Od kilku godzin trwała domówka u Elizabeth, po różnych zabawach i jedzeniu rożnych dań, nikt nie wiedział co robić. Carolane zaproponowała grę w butelkę, ale nie zwykłą grę w butelkę tylko 7 minut w niebie.
Każdy zgodził się na tą grę, ustalili że miejsce gdzie wylosowane osoby będą szły, to był pokój Elizabeth, pierwszymi osobami które weszły do pokoju byli Caroline i Michael, po tych długich 7 minutach, obydwaj wyszli bardzo zarumienieni, nikt nie wiedział co robili, ale każdy się domyślał.
Po tym zrobili sobie krótką przerwę, a potem znowu kręcili butelką. Tym razem wypadła Julię i Hanna, dziewczyny sie nie znały.
Hanna nie znała dziewczyny, jednak Julie doskonale wiedziała kim jest. Hanna była dla niej wszystkim, kochała ją i chciałaby być z nią, ale nie na zbytnio odwagi z nią porozmawiać.
Elizabeth, przyjaciółka tych dwóch zaprosiła obydwie żeby się poznały bo wiedziała, że Julie ją kocha. Obie weszły do pokoju organizatorki bez słowa, Hanna stanęła przy ścianie, a Julie usiadła na łóżku.
Serce dziewczyny na łóżku biło jak szalone, pokój Elizabeth nie jest duży więc są blisko siebie. Panowała niezręczna cisza, mina Hanny jest nijaka, ale w głębi duszy stresuje się obecnością młodszej.
-pytanie..- Julie w końcu się odezwała przełamując ciszę -czy.. całowałaś się kiedyś?- zanim Hanna się odezwała, Julie dodała -z dziewczyną..-
Te pytanie sprawiło że Hannę zamurowało, nie wiedziała kompletnie co odpowiedzieć. Szczerze to nigdy się nie całowała nawet z chłopakiem, i teraz sobie pomyślała jakby to było pocałować kogo kolwiek. Hanna zrobiła się cała czerwona, a kiedy Julie to zauważyła to też się zarumieniła.
-przepraszam że zapytałam..- Julie spojrzała w dół zawstydzona.
-szczerze.. nigdy z nikim się nie całowałam- Hanna w końcu powiedziała, jej głos drżał.
-serio?..- Julie wstała i do niej powoli podeszła -z nikim? Nie masz nikogo?.-
-nie..- spojrzała jej w oczy, a czasami patrzyła na usta.
-chciałabyś.. spróbować?- popchnęła ją lekko do ściany i przycisnęła.
Hanna pokiwała głową nie wiedząc co powiedzieć, Julie chwilę się zastanawiała i ją pocałowała. Chwilę się całowały coraz bardziej namiętnie, Julie co chwilę patrzyła starszej w oczy nie dowierzając, że ją całuje, poczuła jak usta Hanny są delikatne i poczuła też coś mokrego. Starsza dodała język i za talie przyciągnęła ją do siebie co sprawiło, że Julie westchnęła.
-nic ci nie zrobiłam?..- Hanna spojrzała jej w oczy zmartwiona słysząc westchnięcie.
-nie.. kontynuuj-
Po całowaniu się Hanna rzuciła młodszą na łóżko i usiadła przed nią. Chwilę się zastanawiała po czym powoli ściągnęła spodnie i przy tym majtki Julie. Patrzyła na cipe dziewczyny przygryzając dolną wartę, nie wiedziała za co zabrać się najpierw, nigdy tego nie robiła, a do tego stres nie pomagał. Powoli rozszerzyła nogi młodszej bardziej i przybliżyła się żeby pocałować guziczek dziewczyny przez co znowu westchnęła. Hanna bardziej pewna siebie polizała jej wejście kilka razy, a po chwili językiem wszedła do środka.
Julie jękneła i wygięła się w łuk przez co nabiła się bardziej na język starszej. Hanna poruszała językiem w jej środku żeby ją nawilżyć, i się odsunęła. Chwilę patrzyły sobie w oczy, obie całe czerwone i zestresowane.
Hanna po chwili myślenia znowu spojrzała na prywatne miejsce Julie i zaczęła je masować nadal się stresując. Znowu spoglądnęła na młodszą, a widząc że jej sie to podoba to włożyła dwa palce do środka sprawiając że Julie głośno jękneła.
Starsza zaczęła robić kółka w jej środku co chwile wyciągając palce, zniżyła się żeby ją pocałować kilka razy, namiętnie i zachłannie, zaczęła poruszać palcami coraz szybciej i przy tym dodała jeszcze jednego palca. Obie oddychały ciężko i z przerwami, patrzyły sobie w oczy spocone.
Hanna poczuła, że Julie jest coraz bliżej więc dodała jeszcze jeden palec i starała się sprawić jej przyjemność, młodsza ostatkiem sił wydusiła, że ją kocha i doszła z głośnym jękiem. Starsza przestała ruszać palcami, ale miała je w jej środku -ja ciebie też kocham..- powiedziała i spojrzała młodszej w oczy.
Obie się pocałowały nadal dysząc, i tym zakończając zabawę. Ubrały się, a gdy minęły ostatnie minuty to wyszły.
Każdy patrzył na nich, niektórzy byli czerwoni, a osoby które wiedziały że się w sobie kochają to siedziały dumne.
-ale że w moim łóżku?- zaśmiała się Elizabeth i poklepała miejsca obok siebie.
-tak wyszło.- odpowiedziała Hanna siadając obok niej z Julie.
Julie i Hanna już wiedziały że spędzą razem szczęśliwe życie, młodsza zawsze chciała być z Hanną, ale bała się jej opinii i prosiła jej znajomych żeby coś o niej powiedzieli. Hanna w tajemnicy podkochiwała się w Julie, ale myślała że to bardziej zauroczenie niż zakochanie.
CZYTASZ
You're mine. (Oneshoty, Lgbt, 18+)
RomanceLesbijskie oneshoty 18+ Mam nadzieję że będzie dobre bo to moja pierwsza książka, tego typu bo tak to pomagałam zrobić kuzynce romans. Napiszcie w komentarzu co muszę poprawić nad pracami, co jest dobre itd. Mam nadzieję że wyjdzie git.