"put it on"

1.3K 5 0
                                    

Dzisiaj jest rocznica ślubu Gaby z Sashą, jednak chyba tylko młodsza z nich czyli Gaby o tym pamiętała, dziewczyna czekała aż starsza coś zrobi, powie czy coś innego, ale kiedy rano poszła do pracy to nic, kiedy rozmawiały przez telefon to też nic.

Do wieczora Gaby siedziała w domu niecierpliwa, aż w końcu zrozumiała że Sasha zapomniała, więc tylko siedziała przy stole w kuchni z prezentem dla starszej w ręku, aż w końcu usłyszała otwierające się drzwi wejściowe, ale nie postanowiła się ruszyć.

-jestem!- odezwała się Sasha, ale nie słysząc żadnej odpowiedzi trochę się zmartwiła bo Gaby informuje ją jak wychodzi, a tak to zawsze przychodzi po pocałunek czy przytulas, więc gdy ściągnęła buty i kurtkę, to sprawdziła salon i sypialnie aż w końcu ujrzała Gaby w kuchni, od razu się uśmiechnęła kiedy ją zauważyła i podeszła żeby ją pocałować w polik -jestem- szepnęła i usiadła obok.

Kiedy Sasha usiadła to zauważyła że młodsza wcale się nią nie interesowała, chwilę pomyślała po czym wzięła rękę Gaby -coś nie tak?- powiedziała zmartwiona po czym dodała -misia, widzę tego grymasa, co jest?- na to nie dostała odpowiedzi, więc Sasha westchnęła -bo znowu będę cię nazywać Gary-

-nic mi nie jest.- odpowiedziała Gaby próbując brzmieć spokojnie, ale jej nie wychodzi.

-ta jasne, znowu "zrobiłam coś nie tak" i się obraziłaś- Sasha powiedziała wstając -powiedziałam coś w naszej rozmowie przez telefon? Albo może zauważyłaś że flirtuje z jakąś lalą która leci na hajs?- dodała już trochę wkurzonym tonem.

-nic mi nie jest, zapomnij.- Gaby też wstała, ale nadal nie patrząc na starszą, od razu poszła do sypialni, na co Sasha westchnęła i zaczęła myśleć co mogła zrobić nie tak.

Po półgodzinie myślenia Sasha poszła do sypialni żeby ujrzeć Gaby leżącą na łóżku, na plecach i czytającą książkę -Gaby- powiedziała Sasha, nie uzyskując odpowiedzi podeszła do swojej szafki i zaczęła w niej szperać -chyba wiem o co ci chodzi, ale wstań- nie odrywając wzroku od szafki powiedziała i po chwili spojrzała na młodszą -prosze- dodała.

Gaby chwilę pomyślała, westchnęła, odłożyła książkę i wstała, na co Sasha się uśmiechnęła i wyciągnęła z szafki pudełko, podeszła do młodszej i podała je.

-nie zapomniałam, po prostu na dzisiaj miałam sporo pracy i wypadło mi z głowy, wczoraj przyszło mi to pudełko w którym jest coś dla ciebie- na ostatnie słowa Sasha puściła Gaby oczko.

Gaby słysząc to wszystko to się trochę popłakała i przytuliła starszą -myślałam że zapomniałaś..- szepnęła, Sasha z uśmiechem głaskała młodszą po plecach -też coś dla ciebie mam- dodała Gaby i podała starszej naszyjnik jednak starsza odmówiła.

-zatrzymaj sobie, chce coś innego.-

-a co?-

Sasha wyciągnęła z prezentu dla Gaby seksowną bieliznę i podwójne dildo, na co Gaby się mocno zarumieniła. -załóż to- powiedziała Sasha podając Gaby bieliznę.

-jak chcesz, w końcu taki prezent sobie wybrałaś- powiedziała Gaby uśmiechając się lekko, rozebrała się i ubrała bieliznę jaką Sasha jej wzięła, podczas gdy ona patrzyła.

Gaby usiadła na łóżku i rozkroczyła nogi uśmiechając się, na co Sasha też się uśmiechnęła i podchodząc do Gaby zaczęła się rozbierać do bielizny. Obie zaczęły się całować i dotykać, aż w końcu Sasha zaczęła pocierać palcem guziczek Gaby w dziurze jakiej jej bielizna ma. Sasha chwilę bawiła się guziczkiem, trochę ścianami aż w końcu zaczęła lizać cipe, Gaby jęczała przy tym wszystkim nie mogąc się powstrzymać i sama poruszała ciałem żeby lepiej poczuć.

Sasha jeszcze chwile nawilżała cipe młodszej, aż w końcu sięgnęła po podwójne dildo i jedną główkę wepchnęła do środka, a mokra cipa sprawiła że jedna końcówka lepiej weszła i Gaby jęknęła.

Starsza ściągnęła majtki i zawisła nad drugą końcówką dilda, chwilę dotykała główką po jej guziczku, aż w końcu usiadła na dildzie sprawiając że druga połówka łatwo w nią weszła, na co cicho westchnęła. Zaczęła się poruszać sprawiając że dildo ruszało się w niej i Gaby, obie jęczały z przyjemności.

-kocham cie..- powiedziała cicho Gaby trzymając się poduszki i pojękując.

Sasha słysząc to spojrzała na młodszą, zniżyła się żeby zacząć ją całować podczas gdy nadal poruszała ciałem na dildzie i też wyszeptała -ja ciebie też misia- po tych słowach przyspieszyła ruchy sprawiając że obie głośno jęczały.

-dochodze!- powiedziała Gaby więc Sasha przyspieszyła ruchy żeby dojść w tym samym momencie aż się zatrzymała.

Obie dyszały łapiąc oddech, Sasha zeszła z młodszej i położyła się obok -wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu- powiedziała śmiejąc się pod nosem i przytulila Gaby całując ją delikatnie kilka razy w usta.

Obie tak leżały uspokajając oddechy wymęczone, aż w końcu obie zasnęły wtulone w siebie.

You're mine. (Oneshoty, Lgbt, 18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz