I

217 14 2
                                    

Pov: Kieł
To był całkiem zwyczajny dzień w szkole Starr imienia buraczanego księcia, siedziałem sobie w ławce i rozmyślałem nad sensem życia. Jedyne co robię to oglądam jakieś dzikie filmy z kung fu i kopie ludzi po jajcach.
"CISZA BACHORY!!"- powiedział el primo, nasz nauczyciel wf, a także nasz wychowawca.
"Poznajcie Edgara, nowego ucznia który od dzisiaj będzie z wami w klasie, Edgar przedstaw się"
Edgar to był typowy emo dzieciak, jego włosy zakrywały mu jedno oko, miał szalik... Nie wiem czemu... Miał pomalowane paznokcie i rękawiczki.
Tak jak mówiłem, typowy emos.
"Uh, Hej... Jestem Edgar."- Powiedział, łał.. odezwał się.
Wtedy kuzyn powiedział:
"Usiądź gdzieś, koło Kła jest wolne miejsce."
Wtedy ten emo typ zaczął iść w moją stronę.
"Cześć.."- powiedział Edgar, kiedy usiadł koło mnie.
"Siemanko!"- odpowiedziałem, uśmiechając się.
Emos tylko się na mnie spojrzał, a później zaczął mnie ignorować przez resztę lekcji...

Mój emo kolega zamienił mnie w geja?🤯Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz