżku usłyszałam dzwonek w telefonie.

Bill: „Cześć Ida, wpadniesz do mnie z Natashą? Chłopaki będą robić noc filmową :)"

Ida: „Dobra, dam znać Nat, żeby się uszykowała."

Zdecydowałam się, żeby Natasha przyjechała do mnie. Szykowałyśmy się razem. Co prawda, nie chciałam jakoś bardzo się wystroić bo to tylko noc filmowa. Ubrałam szare dresy, do tego krótką bluzę w tym samym kolorze, bo było naprawdę ciepło. Włosy upięłam w koka, a Nash zostawiła rozpuszczone. Ona również ubrała się wygodnie. Z szafki wzięłam przekąski i ruszyłyśmy w stronę domu Billa. Po dwudziesto paro minutowej drodze na piechotę, w końcu trafiłyśmy. Kliknęłam na dzwonek, a po chwili zza drzwi ujrzałam Billa. Uśmiechnięty czekał aż wejdziemy po czym wbiłam się w jego ramiona.

-Cześć Bill!- uścisnęłam go mocno
-Hej czarnuchu- powiedziała Natasha. Już o wiele bardziej wyluzowała się przy chłopakach, cieszyło mnie to. Uśmiechnęła się do niego i weszliśmy do środka.

W domu przywitała nas reszta. Gustav, Georg i Tom. Natasha automatycznie zarumieniła się, kiedy warkocz przytulił ją na powitanie. Widziałam jej wewnętrzną pociechę. Lekko uniosłam do niej kąciki ust i rozłożyłam przekąski na stole przy kanapie.

-No to co dziś oglądamy?- spytałam rzucając się na kanapę.

-Nie wiem, może jakiś dramat?- spytał czarnowłosy.

-Ty cipoooo, obejrzymy horrory a nie jakieś dramaty.- powiedziała blondynka, na co reszta zaakcentowała śmiechem. Bill się tylko zawstydził i podszedł do kanapy -Może byś się przesunęła księżniczko?- spytał chichocząc.

Posunęłam się kawałek, a gdy chłopak usiadł położyłam nogi na jego kolana. Czułam delikatne głaskanie mojego uda, na co przeszły mnie dreszcze. Mogę przyznać, że od niedawna Bill zachowuje się.... inaczej. Zdecydowanie inaczej. Reszta grupy pewnie to zauważyła, włącznie ze mną. Nie mogę powiedzieć, że mi się to nie podoba, szybko się do siebie przywiązaliśmy i zaczęłam akceptować troszeczkę bliskości.
Blondynka uśmiechnęła się do mnie a po chwili dołączyła do leżakowania na drugiej, większej kanapie. Po jej prawej stronie usiadł Tom, a po lewej Gustav.

-Zakochańcy, może łaskawie przesuniecie swoje dupska, bo nie mam gdzie usiąść- powiedział Georg trzymając w rękach miskę popcornu, z zirytowaną mimiką twarzy.

-Pod warunkiem, że podzielisz się popcornem- zachichotałam, a po chwili byłam już w pozycji siedzącej, nadal obok Billa. Gdy dosiadł się Georg, wspólnie wybraliśmy horror który chcemy obejrzeć. Zdecydowaliśmy się klasykę, czyli „Krzyk". Już na samym początku śmiałam się. Miałam bardzo dobry humor, co zauważył Bill i co chwilę darzyliśmy się uśmiechem. W pewnym momencie poczułam ciepły dotyk, a jego kciuk delikatnie głaskał moje udo. Moje bicie serca przyspieszyło a ja nawet nie spojrzałam się na czarnowłosego, bardzo się rumieniłam.

W pewnym momencie Georg wystraszył się nagłego krzyku pochodzącego z telewizora.
-KURWA- krzyknął, a ja odskoczyłam.

-Nie drzyj się tak bo na zawał zejdę!- pisnęłam a po chwili Natasha obdarowała mnie zdziwionym wzrokiem, wskazując na rękę Billa która swobodnie leżała na moim udzie. Uśmiechnęłam się do niej lekko i wywróciłam oczami.

W połowie filmu położyłam nieśmiało głowę na ramieniu chłopaka. Siedzieliśmy tak wszyscy, a w reszcie odezwał się Tom.

-Wiecie co, już mi się to znudziło. Napijmy się czegoś, skoro już wszyscy tu jesteśmy-zaproponował, na co ja westchnęłam. Zazwyczaj jak pije, źle się to kończy. Ale skoro już jesteśmy wszyscy, to mała impreza nie zaszkodzi.

-Ja w to wchodzę.- Blondynka rozszerzyła oczy.
-Ja Też!- powiedziałam od razu po Blondynce

-O nie nie nie. Tobie Ida nie polewamy.-

-No weeeź, to tylko raz. Obiecuje, że nie przesadzę.- Powiedziałam patrząc na nią dużymi oczami. Ta tylko westchnęła i machnęła na mnie ręką.

-Dobra, to co pijemy?- Spojrzała na Toma który z barku przy kuchni niósł dwie butelki, wino i wódkę.

-Do koloru do wyboru, ja stawiam na wódę. Georg pijesz ze mną, prawda?-

Brunet pomachał głową na tak. Natasha, Bill i Gustav pili wspólnie czerwone wytrwane wino, a ja zdecydowałam się na wódkę. Miałam bardzo dobry humor i nie mogłam zrobić niż lepszego niż napić się z moimi przyjaciółmi. Już po paru szotach, moja mowa zamieniła się na bełkot. Włączyłam kanał z muzyką na telewizorze, po czym nie świadoma praktycznie niczego tańczyłam prawie przewracając się o stół. Natasha i Bill próbowali mnie powstrzymać, ale zanim się obejrzeli tańczyłam na stole z Tomem. Wygłupialiśmy się, ale naprawdę byłam pijana. Poczułam na sobie lekko zazdrosny wzrok Billa. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się lekko, chciałam go zaciągnąć do tańca, ale ten bardzo opryskliwie mi odmawiał. Nadal siedział na kanapie z lampką wina w ręce, rozmawiał z Gustavem, ale było tak głośno że nic nie słyszałam.

Kawiarnia - BILL KAULITZ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz