Rano w szkole, Juliet dostała wyzwanie od znajomych żeby nie odzywała się do swojej dziewczyny Lii, Juliet się zgodziła chociaż wiedziała że będzie to trudne przez zazdrość jaką jej dziewczyna nosi.
Przez resztę dnia się do niej nie odzywała, to denerwowało Lie, ale tego nie pokazywała, kiedy skończyły wszystkie lekcje to Lia zaciągnęła Juliet do toalety i do kabiny.
Usiadła na wc i powiedziała młodszej żeby na niej usiadła, jednak wyzwanie jeszcze nie minęło więc jak już miała wychodzić z kabiny to Lia przyciągnęła ją do siebie i sama usadowiła ją na kolanach.
Mimo prób Juliet, starsza mocno ją trzymała i całowała po szyi, młodszej się to podobało więc przestała się wiercić.
-nadal będziesz mnie ignorować?- na to pytanie Juliet nic nie odpowiedziała, tylko odwróciła wzrok kiedy ujrzała że starsza na nią patrzy.
Lia chwilę patrzyła w jej oczy, wzięła głęboki oddech i polizała jej szyję co wywołało u niej gęsią skórkę. Chwile sie z nią droczyła, całowała, przygryzała i robiła malinki, jedną ręką ją trzymała żeby nie spadła, a drugą ściągała jej koszulkę.
Kiedy Juliet nie miała już koszulki to Lia znowu spojrzała w oczy młodszej żeby tylko ujrzeć że nadal ją ignoruje, więc starsza ściagnęła też jej stanik i spojrzała na jej piersi przygryzając wargę.
Nie minęło dużo czasu, a siedząca zaczęła bawić się piersiami młodszej. Ściskała je, robiła malinki, ssała sutki i je lizała i też przygryzała mając nadzieję że młodsza ją w końcu zauważy i to zrobiła. Juliet wiła się z przyjemności, ale też z bólu, powstrzymywała jęki, a z jej ust wydobywały się westchnięcia.
Lia pomyślała i miała dosyć, podniosła trochę spódniczkę młodszej i ściągnęła jej majtki -nie ignoruj mnie- gdy to powiedziała to wsadziła z impetem dwa palce do jej cipy, na co młodsza głośno jękła przez niespodziewany ruch, Lia dotykała palcami jej ścianek, a kciukiem pocierała jej guzik.
Juliet spojrzała swojej dziewczynie prosto w oczy żeby tylko ujrzeć zazdrość i pożądanie, a sama czuła wielką przyjemność, ale i też delikatny ból bo Lia jest zbyt agresywna, kiedy jest zła, ale mimo bólu daje się pieprzyć przez starszą.
Lia zatrzymała ruchy, ale nadal trzymała palce w młodszej, głowę miała na jej ramieniu i łapała oddech.
Juliet się cicho zaśmiała -już zmęczona misiu?- na to Lia się znowu zdenerwowała i ugryzła młodszą w szyję, na co ona cicho westchnęła z bólu.
-teraz się odzywasz?- powiedziała starsza głośniej niż wcześniej i zaczęła gryźć ją więcej.
-ahh! Dobra przestań!- krzyknęła Juliet trochę płacząc z bólu i przytulila się do Lii -przepraszam, to było wyzwanie, ale jesteś zbyt nerwowa żeby mogło mi się udać- dodała zamykając oczy.
-też przepraszam, za bardzo.. się zestresowałam- powiedziała Lia podnosząc głowę młodszej i wycierając jej łzy, a po chwili się pocałowały, Lia zaczęła pocierać ręką guziczek młodszej i usłyszała ciche jęknięcia.
Obie nagle usłyszały dźwięk uchylających się drzwi, a po chwili wejście dwóch lub trzech dziewczyn. Rozmawiały ze sobą przy okazji robiąc coś przy zlewach, a Juliet i Lia robiły wszystko żeby nie wydać żadnego dźwięku.
Starsza nadal trzymała palce w młodszej, więc młodsza zakrywała usta i starała się nie jęczeć, jednak to stawało się trudniejsze bo Lia wyszeptała "cii" i zaczęła powoli poruszać palcami w jej środku. Udało się Juliet zachować spokój więc zaczęła poruszać się na palcach Lii podczas gdy ona trzymała młodszą blisko i pomagała jej poruszać się.
-ktoś jest w kabinie?- odezwała się jedna z dziewczyn i nagle zapadła cisza.
Juliet była cicho jak mogła, ale się mocno stresowała, gdy Lia to zauważyła to wzięła głęboki oddech i się odezwała.
-jest, musiałam się uspokoić bo czasem mam ataki paniki..- powiedziała trochę głośniej żeby nie było słychać jak wyciąga palce z cipy Juliet.-ale teraz wszystko dobrze?- odezwała się znowu dziewczyna.
-tak, tylko trochę tu posiedzę-
-okej, jakby co to wołaj bo zaraz wychodzimy-
Na słowo że dziewczyny zaraz wychodzą Lia westchnęła i spojrzała na Juliet, która łapała cicho oddech patrząc Lii prosto w oczy, pocałowały się delikatnie, a kiedy usłyszały że dziewczyny wyszły to młodsza zeszła i stanęła przy ściance żeby jakoś utrzymać się na trzęsących się nogach.
Starsza wstała i się cicho zaśmiała -ja jeszcze nie skończyłam- powiedziała wskazując na wc i mówiąc żeby Juliet usiadła.
Na życzenie dziewczyny, Juliet usiadła, a gdy Lia kucnęła to już wiedziała co chce zrobić więc rozszerzyła nogi. Lia bez wahania polizała cipe młodszej zaczynając od guziczka do wejścia, po tym kroku zaczęła ssać guziczek dziewczyny na co ona jęczała cicho i prosiła o więcej.
Obie miały z tego przyjemność chociaż jedna coś czuła, Lia lubiła robić tak swojej dziewczynie bo widziała że młodsza dobrze się czuje. Do języka Lia dodała znowu palce, ale tym razem pocierały tylko guziczek podczas gdy dziewczyna zaczęła penetrować językiem dziurę drugiej, na co zajęczała głośniej.
-tak.. więcej..- szepnęła młodsza trochę poruszając ciałem żeby więcej poczuła, a w końcu doszła.
Lia szybko wylizała jej cipe i wstała, patrzyła z góry na bajzer który powstał i się zaśmiała cicho -podobało się panno ignorująca?- powiedziała sarkastycznie podczas gdy Juliet wstała i się zaczęła wycierać.
-obiecuje że nie będe cię już ignorować- powiedziała i spojrzała wyższej w oczy.
-mam nadzieję, a teraz chodź na lekcje bo baba od matmy nas zje-
Obie wyszły z kabiny, obmyły trochę twarz i wyszły trzymając się za ręce, ich związek nie jest tajemnicą, ale to co robią jak nikt nie patrzy to już tak.
CZYTASZ
You're mine. (Oneshoty, Lgbt, 18+)
RomanceLesbijskie oneshoty 18+ Mam nadzieję że będzie dobre bo to moja pierwsza książka, tego typu bo tak to pomagałam zrobić kuzynce romans. Napiszcie w komentarzu co muszę poprawić nad pracami, co jest dobre itd. Mam nadzieję że wyjdzie git.