- Poproszę jeszcze jeden!- Krzyknąłem i staruszek zabrał moją miskę w celu nałożenia kolejnej porcji ramenu
- Nie wydaje ci się, że tyle ci wystarczy Mark?- Spytała się mnie Silvia, obok której siedziałem ja oraz Celia
- Daj spokój, gdy jestem głody nie mam energi na ćwiczenia, a ona jest wręcz niezbędna do treningów. Poza tym świętujemy posiadanie prawie pełnego składu! Jeszcze tylko jedna osoba!- Odkrzyknąłem i zacząłem zajadać się swoją ośmą miseczką ramenu
Oczywiście nie byłem jedyny. W tym wszystkim towarzyszyli mi chłopaki no i dwie wspomniane wcześniej dziewczyny, bo Nelly jako iż nie zniży się do tak niskiego poziomu nie zaszczyciła nas swoją obecnością
Niby ta dziewczyna jest nawet fajna, jednak z drugiej strony wydaje się bardzo zacofana życiowo, a w pakiecie dochodzi do tego wysoki poziom rozpieszczenia
Jednak skoro jest ona w mojej drużynie, co nie oszukujmy się daje też jakieś plusy bo w końcu jest córką dyrka. Spróbuję zrozumieć jej sposób rozumowania
***
Nie wiadomo ile już tutaj wszyscy siedzieliśmy jednak jedne było pewne. Każdy z nas najadł się do syta, a wręcz mogę stwierdzić, że wszyscy się przejedliśmy co potwierdziło zwymiotowanie się Jacka
- Jack spokojnie! To nie powód do płaczu!- próbowała uspokoić go Celia w czasie gdy Sylvia sprzątała bałagan przepraszając właściciela ramenowni
Całe zdarzenia wokół mnie tak naprawdę dochodziły jakby przez mgłę. Jedynie gdy usłyszałem dzwonek otwierających się drzwi byłem w stanie wyrwać się z dziwnego transu
- Zaraz..Ja ciebie kojarzę..To ty co uratowałeś Maddie przed piłką- Krzyknąłem po chwili na cały lokal, przez co każdy znajdujący się w nim patrzył się na mnie..Nie powiem dość dziwnie, jakbym był jakimś wariatem
Chłopak dalej utrzymywał kamienną twarz i nie robił sobie nic z tego, że uwaga każdego w pomieszczeniu była zwrócona na niego. Po prostu złożył zamówienie
- Ej słuchasz mnie w ogóle! Odpowiedz!- Krzyknąłem po raz kolejny. Tylko, że w tym momencie zareagowała na to Celia powstrzymując mnie od potrząśnięcia chłopakiem by wreszcie zwrócił na mnie uwagę
- Mark! Czy tobie do reszty odbiło! Bardzo Przepraszam ciebie za to co ten bałwan wyczynia..zachowuje się tak gdy zje zbyt dużo, jeszcze raz bardzo przepraszam- Wydarła się z początku na mnie okularnica, jednak po chwili zaczęła przepraszać blondasa co wywołało u mnie mieszane uczucia
Bo trochę głupio by dziewczyna, którą w sumie też nie znam zbyt długo musiała przepraszać obcego typa za moje zachowanie gdy powinienem być mu wdzięczny
***
W czasie gdy Celia z Sylvią regulowały wszystkie rachunki oraz próbowały postawić chłopaków na nogi po kilkukrotnych zwróconych porcjach ramen ja się zastanawiałem nad swoim dalszym losem
Bo nie oszukujmy się ten chłopak jest zarąbisty w nogę, a na dodatek brakuje nam już ostatniej osoby do drużyny.
Jednak czy po moim pięknym zachowaniu chłopak będzie chciał do nas dołączyć? I czy w ogóle się do mnie odezwie?
Oto jest pytanie, na które odpowiedzi nie znam
-Niech gwiazdy i dziadek będą dzisiaj ze mną- Pomyślałem wręcz modląc się już do pustej miski stojącej przedemną
- Dobra chłopaki zbieramy się już! Dziękujemy bardzo Panu za gościne. Chciałabym jeszcze raz przeprosić za problemy z tymi nieudacznikami!- Powiedziała kłaniając się w kierunku dziadka okularnica i zarządziła odwrót. Jakbyśmy byli w jakimś przedszkolu
- Czekaj jeszcze nie mogę iść. Muszę się go o coś zapytać- Powiedziałem i gdy już miałem iść tą pociągnęła mnie za bluzkę
- Nigdzie nie idziesz, już wystarczająco wstydu narobiłeś z chłopakami sobie, szkole, waszej drużynie i mnie!- Powiedziała całkiem już czerwona wyprowadzając mnie siłą z pomieszczenia
-Jak się nazywasz! Ej ty!- Krzyczałem za chłopakiem, który jeszcze został w środku i zajadać się swoimi pierożkami Haco
- Axel Blaze- Usłyszałem gdy już opuściłem restauracje
Blaze? Chyba już gdzieś słyszałem to nazwisko
*
Ohayo!
Nowy rozdział
Boże czuję, że to co pisze tu jest takie cringowe i nie mogę XDProszę o taką modlitwę jak Mark do miski bo mam ważny sprawdzian z polskiego
Miłego dnia/wieczoru/nocy♡
CZYTASZ
Problemy z przeszłości przypominają[Axel x Mark]
RomansKompletowanie drużyny piłkarskiej wcale nie jest takie łatwe...a tym bardziej gdy jest się nowym uczniem gimnazjum, od którego zawodników wymaga się dużego talentu.. Ale nie każdy kto przychodzi komuś pomóc robi to tylko dla dobra innych Poza tym ka...